Wyobraź sobie że byłeś świadkiem tajnego obrzędu "Dziadów" w kaplicy jako wysłannik miejscowej gazety.Zreacjonuj jego przebieg w formie sprawozdania.Podaj okoliczności zdarzenia:
a)miejsce uczestników
b)czas uczestników.
W reakcji wykorzystaj motto Szekspira.
Szybko!!Na jutro muszę mieć.. Ale lepiej jakby było dzisiaj:P Proszę o pomoc..!!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Redaktorzy gazety ( tu nazwa np. Lokalna gazeta Rzeszów (tylko jakaś nazwa wsi )) poniedziałek znaleźliśmy się w nietypowym miejscu, w opuszczonej kaplicy na końcu wsi (tu wstaw odpowiednią nazwe ;). Odbywają się tu co roku obrzędy dziadów, mieliśmy szczeście i mogliśmy poobserwować pracę guślarza. Obrzędy dziadów zazwyczaj odbywają się w godzinach nocnych lub wieczornych. Tak też stało się i tym razem. Całe spotkanie zaczeło się o godzinie 23:45. Wszyscy zgromadzeni byli podekscytowani i spięci zarazem.
Redaktor toważyszczący w tym spodkaniu, kamerzysta, dźwiękowiec odrazu zaczeli przygotowania. Ustawienie kamery i dźwięku zajeło niespełna 5 minut. Zgromadziło się w kaplicy sporo osób. Chór, guślarz i jeszcze zacny starzec z ogromnym doświadczeniem, można było wywnioskować to po jego czynach i podejściu do sprawy. Niczego się nie obawiał i wszystko co robił było wykonane jakby robił to poraz setny w życiu.
Rozstawiono jedzenia wode, mięsiwa i znakomite różnośći.
Zaczeło się o planowanej godzinie, o północy. Zaczeło się śpiewem chóru i modlitwą guślarza ze starcem. Wszystko było wyniosłe i przyprawiało o dreszcze. Po niespełna pół godzinie pojawiła się zjawa. Odrazu na myśl nasuneło mi się motto szekspira : " Są dziwy w niebie i na ziemii, o których ani śniło się waszym filozofom". Podczas obrzędu pojawił się tylko jeden duch. Duch starszej kobiety. Była nieszczęśliwa gdyż była samotana. Błąkałą się po ziemi. Jej zmartwieniem było to ze nie pożegnała się z nikim z rodziny, gdyż za życia się z nimi pokłuciła i nie miała okazji. Jej mąż jest teraz w niebie i ona też by chciała. Niestety został jej jeszcze rok błąkaniny i kary samotności. Wtedy gdy upłynie rok będzie mogła wejść do nieba.
Po jej zniknięciu nie pojawił się nikt inny ale czównie trwało do 4 nad ranem. Dostaliśmy niesamowite wrażenia.
reporter : (twoje immie i nazwisko )