Wyobraź sobie, że byłeś świadkiem roztrzygania sporu przez Salomona lub uczestniczyłeś w tym wydarzeniu jako sługa króla albo jedna z kobiet.PILNEE !! Dam najj! Postarajcie się ; )
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Przeciez to moje dziecko! Jak mogą mi nie wierzyć ? Jedyna nadzieja w nowym Królu.Może nie pozwoli tej kłamliwej kobiecie zabrać mojego dziecka.A jeśli moja historia nie okaze się dość przekonując, jeśli to właśnie jej Salomon przyzna dziecko.Nie , nie mogę na to pozwolić! W końcu to ona podrzuciła mi swoje martwe niemowle i zabrała mojego chłopczyka.Ta niepewność mnie zabija.Dlaczego król Salomon się nie odzwywa? Zamarłam. Co? Co on mówi? O Boże ! On chce przeciać moje dziecko na poł.Nie mogę na to pozwolić! Nie pozwolę go skrzywdzić. Z łzami w oczach wybłagałam króla by go nie zabijał.Musiałam pozwolić zbrać jej moje niemowle.Znowu będę sama.Nogi się po de mną ugieły. Zostało mi już tylko patrzeć na rozradowaną i uśmiechniętą twarz koleżanki.Moje zwiędłe uszy odżyły. Król kazał odebrać jej moje dziecko i oddać je mnie. Jeszcze nigdy nie byłam tak szczęśliwa.Nie będę już sama.
Tego dnia mniałem warte przy dzwiach królewskich i do sali weszły dwie kobiety i kłuciły się niosły dziecko żywe i martwe .Jedna z kobiet powiedziała królowi że dziecko żywe jest jej a druga powturzyła to samo .Król napoczątku nie wiedzał co ma zrobić , ale pużniej król pomyślał że przedzieli dziecko na pół i kazał jednemu że strarzników przeciąć dziecko .I wtedy jedna z kobiet uniosła śię i powiedzała królowi żeby nie przedielił dziecka . Król jusz był pewny że dziecko jest tej kobiety co powiedzała żeby dziecku nie zrobic krzywdy , i prawdziwa matka dziecka wruciła szczęśliwa do domu.