Codziennie rano wstaje i zajmuje się zwierzeami które trzeba nakarmić. Pożniej czeka mnie ciężka praca w polu gdzie spulchniałem ziemię a później siałem jęczmień prosę lub groch. Codziennie modliłem się o to żeby wały które nas zabespieczały wytrzymały i żebyśmy żyli beztrosko bez strachu o nasz los.
Codziennie rano wstaje i zajmuje się zwierzeami które trzeba nakarmić. Pożniej czeka mnie ciężka praca w polu gdzie spulchniałem ziemię a później siałem jęczmień prosę lub groch. Codziennie modliłem się o to żeby wały które nas zabespieczały wytrzymały i żebyśmy żyli beztrosko bez strachu o nasz los.