Zuzanna01
Dawno, dawno temu w pewnym małym domku mieszkała myszka mała.Codziennie siadała na stołeczku i się w okno wpatrywała.A jak tak patrzyła w to okno to cały czas było jej smutno.Ta myszka nazywała się Kiszka i mieszkała sama w swoim małym domku.Lubiła piec ciasta, a jej ulubione to ciasto "Makastro".Było ono prawie całkowicie zrobione z sera i nikomu oprócz myszki Kiszki nie smakowało.Pewnego dnia do myszki Kiszki miała przyjść wiewiórka.Kiszka bardzo się ucieszyła bo bardzo rzadko miała gości.Postanowiła upiec ciasto "Makastro" zrobione z jeszcze większej ilości sera.Nie wiedziała ona że wiewiórki nie lubią sera.Zabrała się więc do robienia ciasta.Gdy tylko skończyła i połażyła na talerzyku na stole ktoś zapukał do drzwi.Była to wiewiórka Czerwonoskórka.Kiszka szybko podbiegła do drzwi i otworzyła je.Czerwonoskórka przywitała ją serdecznie i zapytała co tak pachnie.Wtedy Kiszka odpowiedziała że to jej ulubione ciasto i poczęstowała nim Czerwonoskórkę.Ona udawała że bardzo jej smakuje lecz wogóle tak nie było.Później siedziały jeszcze razem i wiewiórka Czerwonoskórka poszła do domu.Gdy tylko Czerwonoskórka obudziła się rano pobiegła do lasu i rozpowiedziała wszystkim że myszka Kiszka robi okropne ciasta i odtąd nikt jej nie odwiedzał.Lecz pewien jeż nie mógł wytrzymać smutku Kiszki więfc poszedł do niej i zaczął ją pocieszać.Powiedział że ciasto "Makastro" jest pyszne, ale Kiszka nie chciała mu uwieżyć.Więc przyznał że to akurat smakuje tylko myszką ale za to inne ciasta robi pyszne.Kiszka bardzo go polubiła i od tego czasu są przyjaciółmi.
Jejku nie mam pojęcia jak to napisać!! Tak dobrze?? Bo ja nie to nie mam pojęcia jak to napisać...
Jejku nie mam pojęcia jak to napisać!!
Tak dobrze??
Bo ja nie to nie mam pojęcia jak to napisać...