Wymyśl zabawna historię o małej mrówce i jej wielkich okularach. ma byc wstęp rozwinięcie i zakończenie i ma byc minimum 250 słów.
Z góry dziękuje :D
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Mrówczak. Oto miasto, a raczej malutkie miasteczko zamieszkiwane przez mrówki. Jest bardzo odległe od rzeczywistości. Miasteczko zamieszkują tysiące mrówek - pracowitek. Wszystkie są bardzo odważne, bardzo pracowite, jednak jest i mała mróweczka, nazywa się Nudek. Jest bardzo zrzędliwy i nie szczyci się pracowitością jak jego rodacy i równieśnicy. Zna Go cała okolica ze względu na jego dziwaczny charakter. Lecz to nie wszystko co wyróżnia Go z tłumu. Jest jedyną mrówką w miasteczku, która potrzebuje okularów by widzieć. Nigdzie się bez nich nie rusza. Wszyscy śmieją się z niego i jego śmiesznych okularów. Pewnego bardzo mglistego dnia, gdy Nudek postanowił pospacerować po parku. Udał się pierw do swojej sypialni, by wziąć okulary. Ku wielkiemu zdziwieniu Nudka nie było tam ich! Był niesamowicie zaskoczony brakiem okularów leżących na stoliku. Zaczął szukać ich po całym domu, ale bez skutku. Wpadł mu wtedy do głowy pomysł, nie do końca świetny, ale nie miał on wyjścia. Zawsze na zapas miał w szafce nocnej dodatkową parę okularów, w razie gdyby zgubił wcześniej noszone. I tak zrobił. Zajrzał do szafeczki nocnej i wziął okulary... Okropne okulary po swoim dziadku. Były wielkie! Miały okrągłe, wielkie szkiełka. Założył je z wielką niechęcią, lecz musiał. Wybrał się w nich na spacer. Gdy tylko wyszedł z domu od razu stał się obiektem zainteresowania innych mrówek. Wszyscy oglądali się za nim i naśmiewali się. Rozzłoszczony Nudek postanowił zdjąć okropne okulary i nigdy więcej ich nie założyć. Rzucił je na ziemię i podeptał je. Szedł dalej. Źle widział, ale nie poddawał się. Chciał przejść przez ulicę, a obok stała latarnia, w którą uderzył głową. Upadł na ziemię i stracił na chwilę świadomość. Mrówki podbiegły do niego starając się pomóc poszkodowanemu. Nudek otrzepał się z brudu, wstał i ku wielkiemu zdziwieniu... widział normalnie. Nie potrzebował okularów. Lecz co w tym wszystkim najlepsze stwierdził, iż to wszystko dzięki dziadkowym okularom. Postanowił je nosić mimo swojego już pozytywnego wzroku. Gdy teraz ktoś zaśmiał się z jego wyglądu, opowiadał swoją zabawną historię o okularach, które naprawiły jego wzrok.
Mam nadzieję, że pomogłam. :D