Dawno, dawno temu. Za górami za lasami. Żyła sobie chciwa królowa o imieniu Małrelia. Była zamężna i miała 2 córki Julii i córkę Auri. Julii była pracowita a Aurii była leniwa i chciwa jak jej matka. Król Mauricy na początku żonę trzymał w garści ale później żona go odstawiła na bok.
Więc pewnego razu królowa Małrelia zechciała mięć 1000 koron. Król podrapał się w głowe i pocichu szepnoł do siebie.
-Gdzie ja jej znajdę 1000 koron teraz przesadziła ale przecież muszę jej znaleź te korony bo mnie zabije.
Więc Król dał ogłoszenie że kto znajdzie 1000 koron dostanie nagrodę pieniężna 1 miliona. Ogłoszeniem zainteresowało się wiele osub ale nikt nie znalazł zachcianki królowej. Królowa z dnia na dzień chciała swojej zachcianki. Szykowała się na bal w którym założy sobie najpiękniejszą koronę i suknię długą aż do wejścia. Królowa miała w swojej komnacie z miliard sukien. Na drugi dzień królowa pyta z krzykiem Króla Mauricego.
- Gdzie są moje korony chce je mieć do wieczora jak nie to cię zabije i konierc kropka i do tego znajdę sobie lepszego króla.
Król stawił się Królowej i też z krzykiem.
- Gdziy ja ci znajdę te korony i to moje królestwo jest a tak jak bym z tobą się nie ożenił to byś żyła w biedzie zastanawiam się czy ja mam cie nie zabić.
Królowa z krzykiem do Króla.
- Nie wrzeszcz na mnie tak przecież jesteśmy małóżeństem.
Król nie znalazł koron do wieczora. Królowa gdy już chciała zabić Króla nożem kuchennym. Weszedł jakiś chłop z workiem. Królowa odrazu pomyślała że to są jej korony. Chłop podarował Krółowej worek. Gdy Królowa otworzyła worek. Z worka jakiś dziwny zapach leciał. Dobrze że Król i chłop wyszli z kuchni. Gdy wyszli ponownie Królowa leżała na podłoże.
Król pyta się Chłopa.
- Co zrobiłeś jej że teraz leży na podłodze.
A chłop na to.
- To proszek usypiając dobiero Królowa się obudzi za 100 lat.
Król uradowany mówi.
- Dziękuję dziękuję a to nagroda dla ciebie.
Gdy królowa się obudziła odrazu umarła bo była z byt stara by mogła dłużeje żyć miała ok. 133 lat.
Chciwa Królewna.
Dawno, dawno temu. Za górami za lasami. Żyła sobie chciwa królowa o imieniu Małrelia. Była zamężna i miała 2 córki Julii i córkę Auri. Julii była pracowita a Aurii była leniwa i chciwa jak jej matka. Król Mauricy na początku żonę trzymał w garści ale później żona go odstawiła na bok.
Więc pewnego razu królowa Małrelia zechciała mięć 1000 koron. Król podrapał się w głowe i pocichu szepnoł do siebie.
-Gdzie ja jej znajdę 1000 koron teraz przesadziła ale przecież muszę jej znaleź te korony bo mnie zabije.
Więc Król dał ogłoszenie że kto znajdzie 1000 koron dostanie nagrodę pieniężna 1 miliona. Ogłoszeniem zainteresowało się wiele osub ale nikt nie znalazł zachcianki królowej. Królowa z dnia na dzień chciała swojej zachcianki. Szykowała się na bal w którym założy sobie najpiękniejszą koronę i suknię długą aż do wejścia. Królowa miała w swojej komnacie z miliard sukien. Na drugi dzień królowa pyta z krzykiem Króla Mauricego.
- Gdzie są moje korony chce je mieć do wieczora jak nie to cię zabije i konierc kropka i do tego znajdę sobie lepszego króla.
Król stawił się Królowej i też z krzykiem.
- Gdziy ja ci znajdę te korony i to moje królestwo jest a tak jak bym z tobą się nie ożenił to byś żyła w biedzie zastanawiam się czy ja mam cie nie zabić.
Królowa z krzykiem do Króla.
- Nie wrzeszcz na mnie tak przecież jesteśmy małóżeństem.
Król nie znalazł koron do wieczora. Królowa gdy już chciała zabić Króla nożem kuchennym. Weszedł jakiś chłop z workiem. Królowa odrazu pomyślała że to są jej korony. Chłop podarował Krółowej worek. Gdy Królowa otworzyła worek. Z worka jakiś dziwny zapach leciał. Dobrze że Król i chłop wyszli z kuchni. Gdy wyszli ponownie Królowa leżała na podłoże.
Król pyta się Chłopa.
- Co zrobiłeś jej że teraz leży na podłodze.
A chłop na to.
- To proszek usypiając dobiero Królowa się obudzi za 100 lat.
Król uradowany mówi.
- Dziękuję dziękuję a to nagroda dla ciebie.
Gdy królowa się obudziła odrazu umarła bo była z byt stara by mogła dłużeje żyć miała ok. 133 lat.
KONIEC.