ilomnOna jest ze snu♫ Ona jest ze snu, a ubrana w codzienność Dla mnie zrzuca ją, kiedy robi się ciemno
Ona jest ze snu, a ubrana w codzienność Dla mnie zrzuca ją, kiedy robi się ciemno
By nasze życie miało wreszcie jakiś smak Wracam chętnie do chwili i pamiętam pierwszy raz Pierwsze spotkanie jak podróż w nieznane Siedzieliśmy wpatrzeni tak jak dzieci, które jeszcze nic nie wiedzą
Ona jest ze snu, a ubrana w codzienność Dla mnie zrzuca ją, kiedy robi się ciemno
By w środku nocy tańczyć razem w świetle gwiazd Zamykam oczy, tańczy cisza wokół nas Bo całkiem inna jest jej niewinność Każdy jej taniec jest wyłącznie dla mnie - i zawsze już zostanie
Ona jest ze snu, a ubrana w codzienność Dla mnie zrzuca ją, kiedy robi się ciemno
Za oknem pada snieg , sniegiem
spłakana do domu droga
a ja kolejny składam
wers , prupuje mysli ujać słowaa
ref;. Moje słowa niesie wiatr
co się wyszumieć ,moga jak
młode drzewaa
Moknie w deszczu
cały świat i w rytmie snigu
sobie śpiewa , śpieewa
papapapapapapapapap
Gitara w kącie cicho gra , miekka i senna
jak poducha
jak kot co wiele
bajek zna
bajubaju szepcze mi do uchaa...
I potem ref .; ;d
pOZDROO ;d
Dla mnie zrzuca ją, kiedy robi się ciemno
Ona jest ze snu, a ubrana w codzienność
Dla mnie zrzuca ją, kiedy robi się ciemno
By nasze życie miało wreszcie jakiś smak
Wracam chętnie do chwili i pamiętam pierwszy raz
Pierwsze spotkanie jak podróż w nieznane
Siedzieliśmy wpatrzeni tak jak dzieci, które jeszcze nic nie wiedzą
Ona jest ze snu, a ubrana w codzienność
Dla mnie zrzuca ją, kiedy robi się ciemno
By w środku nocy tańczyć razem w świetle gwiazd
Zamykam oczy, tańczy cisza wokół nas
Bo całkiem inna jest jej niewinność
Każdy jej taniec jest wyłącznie dla mnie - i zawsze już zostanie
Ona jest ze snu, a ubrana w codzienność
Dla mnie zrzuca ją, kiedy robi się ciemno