Wymyśl opowiadanie fantasy . ( z kilkoma dialogami ) Na jutro.
weronaona
W pewnej krainie żył cyklon wraz z nim stary faun byli ostatnimi istotami na świecie byli na siebie obrażeni od dzieciństwa przez jedną zabawke ale że byli ostatni i nie mieli co robić to się zaprzyjaźnili. Zaczeli od tego że stary faun o imieniu(wymyślisz) wyciągnąrekę i poszedł do cyklona -cześć (wymyśl imię) a cyklon odpowiedział ponurym głosem cześć. Czy wybaczysz mi to z dzieciństwa?zapytał faun -no dobżę że jesteśmy ostatnimi zwierzami to oki tak zaczeła się i przygoda. poszli na dwór i poparrzyli na swoją zarośniętą krainę - może pódziemy do tamtego lasu zobaczymy co jest po drógiej stronie ok? -ok powiedział cyklon przeszli.zobaczyli i tam są wszystkie cyklony fauny i sie znów pokłucili -narazie powiedział cyklon i tak się rozeszli p.s nie jestem dobra z ortografii
Julietta2001
Żyła sobie kiedyś pewna dziewczyna o imieniu Tessa.Zawsze dobrze układało jej się w życiu,miała przyjaciół,chłopaka i same szóstki w szkole.W Domu też miała miłą atmosferę i nigdy nie kłóciła się z rodziną.Aż do tego nieszczęsnego dnia który zmienił jej całe życie .,ale o tym później...Dzień jak co dzień,Tessa spotkała się ze swoim chłopakiem który jak zawsze czekał na nią pod szkołą.Przywitali się i weszli razem do szkoły,już przy wejściu natknęła się na kilkoro znajomych.I w ten zadzwonił dzwonek,to było bardzo,bardzo dziwne.Tak jakby wraz z dzwonkiem na dziewczynę ktoś żucił urok bo wszyscy jej unikali i faktycznie tak było.Zmartwiona Tessa postanowiła wrócić do domu.weszła do swojego pokoju rzuciła się na łóżko i już zbierało jej sie na płacz gdy w tym momęcie jakieś dziwne odgłosy zaczeły dobiegać z jej szafy.dziewczyna przerażona wstała i z niepewnością otworzyła szafę.... -Kim jesteś?-wymamrotała -Jestem twoim największym koszmarem.-odpowiedziało "to coś" które siedziało na brzegu szafy. Uśmiechneło się dziwnie i coś zaczeło pochłaniać nas do szafy jak jakiś teleport.Byłam tak wystraszona że zamknełam oczy.Gdy otworzyłam je z powrotem ujżałam że jestem w jakies dziwnej krainie.Mieszkańcy tej krainy wyglądały trochę jak Minionki :),byłi ubrani jak uczniowie hogwartu (oczywiście latali na miotłach ;) ) i żyli jak zwierzęta w Madagaskarze.nagle coś nie dopadło,z drugiej strony coś złapało mnie za oczy a ja?Obudziłam się w łóżku a nademną stała mama. -nie krzycz kochanie i wstawaj do szkoły. -Dobrze Mamusiu :)
Mam nadzieję że pomogłam i przepraszam za błędy ortograficzne ;)
1 votes Thanks 1
Julietta2001
Tam powinno być:
ktoś żucił urok bo wszyscy jej unikali JAKBY BYŁA NIEWIDZIALNA i faktycznie tak było
-cześć (wymyśl imię)
a cyklon odpowiedział ponurym głosem cześć.
Czy wybaczysz mi to z dzieciństwa?zapytał faun
-no dobżę że jesteśmy ostatnimi zwierzami to oki tak zaczeła się i przygoda.
poszli na dwór i poparrzyli na swoją zarośniętą krainę
- może pódziemy do tamtego lasu zobaczymy co jest po drógiej stronie ok?
-ok powiedział cyklon przeszli.zobaczyli i tam są wszystkie cyklony fauny i sie znów pokłucili
-narazie powiedział cyklon i tak się rozeszli
p.s nie jestem dobra z ortografii
-Kim jesteś?-wymamrotała
-Jestem twoim największym koszmarem.-odpowiedziało "to coś" które siedziało na brzegu szafy.
Uśmiechneło się dziwnie i coś zaczeło pochłaniać nas do szafy jak jakiś teleport.Byłam tak wystraszona że zamknełam oczy.Gdy otworzyłam je z powrotem ujżałam że jestem w jakies dziwnej krainie.Mieszkańcy tej krainy wyglądały trochę jak Minionki :),byłi ubrani jak uczniowie hogwartu (oczywiście latali na miotłach ;) )
i żyli jak zwierzęta w Madagaskarze.nagle coś nie dopadło,z drugiej strony coś złapało mnie za oczy a ja?Obudziłam się w łóżku a nademną stała mama.
-nie krzycz kochanie i wstawaj do szkoły.
-Dobrze Mamusiu :)
Mam nadzieję że pomogłam i przepraszam za błędy ortograficzne ;)