Gdy wracalam do domu, nagle coś poruszyło się w krzakach.
Opanował mnie lęk i przerażenie. Z niecierpliwieniem czekałam na to co się zaraz wydarzy. Strasznie się bałam! Myślałam, że to już koniec. Gdy stałam po omacku, nagle ktoś dotknął moje ramię. To był duch! Zaczęłam krzyczeć, ale go spłoszyłam. Do tej pory nie wiem, czy duchy istnieją. ( fakty autentyczne ).
kturegoś dnia poszłam z moją koleżanką nad Kamieniczkę (to takiw małe jeziorko połączone z rzeką było to pużna wiosną,Ona chodziła w wodzie a ja stałam na brzegu ,w pewnym momęcie krzykneła ,,UciekaJ"no no uciekałam.gdzy mnie dogoniła to mi powiedziała co tam zobaczyła.Był tak krzyś z deską jak by trumny a jak wruciliś my do domu to opowiedziałyś my o tym rodzicom i okazało sie że w tym miejscu jest stary cmentarz Zydowski.
Gdy wracalam do domu, nagle coś poruszyło się w krzakach.
Opanował mnie lęk i przerażenie. Z niecierpliwieniem czekałam na to co się zaraz wydarzy. Strasznie się bałam! Myślałam, że to już koniec. Gdy stałam po omacku, nagle ktoś dotknął moje ramię. To był duch! Zaczęłam krzyczeć, ale go spłoszyłam. Do tej pory nie wiem, czy duchy istnieją. ( fakty autentyczne ).
kturegoś dnia poszłam z moją koleżanką nad Kamieniczkę (to takiw małe jeziorko połączone z rzeką było to pużna wiosną,Ona chodziła w wodzie a ja stałam na brzegu ,w pewnym momęcie krzykneła ,,UciekaJ"no no uciekałam.gdzy mnie dogoniła to mi powiedziała co tam zobaczyła.Był tak krzyś z deską jak by trumny a jak wruciliś my do domu to opowiedziałyś my o tym rodzicom i okazało sie że w tym miejscu jest stary cmentarz Zydowski.