Dawno temu w Cianowicach mieszkał krol i krolowa . Mieli oni ogromny zamek na wzgorzu , ktory widac bylo az z kosmosu . Malzonkowie od dawna chcieli miec dziecko , lecz sie im to nie udawalo . Pewnego dnia krolowa napotkala dziwna kobiete ktora przepowiedziala jej ze urodzi jej sie corka , lecz nie bedzie miala raczek . O calym zdarzeniu krolowa opowiedziala swojemu mezowi , powiedzial jej ze ma nie wierzyc w to co powiedziala starucha. Nastepnego dnia kobieta obudzila sie i strasznie bolal ja brzuch . Po miesiacu okazalo sie ze jest w ciazy . Gdy minelo 9 miesiecy krolowa urodzila dziecko i tak jak przepowiedzila starucha nie mialo rak . krol nie chcial dziecka i gdy krolowa spala wywiozl dziecko w gory . Nastepnego dnia gdy krolowa sie obudzila i nigdzie nie widziala swojego dziecka byla zdruzgotana , nie wiedziala co sie stalo . Uslyszala swojego meza ktory opowiadal swojemu bratu co zrobil dzisiejszej nocy. slyszac to kobieta poszla w poszukiwaniu dziecka. Nie znalazla go , rzucila sie w przepasc do morza i umarla . Król nie mogl sobie poradzic z utrata zony i takze popelnil samobojstwo . Podobno w ruinach zamku o 12.00 w nocy chodza duchy krola , krolowej i ich dziecka . A gdy ktos uslyszy te jeki natychmiast zamienia sie w kamien.
Dawno, dawno temu za górami za lasami za siedmioma górami żył sobie pewien Wacław z żoną Zdzisławą. Mężczyzna miał długie włosy i długą brodę a do tego bardzo szybko biegał niektórzy mówili że jest szybszy od swojego cienia. Ludzie podekscytowani urządzili piknik na którym miały odbyć się zawody w biegach na 400 m niestety wredna żona Cieniowskiego bo tak go nazywali zabiła go tuż przed startem.
Na cześć tego bardzo zdolnego Wacława nazwali naszą miejscowość Cieniowice.
Dawno temu w Cianowicach mieszkał krol i krolowa . Mieli oni ogromny zamek na wzgorzu , ktory widac bylo az z kosmosu . Malzonkowie od dawna chcieli miec dziecko , lecz sie im to nie udawalo . Pewnego dnia krolowa napotkala dziwna kobiete ktora przepowiedziala jej ze urodzi jej sie corka , lecz nie bedzie miala raczek . O calym zdarzeniu krolowa opowiedziala swojemu mezowi , powiedzial jej ze ma nie wierzyc w to co powiedziala starucha. Nastepnego dnia kobieta obudzila sie i strasznie bolal ja brzuch . Po miesiacu okazalo sie ze jest w ciazy . Gdy minelo 9 miesiecy krolowa urodzila dziecko i tak jak przepowiedzila starucha nie mialo rak . krol nie chcial dziecka i gdy krolowa spala wywiozl dziecko w gory . Nastepnego dnia gdy krolowa sie obudzila i nigdzie nie widziala swojego dziecka byla zdruzgotana , nie wiedziala co sie stalo . Uslyszala swojego meza ktory opowiadal swojemu bratu co zrobil dzisiejszej nocy. slyszac to kobieta poszla w poszukiwaniu dziecka. Nie znalazla go , rzucila sie w przepasc do morza i umarla . Król nie mogl sobie poradzic z utrata zony i takze popelnil samobojstwo . Podobno w ruinach zamku o 12.00 w nocy chodza duchy krola , krolowej i ich dziecka . A gdy ktos uslyszy te jeki natychmiast zamienia sie w kamien.
Troche straszne,ale licze na najj ;D
Dawno, dawno temu za górami za lasami za siedmioma górami żył sobie pewien Wacław z żoną Zdzisławą. Mężczyzna miał długie włosy i długą brodę a do tego bardzo szybko biegał niektórzy mówili że jest szybszy od swojego cienia. Ludzie podekscytowani urządzili piknik na którym miały odbyć się zawody w biegach na 400 m niestety wredna żona Cieniowskiego bo tak go nazywali zabiła go tuż przed startem.
Na cześć tego bardzo zdolnego Wacława nazwali naszą miejscowość Cieniowice.