wymyśl legędę o tym, jak to się stało ,Ze spośród wszystkich stworzen na świecie tylko człowiekpotrafi śmiać się i uśmiechać
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Dawno, dawno temu, w czasach których nikt już nie pamięta, na świecie było mało ludzi a dużo zwierząt.
Wszystkie stworzenia na ziemi umiały śmiać się i uśmiechać. Na świecie panował pokój, każde stworzenie pomagało każdemu. Utrzymywało się to długo, aż do czasu gdy ludzi było coraz więcej i coraz bardziej się rozwijali. Zaczęli wycinać lasy i niszczyć naturalne piękno dla swoich potrzeb. Na początku to nie było takie grożne lecz było coraz gorzej. Zwierzęta miały coraz mniej miejsca i pokój między zwierzętami dobiegał końca. Zaczynały się bić o strawę i napadać na ludzi. Nie było już powodów do śmiechu i powoli on zanikał. Widząc to król wszystkich zwierząt ( możesz wymyślić imię) zwołał wszystkich swych poddanych (zwierzęta) w jedno miejsce i ogłosił:
- Ludzie z którymi niegdyś żyliśmy w pokoju zbuntowali się przeciwko naturze więc także i nam.Od teraz nie możemy im ufać. Ale niech pokój pomiędzy zwierzętami pozostanie. Nie zabijajcie się nawzajem bo jeszcze na tym utracicie!- mówił tak król bo to był pokojowy lew i zależało mu na dobru królestwa. Postanowił pójść z ludźmi na układ. Zwierzęta nie będą na nich napadać a oni przestaną masowo wycinać lasy.
Niestety nie podziałało. Bo ludzi żyli jeszcze w małych plemionach licznie rozsianych po całym świecie. Z upływem czasu zwierzęta przestały mówić. Tylko król potrafił porozumieć się za pomocą słów z ludźmi. Inne zwierzęta wymyśliły własne języki niezrozumiałe dla człowieka. Niestety stary lew tracił siły. Stary już był a i tak już nie mógł dowodzić innym zwierzętom, nie widział sensu życia. Nie potrafił zapobiec tak dużej katastrofie, on król. Jednak w ostatnich dniach postanowił przynajmniej po części naprawić swój błąd przez który królestwo zwierząt niegdyś pełne pokoju i radości zamieniło się w koszmar. Wiedział że trzeba było wybić ludzi ale za bardzo cenił sobie życie. Życie nie ludzi czy zwierząt ale stworzeń ogólnie stworzeń.Nie zmienił swoich wartości aż do końca. Wiedział że jest wiele gatunków zwierząt które w dziczy sobie nie poradzą i poszedł do ludzi by ci je przygarnęli. Nie było to łatwe ale wędrował od osady do osady powtarzając raz po raz swoją prośbę. By ludzie opiekowali się zwierzętami, starali utrzymywać dobre kontakty z naturą i pamiętali że zawsze mogą wybrać rozwiązanie pokojowe i nie walczyć między sobą czy zwierzętami.
Po jego śmierci wiele ludzi zmieniło swe serca na dobroduszne. Zwierzęta miały lepsze warunki życia i pomimo że się nie uśmiechają to potrafią się cieszyć.