Wymyśl krótkie opowiadanie skąd wzięło się twoje nazwisko.Moje nazwisko to: BUDA.
Może być to śmieszna i zmyślona historia.
Bardzo proszę o pomoc.
Możecie podać tylko ramę tej historii, a ja resztę wymyślę.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
no to tak...
Tata opowiadał mi dlaczego nosi nazwisko 'Buda'. A więc było to tak, jego praprapraprapraprapradziadek któy miał na imię Gerard bardzo lubił robić budy dla zwierzaków. Okoliczna ludność bardzo chwaliła jego dzieła bo były to przepiękne domki dla zwierząt, kolorowe i ciekawe. Nasz przodek chętnie to robił i za swego życia stworzył wiele bud dla dowarzyszy życia, czyli dla psów. Ludzie z czasem zaczeli go żartobliwie nazywać 'buda' a że był on bez nazwiska, ponieważ został osierocony to Buda zostało przyjęte jako nazwisko, które zostało wpisane w dokumenty prawne i teraz przechodzi z pokolenia na pokolenie.
Myślę że pomogłam :)
Ostatnia lekcja historii pozytywnie zaskoczyła mnie swoją tematyką. Pani od historii kolejny raz nie zgłębiała z nami problematyki polskich królów i ich losów. Zamknęła podręcznik i wzrokiem przeszyła każdego z nas w milczeniu. Przełknęłam ślinę a przez głowę przebiegło mi ostrzeżenie, że zaraz będzie coś nierutynowego co w przypadku tego nauczyciela jest co najmniej podejrzane. Jednak historyczna uśmiechnęła się promiennie i zaczęła bardzo interesują mówić:
- Jak wiecie dzieci mam na nazwisko Zygadło co jest dosyć mało przyjemnym mianem rodowym. I jak była w waszym wieku nie było łatwo. Ba! Nienawidziłam tego! I kiedyś zaczęłam się zastanawiać czemu właściwie mam takie nazwisko...
Dalszej lekcji nie pamiętam dokładnie. Historia drugiego członu nauczycielki od historii wydała mi się mało ciekawa. Właściwie sama rozpoczęłam wertowanie w mózgu jakichkolwiek wzmianek na temat pochodzenia mojego nazwiska. Po utwierdzeniu się o braku takowej wiedzy niezwłocznie postanowiłam odwiedzić babcię. I zaraz po lekcjach popędziłam do niej szybko żegnając się z koleżankami.
Od progu niecierpliwie czekałam aż starsza kobieta wypyta mnie jak się czuję, jak się uczę. I w końcu jak zostałam dopuszczona do słowa zapytałam wprost:
- Babciu Stasiu a skąd jest nasze nazwisko Buda? - przerwałam i spojrzałam na nią zawstydzona - Bo widzisz w szkole mieliśmy dziś takie temat - genealogia nazwisk. I mamy na jutro napisać kilka zdań o... no właśnie wiesz o co chodzi? - przytuliłam się do niej.
- Ach moja wnusiu. Widzisz historia ta jest zabawnie prosta. Jak wiesz moi dziadkowie mieszkali w Budapeszcie na Węgrach. Jednak okoliczności I Wojny Światowej zmusiły ich do wędrówki na ziemie polskie i w końcu emigracji na [tu wpisz nazwę swojej miejscowości]. Jeszcze wtedy dziadkowie mieli na nazwisko Budapesztowie. Byli zacnymi obywatelami miasta i jego rdzennymi mieszkańcami. Jednak gdy osiedlili się w Polsce musieli zmienić tożsamość i pomógł w tym im trochę przypadek. Urzędnik podczas tworzenia dokumentów był strasznie głuchy i zapisał w papierach samo "Buda". I tak już zostało. Dziadkowie stwierdzili, że to nawet lepiej. I nie kłocili się. - zaśmiała się.
Właściwie obie się smiałysmy, bo bardzo zabawnie wyszło z tym moim nazwiskiem.