Moneta pochodziła z II w. pne. Pochodziła z kuźni w Efezie i przedstawiała Artemidę, a z drugiej strony jej świątynie. Zapewne, kiedy jakiś rzymianin wybrał się na wojnę z tzw barbarzyńcami, wziął mieszek z tą monetą, ale, poległszy, została mu ona zabrana i zaadaptowana na wisiorek. Po latach podczas wycieczki po lesie pewna słowianka zgubiła wisioek , a ten, pod ziemią, przeleżał 1200 lat i teraz ujrzał światło dzienne. dalej zachował swój zimny, złoty blask, można by było odczytać napis na niej, brzmiący: "wielka jest Artemida Efezjan!".
w 8 X p.n.e. rzymski Cesarz kazał swoim podwładnym zrobić monetę z jego podobizną kto zrobii najlepszą i najładniejszą to będzie cesarskim doradcą. Ludzie dostali 10dni na wykonanie monety. Wszyscy się oburzali czemu tak mało czasu dostali a pewien stolarz w swym warsztacie skąbinowal najlepszą i najładniejszą poniewarz innni protestowali czemu tak mało czasu dostali. 10dni później była prezentacja cesarz nie miał innego wyboru bo jako jedyny zrobił. Parenaście lat później cesarz umarł. Monetą sie bawiono kopano ją. Aż przepadła pamięć o niej. Dopiero w XXI wieku były wykopaliska i moneta znów zyskała na wartości. Licze że na cos się ta moja wymowa przydała i liczę na naj. :)
Moneta pochodziła z II w. pne. Pochodziła z kuźni w Efezie i przedstawiała Artemidę, a z drugiej strony jej świątynie. Zapewne, kiedy jakiś rzymianin wybrał się na wojnę z tzw barbarzyńcami, wziął mieszek z tą monetą, ale, poległszy, została mu ona zabrana i zaadaptowana na wisiorek. Po latach podczas wycieczki po lesie pewna słowianka zgubiła wisioek , a ten, pod ziemią, przeleżał 1200 lat i teraz ujrzał światło dzienne. dalej zachował swój zimny, złoty blask, można by było odczytać napis na niej, brzmiący: "wielka jest Artemida Efezjan!".
licze na naj
w 8 X p.n.e. rzymski Cesarz kazał swoim podwładnym zrobić monetę z jego podobizną kto zrobii najlepszą i najładniejszą to będzie cesarskim doradcą. Ludzie dostali 10dni na wykonanie monety. Wszyscy się oburzali czemu tak mało czasu dostali a pewien stolarz w swym warsztacie skąbinowal najlepszą i najładniejszą poniewarz innni protestowali czemu tak mało czasu dostali. 10dni później była prezentacja cesarz nie miał innego wyboru bo jako jedyny zrobił. Parenaście lat później cesarz umarł. Monetą sie bawiono kopano ją. Aż przepadła pamięć o niej. Dopiero w XXI wieku były wykopaliska i moneta znów zyskała na wartości. Licze że na cos się ta moja wymowa przydała i liczę na naj. :)