Rok temu wakacje spędziłam u swojej babci . Każdy dzień u niej był niesamowity . Codziennie spotykałam się tam z nowo poznanymi przyjaciółmi . Razem robiliśmy różne psikusy sąsiadom i innym ludziomk. Kiedy mieliśmy się spotkać przy naszym drzewie , nikt nie przychodził .Czekałam tam sama jak palec .Zaczynało mnie to denerwowac .Postanowiłam ich iśc do ich domów. Nikogo nie zastałam .Było to dla mnie bardzo dziwne . Zawsz ena każde spotkanie wszyscy przychodzili punktualnie .Nie mogłam tego tak zostawić . Zaczęłam ich suzkać po wsi . Szukałam koło lasu , szkoły a nawet remizy .Ani śladu moich przyjaciół . Martwilam się o nich. Poszłam poinformowac o tym rodziców moich przyjaciół ale po drodze koło drzewa zauważyłam ,że ktos się tam kręcił . Musiaiałam to natychmiast sprawdzić . Nikt dotąd tam nie przychodził od tak.Był to dorosły człowiek , mężczyzna silnie umiesniony a nadodatek łysy, dziwnie się zachowywał .Przypominał mi złodzieja .Nagle zadzwonił telefon . On odebrał .Ta rozmowa była nietypowa .Mówił coś o jakimś okupie . Wtedy sie przestraszyłam .Pomyślałam ,ze mógł on porwac moich przyjaciół dla okupu i więzi ich niewiadomo gdzie . Ruszyłam za nim .Nie było to dobry wybór. Ale chciałam się dowiedzieć . Szłam za nim przez całą wieś . Nagle zatrzymał się i szeł w kierunku opuszczonego domu . Wtedy na sto procent wiedziałam ,że tam prztrzymuje moich przyjaciół. Wszedł do domu . Szybko pobiegłam za nim , stanęłam na palcahc by zobaczyć coś przez okno .Tam byli moi przyjaciele . Szymon , Wanda i Kacper byli związani .Natychmiast wyciegnęłam telefon z kieszeni i zadzwonilam na policję . Dostałam za to odznakę bohatera i wszyscy byli ze mnie dumni a w sczególności babcia u której spędziłam wakacje mojego życia.
3 votes Thanks 0
juliczek17
Dawno temu na wakacjach poznalam pewna dziewczyne miala na imie jowita. Byla zamknieta w sobie i niepewna tego co robi. Wydawala mi sie strasznie dziwna i sprawiala pozory wiecznue zamyslonej. Pewnego dnia postanowila ni wyjawic tajemnice co ja tsk dreczy. Powiedziala mi cos co mnie zszokowalo. Byla bardzo zawierusONa i nie mogla znalezc sobie stalego miejsca.Okazalo sie ze mieszka z chora ciotka bi rodzice jej zmarli gdy miala niecale 5lat. Jesli jej ciotka by zmarla to mogla by trafic na ulice jako bezdomna. dokoncz sama ;**
Rok temu wakacje spędziłam u swojej babci . Każdy dzień u niej był niesamowity . Codziennie spotykałam się tam z nowo poznanymi przyjaciółmi . Razem robiliśmy różne psikusy sąsiadom i innym ludziomk. Kiedy mieliśmy się spotkać przy naszym drzewie , nikt nie przychodził .Czekałam tam sama jak palec .Zaczynało mnie to denerwowac .Postanowiłam ich iśc do ich domów. Nikogo nie zastałam .Było to dla mnie bardzo dziwne . Zawsz ena każde spotkanie wszyscy przychodzili punktualnie .Nie mogłam tego tak zostawić . Zaczęłam ich suzkać po wsi . Szukałam koło lasu , szkoły a nawet remizy .Ani śladu moich przyjaciół . Martwilam się o nich. Poszłam poinformowac o tym rodziców moich przyjaciół ale po drodze koło drzewa zauważyłam ,że ktos się tam kręcił . Musiaiałam to natychmiast sprawdzić . Nikt dotąd tam nie przychodził od tak.Był to dorosły człowiek , mężczyzna silnie umiesniony a nadodatek łysy, dziwnie się zachowywał .Przypominał mi złodzieja .Nagle zadzwonił telefon . On odebrał .Ta rozmowa była nietypowa .Mówił coś o jakimś okupie . Wtedy sie przestraszyłam .Pomyślałam ,ze mógł on porwac moich przyjaciół dla okupu i więzi ich niewiadomo gdzie . Ruszyłam za nim .Nie było to dobry wybór. Ale chciałam się dowiedzieć . Szłam za nim przez całą wieś . Nagle zatrzymał się i szeł w kierunku opuszczonego domu . Wtedy na sto procent wiedziałam ,że tam prztrzymuje moich przyjaciół. Wszedł do domu . Szybko pobiegłam za nim , stanęłam na palcahc by zobaczyć coś przez okno .Tam byli moi przyjaciele . Szymon , Wanda i Kacper byli związani .Natychmiast wyciegnęłam telefon z kieszeni i zadzwonilam na policję . Dostałam za to odznakę bohatera i wszyscy byli ze mnie dumni a w sczególności babcia u której spędziłam wakacje mojego życia.