Wymień rodzaje pomocy koleżance w szkole .W kilku zdaniowej wypowiedzi napisz co sądzisz o podpowiadaniu i sciąganiu POTRZEBNE NA TERAZ
sandi12345
Myślę, że nie ma nic złego podpowiadaniu i ściąganiu na kartkówkach itd Lecz na dłuższą metę takie zachowanie może być niekorzystne dla obu stron. Przyjdzie czas gdzie nie będzie dało się ściągać np. na teście gimnazjalnym czy maturze i wtedy osoba która o której się podpowiadało nie będzie nic umiała i nie zda. Mam nadzieję, że pomogłam c:
0 votes Thanks 0
rikitaka
Rodzaje pomocy? Brzmi dziwnie, ale cóż... Koleżance można pomóc przy rozwiązywaniu zadań z przedmiotów, z którymi sobie nie radzi. Można również pomóc jej w zaaklimatyzowaniu się wśród rówieśników, jeśli ma z tym kłopoty ze względu np. na nieśmiałość. Kiedy jest ofiarą przemocy słownej bądź fizycznej, można (a wręcz należy) zgłosić sprawę do odpowiednich osób. Kiedy dostrzega się, że ma problemy w domu (chodzi głodna etc) lub widzi się, że się okalecza okalecza należy z nią porozmawiać i zachęcić do wizyty u psychologa. Kiedy jest głodna, bo zapomniała śniadania - dać jej kanapkę :) Proste rzeczy, tak trudno pomysleć ;)?
Uważam, że podpowiadanie czy też ściąganie na dłuższą metę nie ma racji bytu. W końcu nauczyciel zorientuje się jak sprawy się mają i w konsekwencji otrzymamy ocenę niedostateczną zupełnie za darmo bez możliwości poprawy, a czy jest sens? Warto wcześniej robić małe ściągawki, by lepiej przyswajać sobie wiedzę przed testem, ale z ich wykorzystaniem podczas sprawdzianu należy być ostrożnym i przede wszystkim nie nadużywać tego. Przecież to swego rodzaju łamanie prawa, a więc oszustwo. Podpowiadanie również uważam za niewłaściwe, jeśli przy odpowiedzi nasz przyjaciel itp ma kłopot, można co prawda dać mu jakieś nieme wskazówki, ale mało prawdopodobne, że to zrozumie, narobimy problemów nie tylko sobie, ale też jemu. Jeżeli nam na nim zależy, czy nie warto się wspólnie pouczyć? :)
Koleżance można pomóc przy rozwiązywaniu zadań z przedmiotów, z którymi sobie nie radzi. Można również pomóc jej w zaaklimatyzowaniu się wśród rówieśników, jeśli ma z tym kłopoty ze względu np. na nieśmiałość. Kiedy jest ofiarą przemocy słownej bądź fizycznej, można (a wręcz należy) zgłosić sprawę do odpowiednich osób. Kiedy dostrzega się, że ma problemy w domu (chodzi głodna etc) lub widzi się, że się okalecza okalecza należy z nią porozmawiać i zachęcić do wizyty u psychologa. Kiedy jest głodna, bo zapomniała śniadania - dać jej kanapkę :) Proste rzeczy, tak trudno pomysleć ;)?
Uważam, że podpowiadanie czy też ściąganie na dłuższą metę nie ma racji bytu. W końcu nauczyciel zorientuje się jak sprawy się mają i w konsekwencji otrzymamy ocenę niedostateczną zupełnie za darmo bez możliwości poprawy, a czy jest sens? Warto wcześniej robić małe ściągawki, by lepiej przyswajać sobie wiedzę przed testem, ale z ich wykorzystaniem podczas sprawdzianu należy być ostrożnym i przede wszystkim nie nadużywać tego. Przecież to swego rodzaju łamanie prawa, a więc oszustwo. Podpowiadanie również uważam za niewłaściwe, jeśli przy odpowiedzi nasz przyjaciel itp ma kłopot, można co prawda dać mu jakieś nieme wskazówki, ale mało prawdopodobne, że to zrozumie, narobimy problemów nie tylko sobie, ale też jemu. Jeżeli nam na nim zależy, czy nie warto się wspólnie pouczyć? :)