tym998
Rafy koralowe należą do najbardziej zróżnicowanych i produktywnych ekosystemów na Ziemi, wymierają one przez zanieczyszczenie środowiska. Szkodzi im przede wszystkim skażenie wody, ale też wyniszczanie roślinności na lądzie, które pozbawia koralowce pokarmu. Jeśli rafy znikną, to wiele powszechnie spożywanych gatunków ryb może pozostać jedynie wspomnieniem. Znacznie trudniejszy będzie także dostęp do ostryg i małży jadalnych, które są składnikiem diety wielu ludzi. Rafy koralowe są częścią oceanicznego łańcucha pokarmowego. Blisko połowa ryb żyjących w oceanach korzysta z ich dobrodziejstwa. Życie setek milionów ludzi na całym globie – a według niektórych szacunków 1 miliard w samej Azji - jest uzależnione od raf koralowych. Eksperci ostrzegają, że jeśli rafy znikną w regiony najbardziej od nich zależne zawita głód, bieda i niestabilność polityczna. "W niektórych przypadkach zagrożona będzie egzystencja całych narodów" Naukowcy w licznych pracach badawczych prognozują, że rafy koralowe zmierzają ku wyginięciu, głównie z powodu globalnego ocieplenia i zanieczyszczeń, ale także z powodu szkód wywołanych odłowami przy dnie morskim oraz międzynarodowym handlem biżuterią i pamiątkami z koralowców. Przynajmniej 19 proc. światowego dziedzictwa raf koralowych już zniknęło, w tym 50 proc. raf w regionie Karaibów. Kolejne 15 proc. może wymrzeć w ciągu najbliższych 20 lat – podaje amerykańska Narodowa Służba Oceaniczna i Meteorologiczna. Prof. Kent Carpenter z Uniwersytetu Old Dominion ostrzega, że jeśli nie spadnie tempo globalnego ocieplenia, to koralowce mogą całkowicie zniknąć z powierzchni naszej planety w ciągu 100 lat. Egzotyczne, kolorowe rafy koralowe nie są pozbawionymi życia skałami, są istotami żyjącymi, funkcjonującymi m.in. dzięki wapniowo-węglanowym szkieletom. Kiedy zwierzęta umierają, te skaliste struktury ulegają erozji, pozbawiając ryby schronienia i pokarmu. Zdaniem ekspertów rafom pomogłoby: zmniejszenie ilości emisji dwutlenku węgla, co powstrzymałoby rosnące temperatury wody, zakwaszenie wody, wprowadzenie limitów połowowych, a także kontrola rozwoju gospodarczego u wybrzeży oraz zanieczyszczeń.
Jeśli rafy znikną, to wiele powszechnie spożywanych gatunków ryb może pozostać jedynie wspomnieniem. Znacznie trudniejszy będzie także dostęp do ostryg i małży jadalnych, które są składnikiem diety wielu ludzi. Rafy koralowe są częścią oceanicznego łańcucha pokarmowego. Blisko połowa ryb żyjących w oceanach korzysta z ich dobrodziejstwa. Życie setek milionów ludzi na całym globie – a według niektórych szacunków 1 miliard w samej Azji - jest uzależnione od raf koralowych. Eksperci ostrzegają, że jeśli rafy znikną w regiony najbardziej od nich zależne zawita głód, bieda i niestabilność polityczna. "W niektórych przypadkach zagrożona będzie egzystencja całych narodów" Naukowcy w licznych pracach badawczych prognozują, że rafy koralowe zmierzają ku wyginięciu, głównie z powodu globalnego ocieplenia i zanieczyszczeń, ale także z powodu szkód wywołanych odłowami przy dnie morskim oraz międzynarodowym handlem biżuterią i pamiątkami z koralowców. Przynajmniej 19 proc. światowego dziedzictwa raf koralowych już zniknęło, w tym 50 proc. raf w regionie Karaibów. Kolejne 15 proc. może wymrzeć w ciągu najbliższych 20 lat – podaje amerykańska Narodowa Służba Oceaniczna i Meteorologiczna. Prof. Kent Carpenter z Uniwersytetu Old Dominion ostrzega, że jeśli nie spadnie tempo globalnego ocieplenia, to koralowce mogą całkowicie zniknąć z powierzchni naszej planety w ciągu 100 lat. Egzotyczne, kolorowe rafy koralowe nie są pozbawionymi życia skałami, są istotami żyjącymi, funkcjonującymi m.in. dzięki wapniowo-węglanowym szkieletom. Kiedy zwierzęta umierają, te skaliste struktury ulegają erozji, pozbawiając ryby schronienia i pokarmu. Zdaniem ekspertów rafom pomogłoby: zmniejszenie ilości emisji dwutlenku węgla, co powstrzymałoby rosnące temperatury wody, zakwaszenie wody, wprowadzenie limitów połowowych, a także kontrola rozwoju gospodarczego u wybrzeży oraz zanieczyszczeń.