Wyjaśnij z tekstu 5 cytatów w których romeo opisuje julię i wyjaśniej jeden z nich (Romeo i Julia)
madziulkaa230
"Ona zawstydza świec jarzących blaski; Piękność jej wisi u nocnej opaski Jak drogi klejnot u uszu Etiopa. Nie tknęła ziemi wytworniejsza stopa. Jak śnieżny gołąb wśród kawek, tak ona Świeci wśród swoich towarzyszek grona. Zaraz po tańcu przybliżę się do niej I dłoń mą uczczę dotknięciem jej dłoni. Kochałem dotąd? O! zaprzecz, mój wzroku! Boś jeszcze nie znał równego uroku." "Lecz cicho! Co za blask strzelił tam z okna! Ono jest wschodem, a Julia jest słońcem! Wzejdź, cudne słońce, zgładź zazdrosną lunę, Która aż zbladła z gniewu, że ty jesteś Od niej piękniejsza; o, jeśli zazdrosna, Nie bądź jej służką! Jej szatkę zieloną I bladą noszą jeno głupcy. Zrzuć ją! To moja pani, to moja kochanka! O! gdyby mogła wiedzieć, czym jest dla mnie! Przemawia, chociaż nic nie mówi; cóż stąd? Jej oczy mówią, oczom więc odpowiem. Za śmiały jestem; mówią, lecz nie do mnie. Dwie najjaśniejsze, najpiękniejsze gwiazdy Z całego nieba, gdzie indziej zajęte, Prosiły oczu jej, aby zastępczo Stały w ich strefach, dopóki nie wrócą Lecz choćby oczy jej były na niebie, A owe gwiazdy w oprawie jej oczu: Blask jej oblicza zawstydziły gwiazdy Jak zorza lampę; gdyby zaś jej oczy Wśród eterycznych zabłysły przezroczy, Ptaki ocnęłyby się i śpiewały, Myśląc, że to już nie noc, lecz dzień biały. Patrz jak na dłoni smutne wsparła liczko! O! gdybym mógł być tylko rękawiczką Co tę dłoń kryje!" Tylko tyle znalazłam XD
Piękność jej wisi u nocnej opaski
Jak drogi klejnot u uszu Etiopa.
Nie tknęła ziemi wytworniejsza stopa.
Jak śnieżny gołąb wśród kawek, tak ona
Świeci wśród swoich towarzyszek grona.
Zaraz po tańcu przybliżę się do niej
I dłoń mą uczczę dotknięciem jej dłoni.
Kochałem dotąd? O! zaprzecz, mój wzroku!
Boś jeszcze nie znał równego uroku."
"Lecz cicho! Co za blask strzelił tam z okna!
Ono jest wschodem, a Julia jest słońcem!
Wzejdź, cudne słońce, zgładź zazdrosną lunę,
Która aż zbladła z gniewu, że ty jesteś
Od niej piękniejsza; o, jeśli zazdrosna,
Nie bądź jej służką! Jej szatkę zieloną
I bladą noszą jeno głupcy. Zrzuć ją!
To moja pani, to moja kochanka!
O! gdyby mogła wiedzieć, czym jest dla mnie!
Przemawia, chociaż nic nie mówi; cóż stąd?
Jej oczy mówią, oczom więc odpowiem.
Za śmiały jestem; mówią, lecz nie do mnie.
Dwie najjaśniejsze, najpiękniejsze gwiazdy
Z całego nieba, gdzie indziej zajęte,
Prosiły oczu jej, aby zastępczo
Stały w ich strefach, dopóki nie wrócą
Lecz choćby oczy jej były na niebie,
A owe gwiazdy w oprawie jej oczu:
Blask jej oblicza zawstydziły gwiazdy
Jak zorza lampę; gdyby zaś jej oczy
Wśród eterycznych zabłysły przezroczy,
Ptaki ocnęłyby się i śpiewały,
Myśląc, że to już nie noc, lecz dzień biały.
Patrz jak na dłoni smutne wsparła liczko!
O! gdybym mógł być tylko rękawiczką
Co tę dłoń kryje!"
Tylko tyle znalazłam XD