Wyjaśnij własnymi słowami znaczenie podanych związków frazeologicznych. Następnie ułóż opowiadanie z użyciem wybranych związków.
Robić coś od dziecka.
Cieszyć się jak dziecko.
Spać jak dziecko.
Rosnąć w oczach.
Mieć zielono w głowie.
Robić coś od dziecka.
Cieszyć się jak dziecko.
Spać jak dziecko.
Rosnąć w oczach.
Mieć zielono w głowie.
Robić coś od dziecka.- Robić coś od bardzo, bardzo dawna.
Cieszyć się jak dziecko.- Bardzo mocno się cieszyć z najdrobniejszych rzeczy.
Spać jak dziecko.- Spać mocno.
Rosnąć w oczach.- Szybko rosnąć.
Mieć zielono w głowie. - Mieć ciągle głupoty w głowie.
Marta zawsze myślała, że jest we wszystkim najlepsza a w szczególności z tańca przecież robiła to od dziecka. Uczyła się w szkole baletowej w Warszawie. Przygodę z tańcem rozpoczęła w wieku 4 lat, więc trenerki zawsze mówiły, że rośnie w oczach. Marta jednak była często zdekoncentrowana i jej koleżanki uważały, iż ma zielono w głowie. Treningi w szkole wyglądały strasznie, więc po nich Matra spała jak dziecko. Kiedy jednak przyszedł czas konkursu dziewczyna nie mogła wcale spać. Podczas występu zatańczyła pięknie i otrzymała wielkie brawa. Kiedy jury udało się na naradę Martę dopadł tłum dziennikarzy i nieznajomy chłopak uratował ją z tego zgiełku. Rozmawiali aż do ogłoszenia wyników. Dowiedziała się, że Maciek również trenuje balet i bierze udział w konkursie. Kiedy jury powróciło i ogłosiło, że Marta zdobywa najważniejszą nagrodę cieszyła się jak dziecko, jednak nie tylko z tego powodu znalazła przyjaciela na zawodach i od tej chwili nikt nie mówił, że ma zielono w głowie.
Cieszyć się jak dziecko. - Cieszyć się z czegoś tak bardzo i szczerze jak dzieci cieszą się np. z prezentu, który bardzo chcieli dostać.
Spać jak dziecko. - Spać beztrosko
Rosnąć w oczach. - wydaje się, że człowiek rośnie w oczach. często mówi się tak jeśli kogoś nie widzieliśmy przez dłuższy czas.
Mieć zielono w głowie. - Myśleć o nieważnych sprawach i nie wiedzieć co się wokoło dzieje.
(To są moje słowa. Nie wiem jak mówi się o tym naukowo. To tylko moje zdanie.)
Moja najlepsza przyjaciółka Kasia bardzo lubi składać origami. Robi to tak jak by robiła to od dziecka. Wychodzą jej piękne łabędzie, żaby, żurawie i wiele innych wspaniałych składanek, lecz ona na każdą udaną cieszy się jak dziecko. Ja po widoku jej radości śnię o niej, a mama zawsze mi mówi, że tej nocy spałam jak dziecko. Nigdy nie wiem o co jej chodzi.
Pewnego dnia do Kasi przyjechał wujek z ciocią. Przywieźli jej duuużo prezentów. Jak się okazało dostała też komplet dresów, a mama z ciocią koniecznie chciały ją w nim zobaczyć. Niestety okazało się, że są za małe. Jej ciocia Asia była bardzo zdziwiona i powiedziała, że Kaśka po prostu rośnie w oczach. Później poszłyśmy z Kasią na spacer, a ja całą drogę nawijałam. Zdenerwowałam się, bo ona wcale mnie nie słuchała. Nic dziwnego podobał jej się starszy od niej chłopak, lecz ona przyznała, że wcale mnie nie słuchała i wydaje jej się, że ma zielono w głowie.