Senator Nowosilcow leży w swojej sypialni na łóżku. Dookoła niego gromadzą się duchy tych, których w życiu skrzywdził. Chcą odpłacić mu za tak okrutne potraktowanie. Wspólnie postanawiają wpłynąć na jego sny, ponieważ śpiący Nowosilcow ma uśmiech na twarzy, co sugeruje, że śni mu się coś przyjemnego. Zsyłają one na niego koszmar, z którego nie jest on w stanie się obudzić.
Rzeczywiście Senatorowi z początku śni się, że został carem i rządzi całym światem. Wszyscy kłaniają się przed nim i zabiegają o jego względy. Piękne kobiety posyłają mu zalotne spojrzenia, a mężczyźni proponują dochodowe interesy. Za sprawą ingerencji duchów sen zmienia się. Pojawia się prawdziwy car i oskarża Nowosilcowa o oszustwo. Wszyscy się od niego odwracają, obrzucają obelgami. Bogate szaty Senatora zmieniają się w brudne, porwane szmaty. Ludzie zaczynają wyśmiewać się z Nowosilcowa. Damy, które wcześniej były mu przychylne plują na niego, mężczyźni biją go i obrzucają kamieniami. Car podnosi głos i prosi o spokój. Senator pełen nadziei patrzy w jego stronę. Spodziewa się łaski. Jednak kiedy wzrok cara pada na niego, widzi on, że car jest niezadowolony, a nawet wściekły. Rozkazuje on ściąć Nowosilcowi głowę. Skazany jest z początku zaskoczony, ale po chwili rzuca się mu do stóp i zaczyna dziękować za łaskę. Mówi, że życie bez poparcia innych i ich uwielbienia jest torturą. Pragnie za wszelką cenę być podziwiany, a kiedy staje się to niemożliwe woli umrzeć. Do Senatora podchodzi kat. Nowosilcow z uśmiechem na ustach poddaje się karze. Duchy postanawiają wykorzystać jego słabość i powodują, że kat ratuje Senatora przed śmiercią. Wywozi on go na wieś, gdzie aby przeżyć Senator musi pracować opiekując się świniami. Nikt nie chce z nim rozmawiać. Wszyscy wyśmiewają się z niego za plecami, bo jest on cały czas brudny i śmierdzi. W końcu Nowosilcow popełnia samobójstwo. Nabija się na widły. W tym momencie budzi się.
Zrywa się z łóżka cały zlany potem. Przez chwilę niespokojnie oddycha i dotyka po kolei każdej części swojego ciała, aby udowodnić sobie, że jeszcze żyje. Uspokaja się i znów opada na poduszkę. W tym czasie duchy opuszczają jego sypialnie. Nowosilcow odczuwa nagły zimny dreszcz, kiedy jeden z nich przenika przez jego ciało. Nie widzi go, lecz czuje czyjąś obecność. Znów zapada w sen. Śni mu się jednak dokładnie to samo. Duchy sprawiły, że koszmar ten będzie go nękał do końca życia.
Zachowałam ogólny sens przesłania, ale sen jest znacznie ciekawszy i bardziej dotkliwy dla Senatora. Mam nadzieję, że pomogłam ;)
Senator Nowosilcow leży w swojej sypialni na łóżku. Dookoła niego gromadzą się duchy tych, których w życiu skrzywdził. Chcą odpłacić mu za tak okrutne potraktowanie. Wspólnie postanawiają wpłynąć na jego sny, ponieważ śpiący Nowosilcow ma uśmiech na twarzy, co sugeruje, że śni mu się coś przyjemnego. Zsyłają one na niego koszmar, z którego nie jest on w stanie się obudzić.
Rzeczywiście Senatorowi z początku śni się, że został carem i rządzi całym światem. Wszyscy kłaniają się przed nim i zabiegają o jego względy. Piękne kobiety posyłają mu zalotne spojrzenia, a mężczyźni proponują dochodowe interesy. Za sprawą ingerencji duchów sen zmienia się. Pojawia się prawdziwy car i oskarża Nowosilcowa o oszustwo. Wszyscy się od niego odwracają, obrzucają obelgami. Bogate szaty Senatora zmieniają się w brudne, porwane szmaty. Ludzie zaczynają wyśmiewać się z Nowosilcowa. Damy, które wcześniej były mu przychylne plują na niego, mężczyźni biją go i obrzucają kamieniami. Car podnosi głos i prosi o spokój. Senator pełen nadziei patrzy w jego stronę. Spodziewa się łaski. Jednak kiedy wzrok cara pada na niego, widzi on, że car jest niezadowolony, a nawet wściekły. Rozkazuje on ściąć Nowosilcowi głowę. Skazany jest z początku zaskoczony, ale po chwili rzuca się mu do stóp i zaczyna dziękować za łaskę. Mówi, że życie bez poparcia innych i ich uwielbienia jest torturą. Pragnie za wszelką cenę być podziwiany, a kiedy staje się to niemożliwe woli umrzeć. Do Senatora podchodzi kat. Nowosilcow z uśmiechem na ustach poddaje się karze. Duchy postanawiają wykorzystać jego słabość i powodują, że kat ratuje Senatora przed śmiercią. Wywozi on go na wieś, gdzie aby przeżyć Senator musi pracować opiekując się świniami. Nikt nie chce z nim rozmawiać. Wszyscy wyśmiewają się z niego za plecami, bo jest on cały czas brudny i śmierdzi. W końcu Nowosilcow popełnia samobójstwo. Nabija się na widły. W tym momencie budzi się.
Zrywa się z łóżka cały zlany potem. Przez chwilę niespokojnie oddycha i dotyka po kolei każdej części swojego ciała, aby udowodnić sobie, że jeszcze żyje. Uspokaja się i znów opada na poduszkę. W tym czasie duchy opuszczają jego sypialnie. Nowosilcow odczuwa nagły zimny dreszcz, kiedy jeden z nich przenika przez jego ciało. Nie widzi go, lecz czuje czyjąś obecność. Znów zapada w sen. Śni mu się jednak dokładnie to samo. Duchy sprawiły, że koszmar ten będzie go nękał do końca życia.
Zachowałam ogólny sens przesłania, ale sen jest znacznie ciekawszy i bardziej dotkliwy dla Senatora. Mam nadzieję, że pomogłam ;)