Wybierz jeden z potpunktów i napisz opowiadanie:
1.tajemniczy chłopiec na wyspie
2. wizyta u doktora Zalewskiego
3. ucieczka z gabinetu
4. spotkanie julka z zenkiem
5. poszukiwania antoniego janicy
6. uratowanie małego chłopca
7. kradzież
Ważne! musi być conajmniej jedna cała strona zeszytu A5 i za najszybszą odpowiedź daje naj Prosze to ma być na jutro!!!!!!!!!!!! zgóry dzięki za pomoc!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Pewnego dnia Marian, Julek, Pestka i Ula poszli do ZEnka na wyspę. Zdziwili się, gdyż nie zastali go tam. Julkowi przyszła do głowy myśl. że Zenek mógł iść do sklepu po chleb, więc i oni postanowili pójść za nim i poszukać go. Był upalny dzień w przyjaciołom bardzo chciało się pić, wpadli na pomysł, że gdy dojdą już do sklepu kupią sobie orenżade. Gdy szli zobaczyli, że gałąź jabloni porusza się. Podeszli bliżej i zaobaczyli Zenka. Spytali się go co on tu robi a on odpowiedział, że je jabłka. Julkowi strasznie chciało się pić i spytał sie kolegów czy idą wreszcie do sklepu a oni odpowiedzili, że odechciało im się pić. Julek jednak namówił swoich przyjaciół i razem udali sie do sklepu. Gdy siedzili obok sklepu nagle zza zakrętu wyjechał koń z wozem w którym siedziała pani z małym dzieckiem. Kobieta wysiadła a maluch został z wozie. Nagle zrobił się wielki hałas. Z zapalonego motoru rozlegają się traszki a zza wielkiej stodoły na szose wytacza się wielki ciągnik. Koń wystraszył się i zaczął pędzić jak oszalały przed siebie z wozem, ktory chwieje się i podskakuje. Zenek nie zatsnawiał sie ani chwili i zaczął ratować dziecko. Tuż ze sklepu wybiega sklepikarz i krzyczy, że auto nadjeżdżą, lecz Zenkowi to nic nie przeszkadzało. Dziecko póściło się wozu a jego matka krzyczy i płacze, że zaraz spadnie. W ostatniej chwili Zenek złapał diecko i zatrzymał wóz. Mama malucha była Zenkowi bardzo wdzięczna, bardo mu dziękowała a Zenek jakgdyby nigdy nic odpowiedział, że nie ma za co i wrócił spowrotem na wyspę a reszta przyjaciół udało się do swoich domów.
Może być? :)
2.
Pewnego dnia obudziłem się rano a mama powiedziała że mam się ubrać , umyć i zjeść śniadanie bo jedziemy do doktora Zalewskiego na pobranie krwi . Strasznie się bałem bo nie lubię zastrzyków . Więc powiedziałem mamie że się boje i nie chce jechać na pobranie kwi . Mama powiedziała że jestem dużym chłopcem i że bym sie nie bał . Więc połknełem ślinę i poszłem się ubrać , potem zjadłem śniadanie i umyłem zęby . Po 30 minutach byliśmy w szpitalu . Gdy weszliśmy zauważyłem że dużo ludzi jest na pobraniu krwi , rozebrałem się i czekałem na pobranie krwi , po 10 min. nadeszła moja kolej , weszłem do gabinetu, doktor Zalewski wydawał sie miły ,byłem troche zestresowany ale doktor powiedział że nie mam sie czego bać nawet nie poczuje że bedzie pobierana krew . Pan doktor Zalewski porozmawiał ze mną , i powiedział ,, no to już krew pobrana " , już ? doktor powiedział tak już i co bolało '' Nie nawet się nie skapnełem , ,, no to się cieszę '' Dowidzenia ,, Dowidzenia " . No widzisz synku i już po strachu , miałaś racje mamo doktor był baardzo miły .
KONIEC . MAM NADZIEJE ŻE SIĘ SPODOBAŁO . LICZE NA NAJJ !!!!!!!!!!!