Liczne wyznania poety o sobie samym na przykład Na dom w Czarnolesie, Do gór i lasów, humanistyczną pochwałę otaczającej go natury Na lipę., fraszki o miłości pisane w duchu Petrarki O miłości, żartobliwą pochwałę ludzkiego ciała O proporcyjej, o Bogu jako Wiecznej Myśli O żywocie ludzkim, o zmienności losu Na Fortunę oraz o człowieku zabłąkanym w tragikomicznym teatrze świata Człowiek boże igrzysko.
Fraszki miały ukazać bogactwo i smak życia, jego zmienność, nieuchwytność i tajemniczość. Są bardzo osobistą poezją prywatną. Mówią o różnych zjawiskach zaobserwowanych w świecie współczesnym Kochanowskiemu.
Pisząc fraszki czerpał natchnienie oraz wzorował się na bogatej tradycji dawnej do Antologii palatyńskiej, do takich rzymskich poetów jak Katullus i Marcjalis. Artyzm Kochanowskiego polegał na tym, że wypracował świetnie formę fraszki pisząc je celnie i zwięźle, konstruując zgrabne puenty.
Tematyka fraszek bywa więc rozmaita. Dotycząca problemów egzystencjalnych i ponad czasowych, filozoficznych nawet, taka jest treść fraszki pod tytułem O żywocie ludzkim
Nie masz na świecie żadnej pewnej rzeczy,
Próżno tu człowiek ma co mieć na pieczy.
Zacność, uroda, moc, pieniądze, sława,
Wszystko to minie jako polna trawa;
Naśmiawszy się nam i naszym porządkom,
Wemkną nas w mieszek, jako czynią łątkom.
Pisze też Kochanowski o wielkich i ponad czasowych pojęciach. Próbuje dać na przykład odpowiedź, jaka jest istota miłości. We fraszce O miłości akcentuje jej ulotność i nieuchwytność
Próżno uciec, próżno się przed miłością schronić,
Bo jako lotny nie ma pieszego dogonić.
Niezwykle interesującą jest na przykład fraszka skierowana Do snu.
Poeta porównuje sen w który człowiek zapada do śmierci, która stanie się udziałem każdego przecież ludzkiego życia. Pokazuje co się dzieje z duszą ludzką pogrążoną we śnie. Mówi o marzeniach człowieka, które właśnie w czasie snu są realizowane, o niedostępnych miejscach w które teraz bez problemu można wędrować.
Śnie, który uczysz umierać człowieka
I ukazujesz smak przyszłego wieka
Uśpi na chwilę to śmiertelne ciało,
A dusza sobie niech pobuja śmiało.
Wiele z napisanych przez Kochanowskiego fraszek skierowanych jest do jakiejś konkretnej osoby. Za sprawą przedstawionych we fraszce informacji możemy się dowiedzieć dlaczego i po co fraszka została napisana. Czasami chodzi o jakieś zabawne wydarzenie, czasami o jakąś śmieszną cechę danej osoby a czasem jest to po prostu najzwyklejsza przestroga. Tak właśnie jest we fraszce Do Hanny
Na palcu masz dyjament, w sercu twardy krzemień,
Pierścień mi, Hanno, dajesz, już i serce przemień!
Krytykom Jana Kochanowskiego podlegają wszyscy, którzy źle postępują. Musi więc poeta skrytykować złe postępowanie księży i czyni to we fraszce pod tytułem Na świętego ojca. Zachowanie kapłana jest bowiem nie godne powołaniu, które sobie wybrał i które powinien otaczać należną czcią.
Świętym cię zwać nie mogę, ojcem się nie wstydzę
Kiedy, wielki kapłanie, syny twoje widzę.
Podobnej krytyce poddana jest osoba zbyt wielce obnosząca się ze swoja pobożnością. Ją również dostrzeże czujne oko poety moralizatora i pod swoim adresem usłyszy ona kilka słów prawdy.
Na nabożną
Jeśli nie grzeszysz, jako mi powiadasz,
Czego się miła tak często spowiadasz?
Fraszki Jana Kochanowskiego należą zapewne do perełek polskiej literatury, świadczą o wielkim jego artyzmie, wielkim poczuciu humoru, dobrej spostrzegawczości, wyrobionym języku, który w sposób często lapidarny ale bardzo trafny, potrafi opisać skomplikowane sprawy. Ich moralizatorski ton świadczy o wypełnianiu misji humanistycznego poety, przejętego losami społeczności w której on żyje. Wydawałoby się, że fraszki to tak jak wskazuje ich nazwa tylko błahostki, ale przecież nie trudno zauważyć, że pełne są wielkiej i ponad czasowej mądrości. I trudno nie przyznać, że Jan Kochanowski z Czarnolasu jest mistrzem tego gatunku literackiego. Na zarzuty innych mu współczesny osób, które zarzucają mu to, że z wielką łatwością i swobodą tworzy on fraszki, poeta daje odpowiedź we fraszce pod tytułem Do Jakuba
Jan Kochanoski
"Fraszki"
"Ani chce z nami doczekać wieczerze".
"Dajcie mu pokój! Najdziem do w pościeli,
A sami przedsię bywajmy weseli!
"Już po wieczerzy, pódźmy do Hiszpana!"
"Ba, wierę, pódźmy, ale nie bez dzbana".
Puszczaj, doktorze, towarzyszu miły"
Doktór nie puściół, ale drzwi puściły.
"Jedna nie wadzi, daj ci Panie Boże zdrowie!"
"By jeno jedna" - doktór na to powie.
Od jednej przyszło aż do dziewiąci,
A doktorowi mózg się we łbie mąci.
"Trudny - - powiadam - mój rząd z tymi pany:
Szedłem spać trzeźwo, a wstanę pijany".
Liczne wyznania poety o sobie samym na przykład Na dom w Czarnolesie, Do gór i lasów, humanistyczną pochwałę otaczającej go natury Na lipę., fraszki o miłości pisane w duchu Petrarki O miłości, żartobliwą pochwałę ludzkiego ciała O proporcyjej, o Bogu jako Wiecznej Myśli O żywocie ludzkim, o zmienności losu Na Fortunę oraz o człowieku zabłąkanym w tragikomicznym teatrze świata Człowiek boże igrzysko.
Fraszki miały ukazać bogactwo i smak życia, jego zmienność, nieuchwytność i tajemniczość. Są bardzo osobistą poezją prywatną. Mówią o różnych zjawiskach zaobserwowanych w świecie współczesnym Kochanowskiemu.
Pisząc fraszki czerpał natchnienie oraz wzorował się na bogatej tradycji dawnej do Antologii palatyńskiej, do takich rzymskich poetów jak Katullus i Marcjalis. Artyzm Kochanowskiego polegał na tym, że wypracował świetnie formę fraszki pisząc je celnie i zwięźle, konstruując zgrabne puenty.
Tematyka fraszek bywa więc rozmaita. Dotycząca problemów egzystencjalnych i ponad czasowych, filozoficznych nawet, taka jest treść fraszki pod tytułem O żywocie ludzkim
Nie masz na świecie żadnej pewnej rzeczy,
Próżno tu człowiek ma co mieć na pieczy.
Zacność, uroda, moc, pieniądze, sława,
Wszystko to minie jako polna trawa;
Naśmiawszy się nam i naszym porządkom,
Wemkną nas w mieszek, jako czynią łątkom.
Pisze też Kochanowski o wielkich i ponad czasowych pojęciach. Próbuje dać na przykład odpowiedź, jaka jest istota miłości. We fraszce O miłości akcentuje jej ulotność i nieuchwytność
Próżno uciec, próżno się przed miłością schronić,
Bo jako lotny nie ma pieszego dogonić.
Niezwykle interesującą jest na przykład fraszka skierowana Do snu.
Poeta porównuje sen w który człowiek zapada do śmierci, która stanie się udziałem każdego przecież ludzkiego życia. Pokazuje co się dzieje z duszą ludzką pogrążoną we śnie. Mówi o marzeniach człowieka, które właśnie w czasie snu są realizowane, o niedostępnych miejscach w które teraz bez problemu można wędrować.
Śnie, który uczysz umierać człowieka
I ukazujesz smak przyszłego wieka
Uśpi na chwilę to śmiertelne ciało,
A dusza sobie niech pobuja śmiało.
Wiele z napisanych przez Kochanowskiego fraszek skierowanych jest do jakiejś konkretnej osoby. Za sprawą przedstawionych we fraszce informacji możemy się dowiedzieć dlaczego i po co fraszka została napisana. Czasami chodzi o jakieś zabawne wydarzenie, czasami o jakąś śmieszną cechę danej osoby a czasem jest to po prostu najzwyklejsza przestroga. Tak właśnie jest we fraszce Do Hanny
Na palcu masz dyjament, w sercu twardy krzemień,
Pierścień mi, Hanno, dajesz, już i serce przemień!
Krytykom Jana Kochanowskiego podlegają wszyscy, którzy źle postępują. Musi więc poeta skrytykować złe postępowanie księży i czyni to we fraszce pod tytułem Na świętego ojca. Zachowanie kapłana jest bowiem nie godne powołaniu, które sobie wybrał i które powinien otaczać należną czcią.
Świętym cię zwać nie mogę, ojcem się nie wstydzę
Kiedy, wielki kapłanie, syny twoje widzę.
Podobnej krytyce poddana jest osoba zbyt wielce obnosząca się ze swoja pobożnością. Ją również dostrzeże czujne oko poety moralizatora i pod swoim adresem usłyszy ona kilka słów prawdy.
Na nabożną
Jeśli nie grzeszysz, jako mi powiadasz,
Czego się miła tak często spowiadasz?
Fraszki Jana Kochanowskiego należą zapewne do perełek polskiej literatury, świadczą o wielkim jego artyzmie, wielkim poczuciu humoru, dobrej spostrzegawczości, wyrobionym języku, który w sposób często lapidarny ale bardzo trafny, potrafi opisać skomplikowane sprawy. Ich moralizatorski ton świadczy o wypełnianiu misji humanistycznego poety, przejętego losami społeczności w której on żyje. Wydawałoby się, że fraszki to tak jak wskazuje ich nazwa tylko błahostki, ale przecież nie trudno zauważyć, że pełne są wielkiej i ponad czasowej mądrości. I trudno nie przyznać, że Jan Kochanowski z Czarnolasu jest mistrzem tego gatunku literackiego. Na zarzuty innych mu współczesny osób, które zarzucają mu to, że z wielką łatwością i swobodą tworzy on fraszki, poeta daje odpowiedź we fraszce pod tytułem Do Jakuba
Że krótkie fraszki czynię, to, Jakubie winisz?