Był polakiem i polskim patriotą.Urodził się w Potr Saidzie. Jego ojcem był polak, a matką Francuzka, która zmarła przy narodzinach syna. Ojciec Stasia brał udział w powstaniu styczniowym w 1863r. POdczas walki został ranny, wzięty do niewoli i wysłany na Syberię. Szczęśliwie udało mus ię uciec za granicę, gdzie skończył studia, a później uzyskał posadę przy budowie Kanału Sueskiego w Egipcie. Ojciec wpoił Stasiowi dumę narodową i miłość do utraconej ojczzny-Polski. Chłopiec biegle mówi po polsku. W czasie ostatniej podróży do Mombasy, pod opieką kapistana Glena, Staś polował , odpoczywał, a w wolnych chwilach wykuwał na skale napis: ''Jeszcze Polska nie zginęła...''. Był bardzo wysportowant, wyższy i silniejszy od rówieśników. Śiwtnie pływał, jeździł konno, znakomicie strzelał. Był nieprzeciętnie zdoly, co przyznawali mu nauczciele. Sprawiał radośc ojcu przynosząc świetne świadectwa ze skzoły. Uczył się łatwo i chętnie, uczył się jezyków : oprócz polskiego, francuzkiego i angielskiego murzyńskiego jezyka ki-swahili i wielu narzecz. Ineresował się politką. Bł inteligent : radził sobie w nowych i zaskakujących stuacjach. Był chełpliwy i wrozumieła. Nel praktował pobłażliwie, poniewaz czuł sie kims znacznie lebszym od niej. Lubił sie przechwalac i wymyslac nieprawdopodone sytuacje, w których mógłby sie popisac odwagą i zrwecnzoscia. Był odważny. otrafil opanować strach w decydujacym omencie kiedy strzelal do lwa. Noca samotne poszedl na sawanne, szukac ratunku dla chorej Ne. odpowiedz udzileona przez Stasia Mahdiemu w rownym stopniu dowodzi odwagi cywilnej chłopca jak i braku rozsadku. Był odpowiediząłn. Opiekował się Nel najlepiej jak potrafil. Ne pozawał porywaczom na krzywdzenie dziewczynki. Oddał jej ostatni łyk wody , co było czynem prawdziwie bohaterskim. Był głęboko wierzącm. Po zabiciu porywaczy przezywał głebokie wrzuty sumienia , głebil ago straszliwa rozterka moralna. Nie zaar sie wiary chrzecsijanskeij przed Mahdim , mimpo, ze móg zosatc ukarany śmiercią. Nawrócił Kalego i Meę na chrzescijanstwo. Staś się zmienił. W momnencie porawnai był zarozumiłay, lubił sie przechwalac; po szczesliwm zakonczeniu przygód-dojtrzałym, odpowiediząłnym, skromnym cghłopcem, który dokonał wielu bohaterskich czynów, nie zdając sobie z tego sprawy.
Był polakiem i polskim patriotą.Urodził się w Potr Saidzie. Jego ojcem był polak, a matką Francuzka, która zmarła przy narodzinach syna. Ojciec Stasia brał udział w powstaniu styczniowym w 1863r. POdczas walki został ranny, wzięty do niewoli i wysłany na Syberię. Szczęśliwie udało mus ię uciec za granicę, gdzie skończył studia, a później uzyskał posadę przy budowie Kanału Sueskiego w Egipcie. Ojciec wpoił Stasiowi dumę narodową i miłość do utraconej ojczzny-Polski. Chłopiec biegle mówi po polsku. W czasie ostatniej podróży do Mombasy, pod opieką kapistana Glena, Staś polował , odpoczywał, a w wolnych chwilach wykuwał na skale napis: ''Jeszcze Polska nie zginęła...''. Był bardzo wysportowant, wyższy i silniejszy od rówieśników. Śiwtnie pływał, jeździł konno, znakomicie strzelał. Był nieprzeciętnie zdoly, co przyznawali mu nauczciele. Sprawiał radośc ojcu przynosząc świetne świadectwa ze skzoły. Uczył się łatwo i chętnie, uczył się jezyków : oprócz polskiego, francuzkiego i angielskiego murzyńskiego jezyka ki-swahili i wielu narzecz. Ineresował się politką. Bł inteligent : radził sobie w nowych i zaskakujących stuacjach. Był chełpliwy i wrozumieła. Nel praktował pobłażliwie, poniewaz czuł sie kims znacznie lebszym od niej. Lubił sie przechwalac i wymyslac nieprawdopodone sytuacje, w których mógłby sie popisac odwagą i zrwecnzoscia. Był odważny. otrafil opanować strach w decydujacym omencie kiedy strzelal do lwa. Noca samotne poszedl na sawanne, szukac ratunku dla chorej Ne. odpowiedz udzileona przez Stasia Mahdiemu w rownym stopniu dowodzi odwagi cywilnej chłopca jak i braku rozsadku. Był odpowiediząłn. Opiekował się Nel najlepiej jak potrafil. Ne pozawał porywaczom na krzywdzenie dziewczynki. Oddał jej ostatni łyk wody , co było czynem prawdziwie bohaterskim. Był głęboko wierzącm. Po zabiciu porywaczy przezywał głebokie wrzuty sumienia , głebil ago straszliwa rozterka moralna. Nie zaar sie wiary chrzecsijanskeij przed Mahdim , mimpo, ze móg zosatc ukarany śmiercią. Nawrócił Kalego i Meę na chrzescijanstwo. Staś się zmienił. W momnencie porawnai był zarozumiłay, lubił sie przechwalac; po szczesliwm zakonczeniu przygód-dojtrzałym, odpowiediząłnym, skromnym cghłopcem, który dokonał wielu bohaterskich czynów, nie zdając sobie z tego sprawy.
Mam nadzieję, że jest dobrze:)
Licze na naj:P Pozdrawiam:):D