Renesans, czyli odrodzenie (1450 – 1600) był epoką odkrycia wartości greckich i rzymskich ideałów w sztuce, zwłaszcza w malarstwie i architekturze. W tym czasie dominowała wokalna polifonia a cappella. Główne jej formy to motet i msza. W XV wieku motet stał się formą muzyki kościelnej, liturgicznej. Każdy fragment tekstu opierał się na własnym motywie, który potem powtarzany był w innych głosach na zasadzie imitacji. Jednym z typów stał się motet izorytmiczny budowany na zasadzie powtarzania identycznych formuł rytmicznych. Msza śpiewana składała się z części stałych i zmiennych. Do stałych należą te, które tworzą podstawę formy muzycznej każdej mszy: Kyrie, Gloria, Credo, Sanctus wraz z Benedictus i Agnus Dei.
Josquin des Pres, wielki mistrz muzyki renesansowej, którego dzieła osiągnęły indywidualny wyraz i przejrzystą technikę, uprawiał formy mszy, motetu i wielogłosowej pieśni (chanson). Renesans wprowadził do muzyki nowy element: harmonię. W średniowiecznej wielogłosowości myślano głównie o prowadzeniu linii melodycznej, współbrzmienie dźwięków było rzeczą drugorzędną. W muzyce renesansowej budowa wertykalna (pionowa) stała się równie ważna jak układ horyzontalny (poziomy). Na znaczeniu traciły tonacje kościelne, a działający we Włoszech teoretyk Gioseffo Zarlino ustalił zasady nowego systemu harmonicznego, opartego na tercjowej budowie akordów.
Jedną z najwspanialszych postaci muzyki renesansowej był: Giovanni Pierluigi da Palestrina (ok. 1525—1594), najwybitniejszy twórca tzw. szkoły rzymskiej, której przedstawiciele działali bezpośrednio pod wpływem zaleceń papieskich. Palestrina genialnie łączył techniczne zdobycze szkół niderlandzkich z właściwą Włochom śpiewnością melodyki i w ciągu wiełu lat swojej twórczości doszedł do stylu idealnie zgodnego z potrzebami muzycznymi Kościoła, stylu budzącego zachwyt już u współczesnych. Pisał dzieła przeznaczone wyłącznie na chór a cappella.. Jest to niemal w całości muzyka kościelna — wokalna. Obok 105 mszy wymienić trzeba ponad 100 madrygałów (w tym ponad 30 świeckich), 202 motety i 68 offertoriów, nadto liczne lamentacje i litanie. Wśród mszy na czoło wybija się słynna sześciogłosowa Missa Papae Marcelli (poświęcona papieżowi Marcelemu II, ok. 1562). Styl muzyki Palestriny był uważany za wzorowy dla tradycji Kościoła (później określano ten styl jako„stile antico", styl dawny), a nieziemskie brzmienia chóralne Palestriny uznano za najważniejsze osiągnięcia epoki i porównywano z malarstwem Michała Anioła.
Inny wielki mistrz renesansu, Orlando di Lasso (1532—1594), działał we Włoszech i we Francji. Twórczość Orlanda di Lasso obejmuje ponad 2000 kompozycji, w tym ok. 1200 motetów, 100 magnificatów i ponad 50 mszy. Był kompozytorem wysoce wszechstronnym i dzięki tej uniwersalności był podziwiany zarówno przez królów, jak i przez lud. Pisał także pasje, lamentacje i psalmy (z nich najsławniejsze są Psalmy pokutne Dawida), a także świeckie, cztero- i pięciogłosowe madrygały, villanelle, francuskie chansons, niemieckie Lieder.
Twórczość Orlanda di Lasso oznacza szczytowy punkt rozwoju muzyki szkół niderlandzkich. Kompozytor był mistrzem syntezy, w jego muzyce uderza też zmysł do naśladownictwa, potrafił wszystkie współczesne impulsy przetwarzać w indywidualną całość.
W renesansie uprawiano również formy muzyki świeckiej. Były to albo pieśni proste, często strefowe, o tanecznym charakterze (ballata), albo pieśni znacznie bardziej kunsztowne, przeznaczone dla sfer wyższych (madrygał). Wyrafinowane harmonicznie madrygały pisał książę Gesualdo di Venosa (ok. 1560—1613), działający długie lata w Neapolu. Jeśli w muzyce religijnej posługiwano się językiem łacińskim, to w muzyce świeckiej — już językiem danego narodu. Francuska chanson, włoskie villanelle, frottole czy madrygały, hiszpańska villancico, niemiecka Lied stały się podstawowymi formami świeckich pieśni. Śpiewano je w jako utwory chóralne a cappella lub pieśni na głos solowy z towarzyszeniem lutni. Mogły być przeznaczone na zespoły wokalno-instrumentalne, a czasem wykonywano je w czystej postaci instrumentalnej, do czego będzie wyraźnie zmierzać muzyka w następnym, barokowym okresie.
W Polsce działali m.in. tacy kompozytorzy jak: Wacław z Szamotuł, Mikołaj Gomółka, Marcin Leopolita.
ROZKWIT POLIFONII I TECHNIKI IMITACYJNEJ
W muzyce renesansowej dominowały formy i gatunki polifoniczne. Wielogłosowość opierała się wciąż na surowo przestrzeganych zasadach kontrapunktu, ostrożnie dawkującego interwały dysonansowe. Stopniowo wprowadzano je coraz szerzej, zawsze jednak z koniecznością rozwiązania na konsonanse, do których zaliczano, obok unisonu, oktawy oraz kwinty i kwarty — także tercje i seksty. W XVI wieku pojawia się u najwybitniejszych twórców świadomość, że muzykę można komponować inaczej niż dotąd. Pamiętamy, że do gotowych głosów dobierano — na prawach zestrojenia konsonansami — inne glosy, tak rodziła się wielogłosowość, którą określamy jako polifonię. Teraz zamiast myśleć o dodawaniu głosów nowych do już istniejących, zaczęto myśleć o komponowaniu wszystkich głosów jednocześnie. I tak powstawało z wolna myślenie harmoniczne, które doprowadziło z czasem do wykształcenia się systemu dur-moll.
Wciąż jeszcze kompozytorzy stosowali techniki kontrapunktyczne, a wśród nich zwłaszcza imitacje, które umożliwiały płynny i linearnie dobrze słyszalny tok muzycznej narracji. W technice imitacyjnej obowiązywała następująca zasada: muzykę otwiera w jednym z głosów motyw, który po chwili zostaje dokładnie powtórzony przez inny głos (pod względem współbrzmień odpowiednio dostrojony do kontynuowanego głosu rozpoczynającego utwór, co zawsze było sprawą kunsztu i rzemiosła), po nim pojawia się na podobnej zasadzie dalszy głos i tak rozwija się muzyka brzmiąca interesująco pod względem melodii i współbrzmień. W miarę rozwoju muzyki technika polifoniczna stawała się coraz bardziej kunsztowna. Swoje apogeum miała ona odnaleźć u Bacha. Zanim jednak osiągnęła to apogeum, polifonia przechodziła przez różne fazy rozwoju, najważniejszą z nich był stył przeimitowany, oparty na powtórzeniach wybranego wątku w różnych głosach. Nie komponowano według jakichś z zewnątrz narzucanych wyobrażeń, lecz starano się o ścisły związek muzyki z wybranym imitowanym tematem. Kanon, imitacja, tzw. podwójny kontrapunkt służyły tu idealistycznie pojmowanej doskonałości, która była celem sama w sobie. Dbano bardzo o melodyczne upostaciowanie każdej linii, a przecież wszystko musiało się zgadzać z zasadami kontrapunktu, który co prawda był stale rozszerzany, ale stanowił zawsze dyscyplinę ograniczającą kompozytora w jego poczynaniach. Dlatego też okres ten jest epoką swoistego mistrzostwa. Tworzyły tę muzykę wielkie umysły. Muzyka wtedy zresztą zaliczana była do nauk, a teoria muzyki była równie ważna jak kompozytorska praktyka, inaczej: praktyka kompozytorska nie mogła pomijać zdobyczy teoretycznych tego czasu.
Muzykę instrumentalną reprezentują w Polsce w XVI wieku lutniści: Wojciech Długoraj, Jakub Polak i spolszczony Włoch Diomedes Cato, a także działający przez jakiś czas w Polsce Valentin Bakfark, Węgier. Ważną rolę odgrywają w ich muzyce tańce (polskie i obce), fantazje i ricercary; z tańców obcego pochodzenia popularnością cieszyły się tańce francuskie i włoskie. Muzykolodzy polscy wykryli w kilkudziesięciu zbiorach muzycznych pochodzących z Niemiec, Szwecji, Węgier, Czech, Holandii i Anglii przeszło 300 tytułów wskazujących na polski rodowód tańców. Złoty wiek muzyki polskiej nie opierał się zatem tylko na wykorzystywaniu obcych wzorów, ale i na obecności naszych melodii i tańców w kulturze innych narodów.
Muzyka instrumentalna nie miała w renesansie tak wielkiego znaczenia jak wokalna. Dlatego często pewne techniki kompozytorskie wywodziły się z muzyki woklanej, koscielnej. Stąd też napisałam szerzej o muzyce w renesansie. Oczywiście nie jest to netu, tylko pisane ręcznie. Pozdrawiam
MUZYKA RENESANSU
Renesans, czyli odrodzenie (1450 – 1600) był epoką odkrycia wartości greckich i rzymskich ideałów w sztuce, zwłaszcza w malarstwie i architekturze. W tym czasie dominowała wokalna polifonia a cappella. Główne jej formy to motet i msza. W XV wieku motet stał się formą muzyki kościelnej, liturgicznej. Każdy fragment tekstu opierał się na własnym motywie, który potem powtarzany był w innych głosach na zasadzie imitacji. Jednym z typów stał się motet izorytmiczny budowany na zasadzie powtarzania identycznych formuł rytmicznych. Msza śpiewana składała się z części stałych i zmiennych. Do stałych należą te, które tworzą podstawę formy muzycznej każdej mszy: Kyrie, Gloria, Credo, Sanctus wraz z Benedictus i Agnus Dei.
Josquin des Pres, wielki mistrz muzyki renesansowej, którego dzieła osiągnęły indywidualny wyraz i przejrzystą technikę, uprawiał formy mszy, motetu i wielogłosowej pieśni (chanson). Renesans wprowadził do muzyki nowy element: harmonię. W średniowiecznej wielogłosowości myślano głównie o prowadzeniu linii melodycznej, współbrzmienie dźwięków było rzeczą drugorzędną. W muzyce renesansowej budowa wertykalna (pionowa) stała się równie ważna jak układ horyzontalny (poziomy). Na znaczeniu traciły tonacje kościelne, a działający we Włoszech teoretyk Gioseffo Zarlino ustalił zasady nowego systemu harmonicznego, opartego na tercjowej budowie akordów.
Jedną z najwspanialszych postaci muzyki renesansowej był: Giovanni Pierluigi da Palestrina (ok. 1525—1594), najwybitniejszy twórca tzw. szkoły rzymskiej, której przedstawiciele działali bezpośrednio pod wpływem zaleceń papieskich. Palestrina genialnie łączył techniczne zdobycze szkół niderlandzkich z właściwą Włochom śpiewnością melodyki i w ciągu wiełu lat swojej twórczości doszedł do stylu idealnie zgodnego z potrzebami muzycznymi Kościoła, stylu budzącego zachwyt już u współczesnych. Pisał dzieła przeznaczone wyłącznie na chór a cappella.. Jest to niemal w całości muzyka kościelna — wokalna. Obok 105 mszy wymienić trzeba ponad 100 madrygałów (w tym ponad 30 świeckich), 202 motety i 68 offertoriów, nadto liczne lamentacje i litanie. Wśród mszy na czoło wybija się słynna sześciogłosowa Missa Papae Marcelli (poświęcona papieżowi Marcelemu II, ok. 1562). Styl muzyki Palestriny był uważany za wzorowy dla tradycji Kościoła (później określano ten styl jako„stile antico", styl dawny), a nieziemskie brzmienia chóralne Palestriny uznano za najważniejsze osiągnięcia epoki i porównywano z malarstwem Michała Anioła.
Inny wielki mistrz renesansu, Orlando di Lasso (1532—1594), działał we Włoszech i we Francji. Twórczość Orlanda di Lasso obejmuje ponad 2000 kompozycji, w tym ok. 1200 motetów, 100 magnificatów i ponad 50 mszy. Był kompozytorem wysoce wszechstronnym i dzięki tej uniwersalności był podziwiany zarówno przez królów, jak i przez lud. Pisał także pasje, lamentacje i psalmy (z nich najsławniejsze są Psalmy pokutne Dawida), a także świeckie, cztero- i pięciogłosowe madrygały, villanelle, francuskie chansons, niemieckie Lieder.
Twórczość Orlanda di Lasso oznacza szczytowy punkt rozwoju muzyki szkół niderlandzkich. Kompozytor był mistrzem syntezy, w jego muzyce uderza też zmysł do naśladownictwa, potrafił wszystkie współczesne impulsy przetwarzać w indywidualną całość.
W renesansie uprawiano również formy muzyki świeckiej. Były to albo pieśni proste, często strefowe, o tanecznym charakterze (ballata), albo pieśni znacznie bardziej kunsztowne, przeznaczone dla sfer wyższych (madrygał). Wyrafinowane harmonicznie madrygały pisał książę Gesualdo di Venosa (ok. 1560—1613), działający długie lata w Neapolu. Jeśli w muzyce religijnej posługiwano się językiem łacińskim, to w muzyce świeckiej — już językiem danego narodu. Francuska chanson, włoskie villanelle, frottole czy madrygały, hiszpańska villancico, niemiecka Lied stały się podstawowymi formami świeckich pieśni. Śpiewano je w jako utwory chóralne a cappella lub pieśni na głos solowy z towarzyszeniem lutni. Mogły być przeznaczone na zespoły wokalno-instrumentalne, a czasem wykonywano je w czystej postaci instrumentalnej, do czego będzie wyraźnie zmierzać muzyka w następnym, barokowym okresie.
W Polsce działali m.in. tacy kompozytorzy jak: Wacław z Szamotuł, Mikołaj Gomółka, Marcin Leopolita.
ROZKWIT POLIFONII I TECHNIKI IMITACYJNEJ
W muzyce renesansowej dominowały formy i gatunki polifoniczne. Wielogłosowość opierała się wciąż na surowo przestrzeganych zasadach kontrapunktu, ostrożnie dawkującego interwały dysonansowe. Stopniowo wprowadzano je coraz szerzej, zawsze jednak z koniecznością rozwiązania na konsonanse, do których zaliczano, obok unisonu, oktawy oraz kwinty i kwarty — także tercje i seksty. W XVI wieku pojawia się u najwybitniejszych twórców świadomość, że muzykę można komponować inaczej niż dotąd. Pamiętamy, że do gotowych głosów dobierano — na prawach zestrojenia konsonansami — inne glosy, tak rodziła się wielogłosowość, którą określamy jako polifonię. Teraz zamiast myśleć o dodawaniu głosów nowych do już istniejących, zaczęto myśleć o komponowaniu wszystkich głosów jednocześnie. I tak powstawało z wolna myślenie harmoniczne, które doprowadziło z czasem do wykształcenia się systemu dur-moll.
Wciąż jeszcze kompozytorzy stosowali techniki kontrapunktyczne, a wśród nich zwłaszcza imitacje, które umożliwiały płynny i linearnie dobrze słyszalny tok muzycznej narracji. W technice imitacyjnej obowiązywała następująca zasada: muzykę otwiera w jednym z głosów motyw, który po chwili zostaje dokładnie powtórzony przez inny głos (pod względem współbrzmień odpowiednio dostrojony do kontynuowanego głosu rozpoczynającego utwór, co zawsze było sprawą kunsztu i rzemiosła), po nim pojawia się na podobnej zasadzie dalszy głos i tak rozwija się muzyka brzmiąca interesująco pod względem melodii i współbrzmień. W miarę rozwoju muzyki technika polifoniczna stawała się coraz bardziej kunsztowna. Swoje apogeum miała ona odnaleźć u Bacha. Zanim jednak osiągnęła to apogeum, polifonia przechodziła przez różne fazy rozwoju, najważniejszą z nich był stył przeimitowany, oparty na powtórzeniach wybranego wątku w różnych głosach. Nie komponowano według jakichś z zewnątrz narzucanych wyobrażeń, lecz starano się o ścisły związek muzyki z wybranym imitowanym tematem. Kanon, imitacja, tzw. podwójny kontrapunkt służyły tu idealistycznie pojmowanej doskonałości, która była celem sama w sobie. Dbano bardzo o melodyczne upostaciowanie każdej linii, a przecież wszystko musiało się zgadzać z zasadami kontrapunktu, który co prawda był stale rozszerzany, ale stanowił zawsze dyscyplinę ograniczającą kompozytora w jego poczynaniach. Dlatego też okres ten jest epoką swoistego mistrzostwa. Tworzyły tę muzykę wielkie umysły. Muzyka wtedy zresztą zaliczana była do nauk, a teoria muzyki była równie ważna jak kompozytorska praktyka, inaczej: praktyka kompozytorska nie mogła pomijać zdobyczy teoretycznych tego czasu.
Muzykę instrumentalną reprezentują w Polsce w XVI wieku lutniści: Wojciech Długoraj, Jakub Polak i spolszczony Włoch Diomedes Cato, a także działający przez jakiś czas w Polsce Valentin Bakfark, Węgier. Ważną rolę odgrywają w ich muzyce tańce (polskie i obce), fantazje i ricercary; z tańców obcego pochodzenia popularnością cieszyły się tańce francuskie i włoskie. Muzykolodzy polscy wykryli w kilkudziesięciu zbiorach muzycznych pochodzących z Niemiec, Szwecji, Węgier, Czech, Holandii i Anglii przeszło 300 tytułów wskazujących na polski rodowód tańców. Złoty wiek muzyki polskiej nie opierał się zatem tylko na wykorzystywaniu obcych wzorów, ale i na obecności naszych melodii i tańców w kulturze innych narodów.
Muzyka instrumentalna nie miała w renesansie tak wielkiego znaczenia jak wokalna. Dlatego często pewne techniki kompozytorskie wywodziły się z muzyki woklanej, koscielnej. Stąd też napisałam szerzej o muzyce w renesansie. Oczywiście nie jest to netu, tylko pisane ręcznie. Pozdrawiam