Wswoim opowiadaniu możesz wykorzystać wyrazy z ramki
to wyrazy;
spadłem,wpadłem,płynołem,rzeka,podziemne źródło,rury,kran,podlewać,zmykać,
prać,kąpać sie,ścieki,ogrzało, wyparowałem,zamieniłem sie w parę
PROSZE NA DZISIAJ
JA TESZ CI BĘDE POMAGAŁ W ZYTANIACH DZIĘKI CI WIELKIE ZA ZADANIE
Z GÓRY DZIĘKUJE
Jechałem spokojnie na rowerze i nagle spadłem. Moja noga była cała w siniakach. W drodze do domu minąłem rzekę i jej źródło. Woda była przeźroczysta. Przed sklepem pani Zofii leżały butelki. Nagle ktoś przeraźliwie krzyknął. Zmykałem, rower został na miejscu. Gdy spostrzegłem że nikt za mną nie idzie uspokoiłem się. Otworzyłem drzwi i wszedłem do domu. Mama właśnie prała ubrania, niestety ręcznie bo nie mamy pralki. Nagle kran ucichł. Szum wody też. Usłyszałem jak mama narzeka że tata nie naprawił rury i woda przestała się lać. Kazała mi pójść kąpać się, nawet nie zauważyłem że byłem cały w błocie. Mama ogrzała wode w czajniku i zrobiła herbatę. Myślałem jak się czują krople wody. Pewnie jedna z nich mówi zamieniłem się w parę, a druga narzeka że wyparowała. Po chwili wybiegłem na podwórko. Przeskoczyłem płotek i już za chwilę byłem u Roberta. Uuu... Ale tu śmierdzi pomyślałem. Przez właz widać było ścieki. Robert przywitał mnie radośnie. Postanowiliśmy zajrzeć do tajemniczego podziemia które wczoraj odkryliśmy...
Nie znosze poniedziałku! Spadłam ze schodów, wylałam na siebie szklankę gorącej wody, wszystkie bluzki na w-f były w praniu. Po tu mam pecha. A ta hostoria była najgorsza i najbardziej upakarzająca.
Pewnego pieknego popołudnia na wycieczce szkolnej zaspałam na śniadanie, a gdy dotarłam na dół wszyscy się ze mnie śmiali. Okazało sie że moje koleżanki napisały mi na czole..... śpioch. Wszyscy sie ze mnie smiali. Pan profesor też. Koszmarpobiegłam do swojego pokoju i...
Dalej dokończ sam. Sorry jak nie odpowiada rodzaj i że nie dokończyłam, ale mama mi każe dokanczać polski. Muszę się jeszcze pouczyć do jutrzejszej pracy klasowej, i jeszcze będę jechała do koleżanki na dod. ang. Jeszcze raz sorrry, jak może yć to sie cieszę.