Write a scary short story using the plan below and past tenses (80 words) trzeba napisać opowidanie czy straszny plan za pomocą poniżej.. czy coś takiego..
Para 1 -Where were you? - Who was with you?
Para 2 -What happened? - What did you do? - How did you feel then?
Para 3 - What happened in the edn? -How did you feel?
Pomóżcie błagam was.. jak tego nie zrobię to bd zagrożona z angola PomOOOcyyyyyyy!!!
ogooor
It was a quiet night. I was coming back home from my friend's birthday party. I was walking trough the same way as usually - an old cemetery. I wasn't afraid of it because I did it hundreds of times and nothing particular has never happened. Unfortunately this night was much different. Suddenly I noticed a strange shadow and heard weird voices. I immediately thought that it had to be a ghost. I started to shout and escaping as soon as possible. I think that I've never ran so fast. After one minute I was already far away from the cemetery so I calmed down a bit. As a matter of fact nothing serious happened to me but it had left unpleasant memories. I've never found out if it was a ghost indeed. As far as I know no one else has ever met it. But just in case I'm avoding this place and I always go through the longer but also safer way.
4 votes Thanks 2
didi125
When I was a child I was a witness of robbery. I went to cinema with friends. It was in the evening. I talked with friends when suddenly somebody shouted. We was very scared.
In the dark one man hit the old woman and he stole her a handbag. The worst was this that this man saw us!! We didn't know what we must to do. We stood and we looked at this man. I felt horrible!! We turned back and we went to the cinema. The man became follow us. We run. My friend dial a number to the police but they was hung up. We so scared. Julia cried. We hear a steps. Finally we saw that this man run away so we run to the old woman. We afraid that she die. But she live and she broken her arm.
We phoned to the police again. For about ten minutes they came. In the end they examine us. We told everything what happened. The ambulance came and they took the old woman to the hospital. Always when I mention this story I afraid that this will happen again.
Kiedy byłam dzieckiem byłam świadkiem napadu. Szłam z koleżankami do kina. To stało się wieczorem. Rozmawiałam z przyjaciółkami kiedy ktoś zaczął krzyczeć. Byłyśmy bardzo przestraszone.
W ciemności jakiś mężczyzna uderzył straszą Panią i ukradł jej torebkę. ?Najgorsze było to, że ten mężczyzna widział nas. Nie wiedziałyśmy, co mamy robić. Stałyśmy i patrzyłyśmy na niego. Czułam się okropnie. Odwróciłyśmy się i szłyśmy w kierunku kina. Mężczyzna zaczął iść za nami. Biegłyśmy. Moja koleżanka wybrała (wykręciła) numer na policję aly byli oni poza zasiegiem. Bałyśmy się. Julia płakała. Słyszałyśmy kroki. W końcu zobaczyłyśmy jak mężczyzna ucieka, więc pobiegłyśmy do staruszki. Bałyśmy się, że Ona nie żyje ale żyła i miała złamaną rękę. Zadzwoniły na policję znowu. Po około 10 minutach przyjechali. Na końcu nas przesłuchiwali. Powiedziałyśmy o wszystkim, co się stało. Przyjechała karetka i wzięła staruszkę do szpitala. Zawsz ekiedy wspominam tę historię boję się, że to znowu się wydarzy.
In the dark one man hit the old woman and he stole her a handbag. The worst was this that this man saw us!! We didn't know what we must to do. We stood and we looked at this man. I felt horrible!! We turned back and we went to the cinema. The man became follow us. We run.
My friend dial a number to the police but they was hung up. We so scared.
Julia cried. We hear a steps. Finally we saw that this man run away so we run to the old woman. We afraid that she die. But she live and she broken her arm.
We phoned to the police again. For about ten minutes they came. In the end they examine us. We told everything what happened. The ambulance came and they took the old woman to the hospital. Always when I mention this story I afraid that this will happen again.
Kiedy byłam dzieckiem byłam świadkiem napadu. Szłam z koleżankami do kina. To stało się wieczorem. Rozmawiałam z przyjaciółkami kiedy ktoś zaczął krzyczeć. Byłyśmy bardzo przestraszone.
W ciemności jakiś mężczyzna uderzył straszą Panią i ukradł jej torebkę. ?Najgorsze było to, że ten mężczyzna widział nas. Nie wiedziałyśmy, co mamy robić. Stałyśmy i patrzyłyśmy na niego. Czułam się okropnie. Odwróciłyśmy się i szłyśmy w kierunku kina. Mężczyzna zaczął iść za nami. Biegłyśmy.
Moja koleżanka wybrała (wykręciła) numer na policję aly byli oni poza zasiegiem. Bałyśmy się. Julia płakała. Słyszałyśmy kroki. W końcu zobaczyłyśmy jak mężczyzna ucieka, więc pobiegłyśmy do staruszki. Bałyśmy się, że Ona nie żyje ale żyła i miała złamaną rękę.
Zadzwoniły na policję znowu. Po około 10 minutach przyjechali. Na końcu nas przesłuchiwali. Powiedziałyśmy o wszystkim, co się stało. Przyjechała karetka i wzięła staruszkę do szpitala. Zawsz ekiedy wspominam tę historię boję się, że to znowu się wydarzy.