Święta miłości kochanej ojczyzny, Czują cię tylko umysły poczciwe! Dla ciebie zjadłe[1] smakują trucizny, Dla ciebie więzy, pęta niezelżywe[2]. Kształcisz kalectwo przez chwalebne blizny, Gnieździsz w umyśle rozkoszy[3] prawdziwe, Byle cię można wspomóc, byle wspierać, Nie żal żyć w nędzy, nie żal i umierać.