W Polsce wizerunek administracji publicznej jest w opłakanym stanie.
Urzędnicy przeważnie są mili, rzetelni, kompetentni, pomocni, z wykształceniem jest różnie, większość nadal się kształci. Niestety jest to maska/fikcja. Niestety ich kompetencje i wiedza sprowadzają się do teoretycznych, biurokratycznych/papierkowych nieskutecznych rozwiązań ze względu na złą organizację pracy, zawiłość procedur załatwiania spraw i brak technicznego wykształcenia... Z drugiej strony mamy niecierpliwość interesantów! Jednym słowem wygląda to w Polsce, tak jak i na całym świecie źle, z tą różnicą, że w Polsce mamy kompletny bałagan i na jakikolwiek porządek nie zapowiada się.
Rządy w Polsce usiłują wzmacniać to, co trzyma ich u władzy. Ludzie nie są wybierani do urzędów, by cokolwiek zmieniać. Są tam umieszczani by podtrzymać aktualny stan rzeczy. Dopóki będziemy oficjalnie kryli swoje niezadowolenie, dopóty będzie tak jak jest. A jest tragicznie. Wizerunek administracji publicznej jest jak reklama w mediach masowej manipulacji - ładne z wierchu, piękne opakowanie. Niestety zawartość jest spróchniała i zgniła, gdyż bazujemy na przestarzałym (odkąd narodził się pieniądz), nieaktualnym systemie ekonomiczno-finansowo-bankowym.
W Polsce wizerunek administracji publicznej jest w opłakanym stanie.
Urzędnicy przeważnie są mili, rzetelni, kompetentni, pomocni, z wykształceniem jest różnie, większość nadal się kształci. Niestety jest to maska/fikcja. Niestety ich kompetencje i wiedza sprowadzają się do teoretycznych, biurokratycznych/papierkowych nieskutecznych rozwiązań ze względu na złą organizację pracy, zawiłość procedur załatwiania spraw i brak technicznego wykształcenia... Z drugiej strony mamy niecierpliwość interesantów! Jednym słowem wygląda to w Polsce, tak jak i na całym świecie źle, z tą różnicą, że w Polsce mamy kompletny bałagan i na jakikolwiek porządek nie zapowiada się.
Rządy w Polsce usiłują wzmacniać to, co trzyma ich u władzy. Ludzie nie są wybierani do urzędów, by cokolwiek zmieniać. Są tam umieszczani by podtrzymać aktualny stan rzeczy. Dopóki będziemy oficjalnie kryli swoje niezadowolenie, dopóty będzie tak jak jest. A jest tragicznie. Wizerunek administracji publicznej jest jak reklama w mediach masowej manipulacji - ładne z wierchu, piękne opakowanie. Niestety zawartość jest spróchniała i zgniła, gdyż bazujemy na przestarzałym (odkąd narodził się pieniądz), nieaktualnym systemie ekonomiczno-finansowo-bankowym.