Witammmm ;))Napisz opis obrazu Williego Rodgera pt. ''Szczęśliwe rodziny'' ( W załączniku ) ( Z Podręcznika ,, Słowa na Start '' s. 32 ) :
No to tak : 20 Zdań ( Chyba , że ktoś woli najkę to 1 strona A4 ... ) Zdania z sensem .... Brak powtórzeń ... Typu jest , był , bo , Itd. Przymiotniki ... Najlepiej bez językowych błędów ;)))) 3 Akapity
Dobra no to tyle ;))) Godz. 21 Jestem :D Aha. Ps . Proszę O nienadużywanie pytania ..... ;)
kenneth
Motyw rodziny jest chętnie wykorzystywany przez wielu artystów. Miłość, własny dom są wartościami bliskimi dla każdego z nas i z tego powodu dzieła poruszające taką tematykę spotykają się z naszą aprobatą. To właśnie rodzina została uwieczniona na obrazie olejnym Williego Rogera namalowanym w 2001 roku. Dzieło nie jest dużych rozmiarów, malarz wykorzystał do tego celu kwadratową deskę. Całość utrzymana jest w jasnych, przyjaznych dla oka barwach - dominują odcienie żółtego o złotej poświacie. Centralnym punktem obrazu jest kochenny stół przykryty białym, koronkowym obrusem. Zasiada przy nim rodzina: barczysty, wręcz ogromny ojciec - pan domu, matka - także o bujnych kształtach oraz dwoje dorastających dzieci. Rodzice przedstawieni są jako przeciwieństwo dzieci: wysokiego wzrostu, o szerokiej sylwetce, ubrani w jasnożółte ubrania. Ich pociechy są zaś chude i mają na sobie ciemny, granatowy ubiór. Wymowny jest tytuł obrazu. Wbrew pozorom postacie nie emanują pozytywnymi emocjami. Rodzice krzyżują ręce na piersiach, a ich skrzywione twarze wyrażają dezaprobatę. Być może młodzi coś przeskrobali i widz jest świadkiem wychowawczej rozmowy. Malarz nie zdecydował się na umieszczenie większej ilości szczegółów. Tło jest jednolitego koloru, można dojrzeć wzór do złudzenia przypominający ten z obrusu. W lewym dolnym rogu Rodger umieścił jeszcze dwie inne postaci - kobietę i mężczyznę. Zostali namalowani z profilu. Są świadkami całego zajścia, ale znajdują się w innej rzeczywistości, poza calą sytuacją. Nie jesteśmy w stanie stwierdzić kim mogą być i jaka jest ich rola. Podsumowując, dzieło Williego Rodgera to przykład typowego malarstwa współczesnego. Postmodernistyczne kształty pozwalają na swobodną interpretację dzieła, zaś autor nie zamierza w żaden sposób pomóc odbiorcy i pozostawia szerokie pole do popisu...
Dzieło nie jest dużych rozmiarów, malarz wykorzystał do tego celu kwadratową deskę. Całość utrzymana jest w jasnych, przyjaznych dla oka barwach - dominują odcienie żółtego o złotej poświacie. Centralnym punktem obrazu jest kochenny stół przykryty białym, koronkowym obrusem. Zasiada przy nim rodzina: barczysty, wręcz ogromny ojciec - pan domu, matka - także o bujnych kształtach oraz dwoje dorastających dzieci. Rodzice przedstawieni są jako przeciwieństwo dzieci: wysokiego wzrostu, o szerokiej sylwetce, ubrani w jasnożółte ubrania. Ich pociechy są zaś chude i mają na sobie ciemny, granatowy ubiór. Wymowny jest tytuł obrazu. Wbrew pozorom postacie nie emanują pozytywnymi emocjami. Rodzice krzyżują ręce na piersiach, a ich skrzywione twarze wyrażają dezaprobatę. Być może młodzi coś przeskrobali i widz jest świadkiem wychowawczej rozmowy.
Malarz nie zdecydował się na umieszczenie większej ilości szczegółów. Tło jest jednolitego koloru, można dojrzeć wzór do złudzenia przypominający ten z obrusu. W lewym dolnym rogu Rodger umieścił jeszcze dwie inne postaci - kobietę i mężczyznę. Zostali namalowani z profilu. Są świadkami całego zajścia, ale znajdują się w innej rzeczywistości, poza calą sytuacją. Nie jesteśmy w stanie stwierdzić kim mogą być i jaka jest ich rola.
Podsumowując, dzieło Williego Rodgera to przykład typowego malarstwa współczesnego. Postmodernistyczne kształty pozwalają na swobodną interpretację dzieła, zaś autor nie zamierza w żaden sposób pomóc odbiorcy i pozostawia szerokie pole do popisu...