Wyobraz sobie ze jest wiosna 1768roku.Do ciebie,drobnego szlachcica z podkrakowskiej wsi ,zajezdza znajomy -Witam waszmosci!-wolasz do progu-Pod moj skromny dach zapraszam,miodu zaraz najele Gosc wchodzi do wnetrza,wychyla duszkiem kielich -sluchaj,panie bracie! trzeba nam ratowac nieszczesna Ojczyzne nasza!Krol zdrajca,moskwie sie wysluguje.Dysydenci,psubraty zatracone,rowne prawa z nami maja.Dobrze ze chociaz liberum veto nam zawarowal,zlotej wolnosci naszej źrenice ! -Mowisz wacpan o prawach kardynalnych? -przeciez nie o ''Ciolku'' na tronie.Masz waszmosc,czytaj-wrecza ci jakis papier-oto obowiazki obroncow rzeczypospolitej,ktoresmy na siebie w Barze przyjeli.Przystepujez wasc czy nie?
Co odpowiesz znajomemu?Pamietaj ze musisz dobrze uzasadnic swoja decyzje naprawde jestes slaby z histori.Nie musi byc to ich jezykiem wynagrodze ;]
matematyk1243
- Przykro mi ale nie. Przede wszystkim muszę dbać o swoje dobra i gospodarstwa! Cóż ja poczne gdybym został pojmany? Marny by był mój los! Cały dorobek życia przepadł by! A więc mam nadzieje że waćpan zrozumie moją odmowę. Może jeszcze miodu?
Proszę.