WITAM MAM NIEMIŁY PROBLEM :(
(opowiem wam mój problem z dwoma przyjaciółkami, których imiona dla dyskrecjii zostały zmienione)
Ja, Weronika i Ania byłyśmy naj przyjaciółkami. Wera nadal nią jest i jest wspaniała.
Niestety chodzę do klasy z Anią i przez 4 lat się razem ,,przyjażniłyśmy''. Byłam niedoświadczona i nic nie mówiłam Weronice ale Ania bardzo mnie denorwowała. Mówiłam jej co tylko chciała o sobie a kiedy ja ją zapytałąm szły odpowiedzi typu : - a co cie to? , - .... , -nieważne ... itp. Ale to nie wszystko . Ania mnie nie szanowała . Np. Kiedy się kłócimy PRZEZ NIĄ przyjdzie przeprosić następnego dnia a ja jej w sekundę przebaczam . przez to szybkie przebaczanie przestała mnie szanować . jestem z jej punktu widzenia kimś kto na kolanach czeka aż przejdzie i faktycznie przez te pierwsze 2 lata taka byłam...... Następny rok coś jednak przemyślałam, iż mnie nie szanuje ... W tym roku powiedziałam jej, że dopóki nie nabierze do mnie szacunku nie chce się z nią przyjaźnić..... Mimo to żałuje tego co zrobiłam jest mi przykro i zastanawiam się czy nie iść do niej i nie przeprosić ale co jak przeproszę? Znów będzie jak dawniej . Mam swój honor!!! dzisiejszej nocy śniło mi się że siedzimy obok siebie na łąwce obie smutne w koncu ona mnie przeprasza i się przytulamy. po tym śnie prawie się popłakałam . Odpowiedz proszę na pytania :
1. Kto tu jest winny?
2.Co powinnam zrobić?
3.Co byś zrobił na moim miejsci?
4. Co byś zrobił na miejscu Ani?
5.Czy ta przyjaźń od początku była skazana na zgube?
6. Co mam dalej robić?
PROSZĘ O SENSOWNE WYJAŚNIENIA BO JEST MI NAPRAWDĘ SMUTNO :(:(:(
1-Oczywiscie,ze winna jest Ania.
2-Co powinnas zrobic? Nie isc,nie przepraszac-nie ty zawinilas calej sytuacji!
3-Na twoim miejscu dobrze przemyslalabym jeszcze raz wszystko.
4-Ania POWINNA bez zadnego ale przyjsc do ciebie pierwsza i wszystko wyjasnic,ty tez masz uczucia,kazdy chce by sie z nim liczono,kazdy ma prawo do bledow,ale ona popelnila ich stanowczo za wiele...
5-Od poczatku kiepsko wygladala ta przyjazn,aaaale szanse daje sie kazdemu,nie wszyscy umieja to wykorzystac
6-Co masz dalej robic?...Hmmm...
Nikt nikomu nie powinien mowic,co nalezy robic. Ja na twoim miejscu dalabym sobie spokoj. Dlaczego? BO TO NIE BYLA OD POCZATKU PRZYJAZN!!! Tak nie wyglada przyjazn. Dawalas sie wykorzystywac i to nie ty popsulas ta znajomosc,ty ja utrzymywalas. Spotkasz jeszcze w zyciu prawdziwa przyjazn i sama z perspektywy czasu zobaczysz roznice. Jestes zbyt ufna a to w zyciu czesto gubi.. Na niej swiat sie nie konczy,choc szczerze wierze,ze jest ci przykro..
NIE MARNUJ CZASU-USMIECHNIJ SIE)))))))))))