Witam mam do napisania dość długie wypracowanie minmum 230 słów a temat to "from rags to riches" czy cos takiego w kazdym badz razie to ma być historia wymyślna jak z biednego stałem sie bogaty . Prosze nie plagiatować bo juz dostałem 1 za plagiat :D
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
My life was a total failure. I never succeed. From the very beginning it was very hard. First, the school - I didnt liked to study at all. Why, should I do do something against my will? I thought that school teaches nothing useful. I didnt get in anywhere for studies. I was accepted into the company of my uncle, I worked as a laborer. Well, I wasnt satisfied with the work, but before I could turn around the company collapsed and was unemployed. I forgot to add that my girlfriend dumped me too. How could she be with such a loser like me, she deserved something better, especially someone who will give her a future. I started to look paranoid to earn inoculum. No matter what amount - it's important to have anything at all. I invested in different stocks, I started to get interested in the stock market. Business, management, economics - it was something that really interested me. I was my own teacher. I didnt need any school, college - anyway I'd probably fail it. For several months it was hard, but then my share of all types of stocks and bonds was huge. I made a huge amount of money in a period of three years. Thus I decided to go on a managment and economics course, just in case. Since then, I never missed anything, I was very honored businessman.
235 słów
Moje życie było całkowitą porażką. Nic mi się nie udawało - nigdy. Od samego początku było mi bardzo ciężko. Najpierw szkoła i same jedynki - nie lubiałem się uczyć. Nie lubiłem tego. Dlaczego więc miałem robić coś wbrew sobie? Myślałem, że nauka nic nie przyda się do życia późniejszego. Przecież w szkole uczą takie niepotrzebne rzeczy. Nie dostałem się nigdzie na studia. Przyjęto mnie do firmy mojego wujka, pracowałem jako robotnik. No cóż, nie satysfakcjonowała mnie ta praca, jednak zanim zdążyłem się obrócić firma upadła i zostałem bezrobotnym. Zapomniałem dodać, że moja dziewczyna również mnie rzuciła. Jak mogła być z takim nieudacznikiem jak ja, zasługiwała na coś lepszego, a zwłaszcza na kogoś kto da jej jakąś przyszłość. Zacząłem paranoicznie szukać zaszczepu na zarobienie. Nieważne jaka suma - ważne żeby w ogóle cokolwiek mieć. Inwestowałem w różne akcje, zacząłem się interesować giełdą. Przedsiębiorczość, gospodarka, ekonomia - to było coś co mnie naprawdę interesowało. Byłem samouczkiem. Nie potrzebowałem żadnej szkoły, studiów - i tak pewnie bym ją zawalił. Przez kilka miesięcy było ciężko, jednak później mój udział w wszelakiego typu akcjach i obligacjach był ogromny. Zarobiłem ogromną ilość pieniędzy w okresie trzech lat. Dzięki temu postanowiłem udać się na kurs douczający, tak na wszelki wypadek. Od tamtej pory już nigdy nie brakowało mi niczego, byłem bardzo szanowanym biznesmenem.