Witam i Prosze o pomoc!. z Małym Ksieciem! Potrzebuje tej pracy stylistycznej na poniedzialek :( PROSZE O POMOC I PODZIEKUJE!!!. Zadania do wyboru: 1.Moje Spotkanie z Małym Księciem opowiadanie twórcze z dialogiem. 2.Napisz do gazetki Szkolnej artykuł pt "Jak żyć refleksje po lekturze Małego Księcia" 3.Przekonaj Małego Księcia że są na ziemi dorośli zasługujący na podziw(podaj przykład postaci historycznej lub społecznej. Prosze o pomoc i napisanie z jednego punktu dal mnie tej pracy stylistycznej daje duzo pkt i naj! Napszcie duzo.I na temat
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
- Porozmawiamy ?
Nie wiedząc co odpowiedzieć przez dłuższą chwilę wpatrywałam się w niego. Dopiero teraz dostrzegłam, że jego włosy są koloru złotego. Wreszcie wydukałam:
- Oczywiście. Tylko o czym ?
- O wszystkim. - Odpowiedział.
- Skąd pochodzisz ? Kim jesteś? - Zasypywałam go lawiną pytań.
- Ja ? Ohh... Przepraszam bardzo, ale jestem zmęczony. Nazywam się Mały Książę i pochodzę ... - Dalej nic nie powiedział . Widocznie się wstydził.
- Skąd pochodzisz ? Nie wstydź się.
- Pochodzę z asteroidy B-612 i wyruszyłem w podróż w poszukiwaniu prawdziwego przyjaciela. Kiedy na ciebie patrzyłem myślałem, że nie jesteś taka jak inni dorośli . - Powiedział zawiedziony.
- Jak dorośli czyli jaka ?
- Nie potrafisz słuchać ty tylko mówisz. Nie potrafisz dzielić się wrażeniami. Przypominasz mi ... - Znów nie dokończył.
- Przypominam ci kogo ? - Byłam coraz bardziej podekscytowana. - Obiecuję, że będę cię słuchać.
- Obiecujesz ?
- Obiecuję.
Usiedliśmy na ławce, a Mały Książę rozpoczął opowieść. Okazało się, że Ziemia nie była pierwszą planetą jaką odwiedził. W poszukiwaniu przyjaciela ten mały chłopiec potrafił opuścić swój dom i tułać się przez rok i 25 dni po wszechświecie. Dowiedziałam się też, że w czasie swojej podróży spotkał wielu dorosłych, jednak żaden z nich nie miał cech „prawdziwego” przyjaciela. Jednym z dorosłych jakich Mały Książę spotkał był skąpiec. Mieszkał on na pięknej planecie , na której wszystkiego było pod dostatkiem. Kiedy zobaczył on chłopca na planecie bardzo się rozgniewał. Podbiegł do niego i powiedział:
- Dzień dobry.
- Witam . Czy nie chciałby się Pan ze mną zaprzyjaźnić ? Widzę, że na tej planecie jest wystarczająco dużo miejsca dla nas dwóch. - Powiedział przyjacielsko.
- Chcesz tu zamieszkać ?!
- Tak . Widzi Pan. Wyruszyłem w podróż by znaleźć prawdziwego przyjaciela. Widziałem wielu ludzi. Na pańskiej planecie jest wystarczająco dużo miejsca , a szanowny Pan wydaje się bardzo ciekawy i kreatywny.
- Zamieszkać ?! Mój drogi chłopcze. Widzisz ten dom ?
- Tak.
- On jest mój. Widzisz to drzewo i ten wulkan ?
- Tak.
- One też są moje i nie zamierzam się z nikim tym dzielić.
- Dlaczego ? Czy nie większą radością było by dzielenie się tym wszystkim z innymi ?
- Nie. A teraz idź stąd i nie wracaj. Nigdy.
- Już idę. - Powiedział zasmucony. - Myślałem, że tu znajdę przyjaciela , a zamiast niego znalazłem nienawiść.
Po tej dosyć smutnej historii zrobiło mi się żal Małego Księcia. Nigdy nie widziałam go tak zasmuconego. Na pocieszenie zaproponowałam, że to ja zostanę jego przyjacielem. Uśmiechnął się i odniosłam dziwne wrażenie, że czekał na tą propozycje. Od tej pory spotykam się z nim codziennie na boisku i codziennie dowiaduję się on nim czegoś nowego.
-Kim jesteś?-zapytałem
-Nie poznajesz mnie,to ja mały książe-odpowiedział
-Naprawdę?-niedowierzałem
-Tak.Przybyłem na ziemię aby pozanć nowe istoty ziemskie.
-Mam nadzieję,że nie podejmiesz się drugi raz oswojenia jakiegoś zwierzaka-odpowiedziałem stanowczo
-Teraz wiem,że moja róża jest jedyna w swoim rodzaju,przez to,że się z nią przyjaźnie
-Dobrze,że nareszcie zdałeś sobie z tego sprawę-odpowiedziałem
-Też tak sądze.Żegnaj,musze już iść-oznajmił nagle
-Żegnaj Mały Książe!