Witam bardzo prosze o szybka odpowiedz i by była długa! a o to treść mam napisac wiersz lub opowiadanie ale ma sie w nim znajdowac bardzo duzo zdań z "ch", "h" mozecie se wymyslac i tak dalej za fajna daje NAJ!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Huber chwalipięta
Hubert był trudnym dzieckiem. Należał do grona podwórkowych chuliganów. Chłopiec nie miał żadnych hamulców, aby dmuchnąć czyjąś własność. Całymi dniami siedział na huśtawce i zaczepiał kolegów. Zawsze wuglądaj niechuljnie, ale miał charyzmę, bo gdy tylko pojawiał się na horyzoncie, zabierała się wokół niego chmara dzieciaków chętnych do wspólnych harców.
Na domiar złego, Hubert był okropnym chwialipiętą, choć powodów do przechwalania tak naprawdę nie miał. Wszyscy się dziwili, że takie chuchro może zdobyć czyny tak haniebne, bo pochodził z przykładnej rodziny. Dziadkowie mieli hektar ziemi i hodowlę kur, tata pracował w hucie i był dobrym fachowcem, natomiast mama handlowała warzywami na bazarze. Rodzice ciężko harowali, więc Hubercik chytrze wykorzystywał ich nieobecność. Chodził na wagary, a gdy już pojawił się szkole, hardo odzywał się do nauczycielki i dziwił się, dlaczego robili tyle hałasu wokół jego osoby. Wydawało się, że był na niego jeden sposób - trzeba było znaleźć mu hobby. Rodzice postanowili być hojni i wszystkie oszczędności zainwestowali w porządną wędkę i haczyki. To jednak na nic się zdało, bo Hubercika dalej nie można było pohamować. Sytuacja zmieniła się natychmiast, gdy do klasy dołączyła nowa dziewczynka o imieniu Hania, w której chłopiec się zakochał. To ona ukazała się najlepszym lekarstwem na charakter Huberta.
Przepisywałam ze słownika , więc proszę tego nie zgłaszać ani nic. Napracowałam się pisząc to ;D
Liczę na naj, dzięki.
CAŁUSY KAROLINA ^_^
takie sb ale prosze
Hrabia Hipolit :)
Hrabia Hipolit horoskopy czytał ,
w hamaku leżąc, a miał też kapitał.
W horoskopach było, że na horyzoncie podróże, podróże wyłącznie . W histerię wpadł hrabia i z hamaka ruszył
"Hej" - huknał rodzinie i trochę sie wzruszył
koszule khaki zapiął na hafteczki, hałaśliwie zamknął cztery walizeczki. Z hangaru helikopter własny wyholował haust powietrza łyknał. Wreszcie wystartował
W Hanowerze- hazard. Zjadł też halibuta, w Hamburgu homara. A potem marszruta do huty. Taki właśnie program przewidywał hrabiego harmonogram. W Holandii podziwiał hodowane kwiaty:
hortensje, hiacynty, i inne rabaty.
Wyhamował w Hiszpanii. Słuchał habanery koncertów na harfę zaliczył cztery mecze hokejowe i hipnotyzera. Hulając tak huczni, spłukał sie do zera.
Pozostał mu jeden punkt nieosiągalny:
sprawdzić czy w Himalajach czasem wieje halny
znam to ze szkoły zeby nie było ze są takie odp . pozdr ;*