Witam, bardzo prosiłabym Was o pomoc w interpretacji teksu piosenki A. Sikorowskiego. Jakbyście mogli to dokładne, odwołując się do pojęcia katastrofizmu :) Z góry dziękuje :D
A kiedy przyjdzie świata koniec
Kiedy ostatnia zgaśnie gwiazda
staniemy obok na balkonie
powiemy sobie ale jazda
A kiedy przyjdzie świata koniec
jakiś huragan albo potop
to się połączą nasze dłonie
jak nigdy dotąd
I tak trzymając cię za rękę
jak kołysankę na dobranoc
ostatnią wyznam ci piosenkę
dotychczas jeszcze nie nagraną
Takiego końca mi potrzeba
o takim końcu nieraz marzę
żeby się dało jeszcze śpiewać
kiedy się nie da być już razem
A kiedy przyjdzie świata koniec
kiedy ostatnia zgaśnie gwiazda
staniemy obok na balkonie
powiemy sobie ale jazda
Nie będzie grudnia ani czerwca
zapadnie wielka ciemna cisza
i usłyszymy bicie serca
którego jeszcze nikt nie słyszał
I tak trzymając cię za rękę
jak kołysankę na dobranoc
ostatnią wyznam ci piosenkę
dotychczas jeszcze nie nagraną
Takiego końca jestem pewien
o takim końcu nieraz marzę
że jak odchodzić to ze śpiewem
jeśli się żegnać to już razem.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
1.nie wiem
2.a kiedy przyjdzie koniec świata i będzie huragan lub potop,to się do sb zbiżymy jak nigdy przedtem
3.trzymając sie za rękę w obliczu śmierci niczym trzymajmy się kołysanki jak dziecko zasypiające na koniec dnia
wyznam ci wszystkie moje uczucia ,których ci jeszcze nie powiedziałem
4.takiego końca oczekuje i marzę
żeby się dało jeszcze te uczucia, emocje wypowiedzieć zanim się ostatecznie pozegnamy
6.nie będzie już pór roku i wszystko ucichnie ,zamilknie
usłyszymy swoje bicie serca jak nigdy do tąd(hałas który otaczal nas przed tem , ta szara rzeczywistość nie pozwalała nam nigdy tego bicia usłyszeć /jak chcesz to to zapisz )
8.Takiego końca oczekuje marzę
że jak odchodzić (w sensie na krótki czas)to być szczęśliwym i optymistycznie nastawiony
a jak żegnać się (umerzeć) to już razem tzn.odchodzić z tego świata z bliską osobą
W tekście piosenki A.Sikorowskiego nie wiemy dokładnie kim jest osoba mówiąca, ale prawdopodobnie jest to mężczyzna, który jest artystą, może piosenkarzem.Człowiek ten mówi o tym jak wyobraza sobie koniec swiata, jak chciałby, aby on wyglądał. Jego zdaniem nikt nie powinien w tym momencie być sam i nie powinien się bać. Wszyscy powinni się złapac za rece, by poczuć siłę i odwagę i raźno spojrzeć przed siebie i powiedzieć, ze koniec swiata to " niezła jazda ". Osoba mówiaca nie wie jaki będzie koniec świata i tylko domysla się, ze może byc to huragan lub potop, ale bez względu na to wszyscy powinni trzymać się za ręce, być w tym momencie blisk siebie. Dalej mężczyzna chciałby w ostatnim momencie zycia trzymać swoją ukochana za rekę i wyznać piosenkę, której jeszcze nie nagrał. Osoba mówiąca marzy o takim końcu świata, aby dało się jeszcze śpiewac, kiedy już nie da być się razem. I nie będzie juz w jego mniemanie ani grudnia ani czerwca na świecie. Będzie tylko słyszeć głucha ciszę i bicie serca. Mężczyzna jest pewien, że tak bedzie wygladał koniec swiata, o takim koncu swiata marzy. Chciałby, aby choć w tej ostatniej godzinie ludzie byli razem i by nie bali się śmierci, ale śpiewali głośno.