Witajcie ! ;* Zredaguj streszczenie wątku miłości Zbyszka i Danusi. Prosze mam to na poniedziałek .. pilne ;) A jeżeli z neta to musicie troszke pozmieniac .. te słownictwo ;) z góry dziękuje :**
mgiełka
Jednym z wielu wątków powieści Henryka Sienkiewicza zatytułowanej ,,Krzyżacy" jest miłość między dwojgiem młodych ludzi, Zbyszkiem i Danusią. Ich spojrzenia po raz pierwszy skrzyżowały się w karczmie ,,Pod Lutym Turem" w Tyńcu, bo właśnie to miejsce na odpoczynek wybrała księżna Anna Danuta, podróżująca ze swoją świtą do Krakowa. By umilić czas odpoczynku w gospodzie na prośbę księżnej Anny, jedna z jej dwórek miała zaśpiewać jakąś piosnkę. Ową śpiewaczką okazała się być Danusia, młoda i bardzo ładna dziewczyna, córka słynnego Juranda. By być lepiej słyszaną, weszła owa dama na stół i rozpoczęła swoją rzewną piosenkę ,,Gdybym ci ja miała skrzydełeczka jak gąska…" Jednak ława, na której stała Danusia okazała się być niestabilną i zapewne gdyby nie refleks Zbyszka, to utalentowana śpiewaczka upadłaby na ziemię. To był ten jeden moment, ta chwila, która wystarczyła, aby ogień miłości połączył ich serca na zawsze. I gdy dzielny rycerz postawił dziewczynę na ziemi, od razu upadł przed nią na kolana, składając przysięgę wierności. Obiecał złożyć u jej stóp kila pawich czubów noszonych przez Krzyżaków, którzy w bestialski sposób pozbawili życia jej matkę.
Zbyszko tak poważnie wziął do serca dane słowo, iż postanowił wykorzystać każdą nadarzającą się okazję, byleby tylko jak najszybciej spełnić obietnicę. Następnego dnia ruszył z całym orszakiem w dalszą drogę, jadąc gościńcem zauważył na horyzoncie zbliżającego się Krzyżaka. Nie zastanawiając się ani przez moment wyjechał z pochyloną kopią na jego spotkanie. Przed zadaniem śmiertelnego ciosu powstrzymał zapalczywego młodzieńca rycerz z Taczewa, gdyż rzekomym przeciwnikiem, potencjalnym dawcą pawich czubów okazał się być wysłannikiem wielkiego mistrza krzyżackiego. Za napad na posła, nad którego bezpieczeństwem czuwało prawo, Zbyszka czekała najcięższa kara, a więc śmierć. Nie było już dla niego żadnego ratunku…
W dniu egzekucji, kiedy przed młodym rycerzem zostały właściwie ostatnie chwile wśród żywych, nagle z tłumu wyłoniła się Danusia, która padła w ramiona skazańca, a jego głowę owinęła białą chustą na znak miłości. Zgodnie z prastarym obyczajem, skazaniec mógł odzyskać wolność, pod warunkiem, iż wkrótce poślubi ową pannę. Tym sposobem Zbyszko został wyrwany ze szpon śmierci.
Po tym zdarzeniu młodzieniec musiał wraz z rannym wujem wyruszyć do Bogdańca, gdzie przez pewien czas wspólnie gospodarzyli.
Jednak zakochany chłopak nie mógł długo żyć bez swojej ukochanej i dlatego postanowił jak najszybciej jechać do niej. Ukochana nadal była dwórką księżnej. Spotkali się na polowaniu, podczas którego miał miejsce niebezpieczny wypadek Zapewne, gdyby nie odwaga młodzieńca towarzyszące śmiałkom damy zostałyby rozszarpane przez wściekłego tura. Wywiązała się bardzo nierówna walka, z której Zbyszko wyszedł wielce poturbowany. Właściwie życie uratował mu Hlawa, zaufany sługa Jagienki.
Wkrótce po tym zdarzeniu Danusi dostarczono list z prośbą o natychmiastowy przyjazd do Spychowa. Młodzi bojąc się, że nie szybko dane im będzie zobaczyć się ponownie, postanowili wziąć cichy ślub w wielkiej tajemnicy. Za niedługi czas okazało się, iż autorem owego listu nie był wcale Jurand, a tym samym jego jedynaczkę porwano i ukryto nie wiadomo gdzie.
Zbyszko rozpoczął poszukiwania uprowadzonej przez okrutnych Krzyżaków dziewczyny. Przez lata chodził, jeździł, pytał…Aż w końcu udało mu się ją odnaleźć. Cóż z tego, skoro Danusia żyła jakby nie na tym świecie. Była wycieńczona, bardzo osłabiona, nie wiele pamiętała. Dopiero w drodze do rodzinnego Spychowa rozpoznała męża, na którego rękach tuż u bram Szychowa skonała.
W tym jakże tragicznym momencie Zbyszkowi zawalił się świat, stracił jakikolwiek sens. Jedynym pocieszeniem był dla niego fakt, iż Danusia zmarła w gronie najbliższych jej osób, a nie wśród złoczyńców, jakimi okazali się być Krzyżacy.
Niewątpliwie była to piękna, ale niestety tragiczna historia uczucia, miłości, która połączyła dwa serca, dzielnego rycerza i pięknej damy. Powinniśmy się od nich uczyć , co to prawdziwe uczucie...
4 votes Thanks 0
niunia2430
W dniu egzekucji, kiedy przed młodym rycerzem zostały właściwie ostatnie chwile wśród żywych, nagle z tłumu wyłoniła się Danusia, która padła w ramiona skazańca, a jego głowę owinęła białą chustą na znak miłości. Zgodnie z prastarym obyczajem, skazaniec mógł odzyskać wolność, pod warunkiem, iż wkrótce poślubi ową pannę. Tym sposobem Zbyszko został wyrwany ze szpon śmierci. Jednak zakochany mężczyzna nie mógł długo żyć bez swojej ukochanej i dlatego postanowił jak najszybciej jechać do niej. Ukochana nadal była dwórką księżnej. Spotkali się na polowaniu, podczas którego miał miejsce niebezpieczny wypadek Zapewne, gdyby nie odwaga młodzieńca towarzyszące śmiałkom damy zostałyby rozszarpane przez wściekłego tura. Wywiązała się bardzo nierówna walka, z której Zbyszko wyszedł wielce poturbowany. Właściwie życie uratował mu Hlawa, zaufany sługa Jagienki. Za niedługi czas okazało się, iż autorem owego listu nie był wcale Jurand, a tym samym jego jedynaczkę porwano i ukryto nie wiadomo gdzie. Zbyszko rozpoczął poszukiwania uprowadzonej przez okrutnych Krzyżaków dziewczyny. Przez lata poszukiwał kochaną, Aż w końcu udało mu się ją odnaleźć. Cóż z tego, skoro Danusia żyła jakby nie na tym świecie. Była wycieńczona, bardzo osłabiona, nie wiele pamiętała. Dopiero w drodze do rodzinnego Spychowa rozpoznała męża, na którego rękach tuż u bram Szychowa skonała. W tym jakże tragicznym momencie Zbyszkowi zawalił się świat, stracił jakikolwiek sens. Jedynym pocieszeniem był dla niego fakt, iż Danusia zmarła w gronie najbliższych jej osób, a nie wśród złoczyńców, jakimi okazali się być Krzyżacy. Niewątpliwie była to piękna, ale niestety tragiczna historia uczucia, miłości, która połączyła dwa serca, dzielnego rycerza i pięknej damy.
Pozmieniałam i troszkę powycinałam... Myślę że pomogłam ... Liczę na naj^^
Zbyszko tak poważnie wziął do serca dane słowo, iż postanowił wykorzystać każdą nadarzającą się okazję, byleby tylko jak najszybciej spełnić obietnicę. Następnego dnia ruszył z całym orszakiem w dalszą drogę, jadąc gościńcem zauważył na horyzoncie zbliżającego się Krzyżaka. Nie zastanawiając się ani przez moment wyjechał z pochyloną kopią na jego spotkanie. Przed zadaniem śmiertelnego ciosu powstrzymał zapalczywego młodzieńca rycerz z Taczewa, gdyż rzekomym przeciwnikiem, potencjalnym dawcą pawich czubów okazał się być wysłannikiem wielkiego mistrza krzyżackiego. Za napad na posła, nad którego bezpieczeństwem czuwało prawo, Zbyszka czekała najcięższa kara, a więc śmierć. Nie było już dla niego żadnego ratunku…
W dniu egzekucji, kiedy przed młodym rycerzem zostały właściwie ostatnie chwile wśród żywych, nagle z tłumu wyłoniła się Danusia, która padła w ramiona skazańca, a jego głowę owinęła białą chustą na znak miłości. Zgodnie z prastarym obyczajem, skazaniec mógł odzyskać wolność, pod warunkiem, iż wkrótce poślubi ową pannę. Tym sposobem Zbyszko został wyrwany ze szpon śmierci.
Po tym zdarzeniu młodzieniec musiał wraz z rannym wujem wyruszyć do Bogdańca, gdzie przez pewien czas wspólnie gospodarzyli.
Jednak zakochany chłopak nie mógł długo żyć bez swojej ukochanej i dlatego postanowił jak najszybciej jechać do niej. Ukochana nadal była dwórką księżnej. Spotkali się na polowaniu, podczas którego miał miejsce niebezpieczny wypadek Zapewne, gdyby nie odwaga młodzieńca towarzyszące śmiałkom damy zostałyby rozszarpane przez wściekłego tura. Wywiązała się bardzo nierówna walka, z której Zbyszko wyszedł wielce poturbowany. Właściwie życie uratował mu Hlawa, zaufany sługa Jagienki.
Wkrótce po tym zdarzeniu Danusi dostarczono list z prośbą o natychmiastowy przyjazd do Spychowa. Młodzi bojąc się, że nie szybko dane im będzie zobaczyć się ponownie, postanowili wziąć cichy ślub w wielkiej tajemnicy. Za niedługi czas okazało się, iż autorem owego listu nie był wcale Jurand, a tym samym jego jedynaczkę porwano i ukryto nie wiadomo gdzie.
Zbyszko rozpoczął poszukiwania uprowadzonej przez okrutnych Krzyżaków dziewczyny. Przez lata chodził, jeździł, pytał…Aż w końcu udało mu się ją odnaleźć. Cóż z tego, skoro Danusia żyła jakby nie na tym świecie. Była wycieńczona, bardzo osłabiona, nie wiele pamiętała. Dopiero w drodze do rodzinnego Spychowa rozpoznała męża, na którego rękach tuż u bram Szychowa skonała.
W tym jakże tragicznym momencie Zbyszkowi zawalił się świat, stracił jakikolwiek sens. Jedynym pocieszeniem był dla niego fakt, iż Danusia zmarła w gronie najbliższych jej osób, a nie wśród złoczyńców, jakimi okazali się być Krzyżacy.
Niewątpliwie była to piękna, ale niestety tragiczna historia uczucia, miłości, która połączyła dwa serca, dzielnego rycerza i pięknej damy. Powinniśmy się od nich uczyć , co to prawdziwe uczucie...
Jednak zakochany mężczyzna nie mógł długo żyć bez swojej ukochanej i dlatego postanowił jak najszybciej jechać do niej. Ukochana nadal była dwórką księżnej. Spotkali się na polowaniu, podczas którego miał miejsce niebezpieczny wypadek Zapewne, gdyby nie odwaga młodzieńca towarzyszące śmiałkom damy zostałyby rozszarpane przez wściekłego tura. Wywiązała się bardzo nierówna walka, z której Zbyszko wyszedł wielce poturbowany. Właściwie życie uratował mu Hlawa, zaufany sługa Jagienki. Za niedługi czas okazało się, iż autorem owego listu nie był wcale Jurand, a tym samym jego jedynaczkę porwano i ukryto nie wiadomo gdzie.
Zbyszko rozpoczął poszukiwania uprowadzonej przez okrutnych Krzyżaków dziewczyny. Przez lata poszukiwał kochaną, Aż w końcu udało mu się ją odnaleźć. Cóż z tego, skoro Danusia żyła jakby nie na tym świecie. Była wycieńczona, bardzo osłabiona, nie wiele pamiętała. Dopiero w drodze do rodzinnego Spychowa rozpoznała męża, na którego rękach tuż u bram Szychowa skonała.
W tym jakże tragicznym momencie Zbyszkowi zawalił się świat, stracił jakikolwiek sens. Jedynym pocieszeniem był dla niego fakt, iż Danusia zmarła w gronie najbliższych jej osób, a nie wśród złoczyńców, jakimi okazali się być Krzyżacy.
Niewątpliwie była to piękna, ale niestety tragiczna historia uczucia, miłości, która połączyła dwa serca, dzielnego rycerza i pięknej damy.
Pozmieniałam i troszkę powycinałam...
Myślę że pomogłam ...
Liczę na naj^^