Pani od fizy pracę nam zadała, By klasa o PRACY czegoś się dowiedziała. A ponieważ z fizy jestem do kitu, Zdecydowałem się na sklejenie tego bitu. Na pracę wzory istnieją dwa, I każdy uczeń je dobrze zna. F *s = W, Powtarza uczeń w czasie snu. W = P* t ,Gdy ktoś chce 5 , to o tym wie. Jednostką pracy są Jule, Dżule – nie żule! – na to was uczulę. Gdy te wiadomości wszystkie masz znane, To piątki na sprawdzianach , masz gwarantowane.
Grzegorz Smoliński DZISIAJ WAM POWIEM O PRACY LUDZISKA, O PRACY, KTÓRA ZE WSZYSTKICH POTY WYCISKA. LECZ ŻEBY O PRACY WYPOWIADAĆ SIĘ SKŁADNIE, TRZEBA ZNAĆ WZORY BARDZO DOKŁADNIE. WZÓR W = F * s SKŁADA SIĘ Z TRZECH LITEREK, DO KTÓRYCH TRZEBA DOSTAWIĆ KILKA CYFEREK. DŻULE TO JEDNOSTKA PRACY, NAUCZCIE SIĘ TEGO WSZYSCY RODACY.
Martyna Białecka „Fizyka w życiu codziennym”
PRZYSZŁAM -- NIE WIEDZIAŁAM. USIADŁAM , POSŁUCHAŁAM I DZIĘKI PANI KARPOWICZ FIZYKĘ ZROZUMIAŁAM. DZIŚ SPOGLĄDAM PRZED SIEBIE, WIDZĘ DRZEWO ZIELONE, Z NIEGO SOBIE SPADA JABŁKO CZERWONE. TERAZ WIEM, ŻE TO NIE DZIEJE SIĘ BEZ NICZEGO, OTÓŻ WYOBRAŹNIA JEST PODSTAWĄ DO TEGO. WZORY, LICZBY CZY RÓWNANIA, NIE STANOWIĄ MI ZADANIA. SŁOŃCE ŚWIECI, PTASZEK LECI I ZANIM SIĘ ZORIENTUJĘ JUŻ WZÓR MI SIĘ MALUJE. TEN SKROMNY PTASZEK, TO „ZAWIJASZEK”, JEGO MASA W KILOGRAMACH WYRAŻONA, DO CIĘŻARU PROPORCJONALNIE NASTAWIONA. KIEDY IDĘ DO SZKOŁY SPOGLĄDAM POD NOGI. TAM DROGA CZYLI „ s” JAK SAMOCHÓD UMYKA, A CZAS JAK „ t”- YK , „t”- AK TYKA. MOJA MASA W KILOGRAMACH WAŻONA, CHOĆ DROBNA, POKONUJE DROGĘ I TAK DOCIERAM DO CELU A W SZKOLE LUDZI WIELU…… WCIĄŻ JAK KULA ZIEMSKA DOKOŁA SIĘ KRĘCĘ, I WCIĄŻ WRACAM W TO SAMO MIEJSCE.
Pani od fizy pracę nam zadała,
By klasa o PRACY czegoś się dowiedziała.
A ponieważ z fizy jestem do kitu,
Zdecydowałem się na sklejenie tego bitu.
Na pracę wzory istnieją dwa,
I każdy uczeń je dobrze zna.
F *s = W,
Powtarza uczeń w czasie snu.
W = P* t ,Gdy ktoś chce 5 , to o tym wie.
Jednostką pracy są Jule,
Dżule – nie żule! – na to was uczulę.
Gdy te wiadomości wszystkie masz znane,
To piątki na sprawdzianach , masz gwarantowane.
Grzegorz Smoliński
DZISIAJ WAM POWIEM O PRACY LUDZISKA,
O PRACY, KTÓRA ZE WSZYSTKICH POTY WYCISKA.
LECZ ŻEBY O PRACY WYPOWIADAĆ SIĘ SKŁADNIE,
TRZEBA ZNAĆ WZORY BARDZO DOKŁADNIE.
WZÓR W = F * s SKŁADA SIĘ Z TRZECH LITEREK,
DO KTÓRYCH TRZEBA DOSTAWIĆ KILKA CYFEREK.
DŻULE TO JEDNOSTKA PRACY,
NAUCZCIE SIĘ TEGO WSZYSCY RODACY.
Martyna Białecka
„Fizyka w życiu codziennym”
PRZYSZŁAM -- NIE WIEDZIAŁAM. USIADŁAM , POSŁUCHAŁAM
I DZIĘKI PANI KARPOWICZ FIZYKĘ ZROZUMIAŁAM.
DZIŚ SPOGLĄDAM PRZED SIEBIE, WIDZĘ DRZEWO ZIELONE,
Z NIEGO SOBIE SPADA JABŁKO CZERWONE.
TERAZ WIEM, ŻE TO NIE DZIEJE SIĘ BEZ NICZEGO,
OTÓŻ WYOBRAŹNIA JEST PODSTAWĄ DO TEGO.
WZORY, LICZBY CZY RÓWNANIA,
NIE STANOWIĄ MI ZADANIA.
SŁOŃCE ŚWIECI,
PTASZEK LECI
I ZANIM SIĘ ZORIENTUJĘ
JUŻ WZÓR MI SIĘ MALUJE.
TEN SKROMNY PTASZEK,
TO „ZAWIJASZEK”,
JEGO MASA W KILOGRAMACH WYRAŻONA,
DO CIĘŻARU PROPORCJONALNIE NASTAWIONA.
KIEDY IDĘ DO SZKOŁY
SPOGLĄDAM POD NOGI.
TAM DROGA CZYLI „ s” JAK SAMOCHÓD UMYKA,
A CZAS JAK „ t”- YK , „t”- AK TYKA.
MOJA MASA W KILOGRAMACH WAŻONA,
CHOĆ DROBNA, POKONUJE DROGĘ
I TAK DOCIERAM DO CELU
A W SZKOLE LUDZI WIELU……
WCIĄŻ JAK KULA ZIEMSKA DOKOŁA SIĘ KRĘCĘ,
I WCIĄŻ WRACAM W TO SAMO MIEJSCE.