Droga, wierzbą sadzona wśród zielonej łąki, Na której pierwsze jaskry żółcieją i mlecze. Pośród wierzb po kamieniach wąska struga ciecze, A pod niebem wysoko śpiewają skowronki.
Wśród tej łąki wilgotnej od porannej rosy, Drogą, którą co święto szli ludzie ze śpiewką, Idzie sobie Pan Jezus wpółnagi i bosy Z wielkanocną w przebitej dłoni chorągiewką.
Naprzeciw idzie chłopka. Ma kosy złociste, Łowicka jej spódniczka i piękna zapaska. Poznała Zbawiciela z świętego obrazka, Upadła na kolana i krzyknęła: "Chryste!"
Bije głową o ziemię z serdeczną rozpaczą, A Chrystus się pochylił nad klęczącym ciałem I rzeknie: "Powiedz ludziom, niech więcej nie płaczą, Dwa dni leżałem w grobie. I dziś zmartwychwstałem".
potrzebuję interpretacji, nie musi być długa. Proszę o pomoc, ja dziś nie jestem w stanie tego napisać.
Kocun
W wierszu Jana Lechonia pt. "Wielkanoc" osoba mówiąca nie jest znana. Wiadomo natomiast, że jest wszystkowiedzącym obserwatorem- można to stwierdzić interpretując fragment: "Pośród wierzb po kamieniach wąska struga ciecze". Zna dokładnie elementy krajobrazu, potrafi także przedstawić rozgrywającą się na jego tle sytuację.Mianowicie w dniu Wielkiej Nocy kobieta niskiego stanu spotyka na swej drodze Jezusa, który karze jej przekazać ludziom wiadomość, że zmartwychwstał.Pogoda jest piękna, przyroda rozkwita. Możemy wskazać porę dnia-akcja rozgrywa się rano ("Wśród tej łąki wilgotnej od porannej rosy").Tekst jest bardzo obrazowy, dzięki zastosowaniu wielu epitetów, np. "pierwsze jaskry", "zielonej łąki". Autor zastosował też rymy ABAB lub ABBA, m.in. rozpaczą-płaczą, mlecze-ciecze.