wie ktoś na jakiej stronie są opisane zwyczaje afrykańskie i fauna i flora Afryki w ksiązce w pustyni i w puszczy wydawnictwa IBIS? pls potrzebuje tego na jutro
W powieści „W pustyni i w puszczy” Sienkiewicz wymienia około stu pięćdziesięciu gatunków zwierząt i tyle samo gatunków roślin. Nie wszystkim jednak poświęca jednakową uwagę.
Bohaterem, który towarzyszy w trakcie wielu przygód dzieciom, jest pies rasy mastiff nazwany Sabą, czyli po arabsku „lwem”. Ten dog osiąga duże rozmiary i jest typowym psem obronnym, co potwierdza obawy porywaczy. Psa otrzymuje w prezencie Nel i, mimo początkowych obaw, szybko się z nim zaprzyjaźnia. Jedną z głównych postaci zwierzęcych jest także słoń afrykański, którego podróżnicy odnajdują uwięzionego w wąwozie. Dzięki prośbie Nel zostaje on nakarmiony, a następnie uwolniony. Słonia, według Sienkiewicza z łatwością da się oswoić i dosiąść, czego dokonuje Staś, zaś w rzeczywistości to niesłychanie trudne (bardziej typowe dla indyjskich kuzynów). To olbrzymie zwierzęcia sięgające pięciu metrów i dochodzące do wagi siedmiu ton.
Dzieciom podczas wędrówki towarzyszą także wielbłądy – jednogarbne dromadery. Stosowane były one jako środek transportu i zwierzęta juczne. Ze względu na odporność na barak wody szczególnie przydatne były na terenach pustynnych. Innym środkiem transportu były konie.
Zwierzęta stanowią część egzotycznej przyrody. Spośród nich najgroźniejszy jest oczywiście król zwierząt – lew. Jego obraz poznajemy podczas kulminacyjnej sceny utworu. Lew ma ogromną głowę i kudłate piersi. Przypomina sfinksa, który zdobi wejścia do świątyń egipskich. Początkowo lew leży na skale położonej pośrodku wąwozu, jednak gdy zbliża się do niego Staś, ten szykuje się do skoku. Stanowi on śmiertelne niebezpieczeństwo dla karawany. Staś zabija go celnym strzałem między oczy. Lwy atakują także konie wędrujących wraz z Kalim i Meą dzieci. Na szczęście podróżnicy byli na drzewie bezpieczni. Kolejnym groźnym przedstawicielem świata fauny jest dziki kot wobo. Kali tłumaczy, że napada on na murzyńskie wioski raniąc wielu ludzi, a przez jego spryt, trudno go zabić. Miał zielone oczy, „długie ciało i jeszcze dłuższy ogon, którego koniec poruszał się lekkim kocim ruchem”, „przechodził rozmiarami nawet lamparta. Płowa jego skóra była usiana cętkami barwy kasztanowej, ale głowę miał od lamparta węższą, co czyniło go podobnym do wilka, nogi wyższe, łapy szersze i olbrzymie oczy”. Zwierzę szykowało się do napaści na Nel, jednak Staś powala je celnym strzałem. Jego „psi pysk” może świadczyć, że jest to serwal lub gepard.
Podczas wędrówki przez puszczę dzieci często obserwują małpy, które niepokoi Saba. Najbardziej okazały wydaje się goryl, który usiłuje porwać Nasibu. Ratunek przychodzi ze strony Kinga. Sienkiewicz opisał go następującymi słowami w przypisie: „Goryle mieszkają w lasach Afryki zachodniej, jednakowoż Livingstone spotykał je i we wschodniej. Porywają one często dzieci. Goryl we wschodniej Afryce jest mniej zaciekły od zachodniego, albowiem, ranny, nie zabija strzelca, ale poprzestaje na odgryzieniu mu palców”. Obok najdzikszych zwierząt wiele w powieści gatunków należy do zwierzyny łownej. Są wśród nich pantarki, czyli perliczki afrykańskie, które licznie występowały w Afryce. Oprócz nich podróżnicy polowali na antylopy oraz zebry z rodziny koniowatych.
Wrażenie na Nel nad Kanałem Sueskim robią olbrzymie stada flamingów, zwanych po polsku „czerwonakami”. Wśród innych ptaków, ze względu na swą oryginalność (malownicze upierzenie i imponujący dziób) wyróżniają się tukany, a także marabuty, których nie płoszą nawet wystrzały Stasia. Przypominają one „starców o łysych, wciśniętych między ramiona głowach”. Wśród negatywnych przedstawicieli świata zwierząt wymienione są szakale>, które polują na drobne zwierzęta lub żywią się padliną, a także hieny. Do małych, bardzo rozpowszechnionych lecz niebezpiecznych stawonogów należą skorpiony. Jeden z nich dotkliwie ukąsił panią Olivier, przez co nie mogła towarzyszyć dzieciom w podróży. Jad niektórych z przedstawicieli tego gatunku może nawet zabić człowieka. Na pustyni występują także węże, których pojawienie się, według Arabów, zwiastuje nieszczęście (autor omyłkowo nazywa je płazami, nie zaś poprawnie gadami). Baobab, który wędrowcy pragną zamienić w swoją siedzibę zamieszkuje wąż boa o „żelaznym cielsku”. Innymi „płazami”, a więc zwierzętami budzącymi odrazę są krokodyle, które dzieci obserwują w okolicach Chartumu przy przeprawie przez Nil. Wśród flory najbardziej charakterystyczne są drzewa. W pustynnych obszarach ważny ze względu na cień jaki dają są drzewa nabaku „tak rozłożyste, że pod ich konarami stu ludzi mogło znaleźć przed słońcem schronienie” oraz „dzikie figi”, czyli sykomory, czczone w Egipcie jako drzewa święte. Ważne jest także drzewo chlebowe, dzięki którego przypominającym melony owocom przeżył słoń King. Można je spożywać zarówno na surowo, jak i po upieczeniu.
Najbardziej godnym zapamiętania jest jednak baobab, nazwany przez Stasia „Krakowem”. W jego wnętrzu znalazły siedzibę cztery osoby - Staś, Nel, Mea i Kali. Drzewo to występuje na afrykańskich sawannach i może rosnąć kilka tysięcy lat, zaś jego pień może sięgać dziesięciu metrów. Podczas podróży przez pustynię wspomniane zostają kępy róży jerychońskiej, zwane po polsku „zmartwychwstankami”. Potrafią one przeżyć nawet w czasie pustynnej suszy.
Wyjaśnienie:
1 votes Thanks 0
melaAmela11037
dzięki ale nie o to mi chodziło mi jest potrzebna tylko strona bo jutro będziemy to opisywać
W powieści „W pustyni i w puszczy” Sienkiewicz wymienia około stu pięćdziesięciu gatunków zwierząt i tyle samo gatunków roślin. Nie wszystkim jednak poświęca jednakową uwagę.
Bohaterem, który towarzyszy w trakcie wielu przygód dzieciom, jest pies rasy mastiff nazwany Sabą, czyli po arabsku „lwem”. Ten dog osiąga duże rozmiary i jest typowym psem obronnym, co potwierdza obawy porywaczy. Psa otrzymuje w prezencie Nel i, mimo początkowych obaw, szybko się z nim zaprzyjaźnia. Jedną z głównych postaci zwierzęcych jest także słoń afrykański, którego podróżnicy odnajdują uwięzionego w wąwozie. Dzięki prośbie Nel zostaje on nakarmiony, a następnie uwolniony. Słonia, według Sienkiewicza z łatwością da się oswoić i dosiąść, czego dokonuje Staś, zaś w rzeczywistości to niesłychanie trudne (bardziej typowe dla indyjskich kuzynów). To olbrzymie zwierzęcia sięgające pięciu metrów i dochodzące do wagi siedmiu ton.
Dzieciom podczas wędrówki towarzyszą także wielbłądy – jednogarbne dromadery. Stosowane były one jako środek transportu i zwierzęta juczne. Ze względu na odporność na barak wody szczególnie przydatne były na terenach pustynnych. Innym środkiem transportu były konie.
Zwierzęta stanowią część egzotycznej przyrody. Spośród nich najgroźniejszy jest oczywiście król zwierząt – lew. Jego obraz poznajemy podczas kulminacyjnej sceny utworu. Lew ma ogromną głowę i kudłate piersi. Przypomina sfinksa, który zdobi wejścia do świątyń egipskich. Początkowo lew leży na skale położonej pośrodku wąwozu, jednak gdy zbliża się do niego Staś, ten szykuje się do skoku. Stanowi on śmiertelne niebezpieczeństwo dla karawany. Staś zabija go celnym strzałem między oczy. Lwy atakują także konie wędrujących wraz z Kalim i Meą dzieci. Na szczęście podróżnicy byli na drzewie bezpieczni. Kolejnym groźnym przedstawicielem świata fauny jest dziki kot wobo. Kali tłumaczy, że napada on na murzyńskie wioski raniąc wielu ludzi, a przez jego spryt, trudno go zabić. Miał zielone oczy, „długie ciało i jeszcze dłuższy ogon, którego koniec poruszał się lekkim kocim ruchem”, „przechodził rozmiarami nawet lamparta. Płowa jego skóra była usiana cętkami barwy kasztanowej, ale głowę miał od lamparta węższą, co czyniło go podobnym do wilka, nogi wyższe, łapy szersze i olbrzymie oczy”. Zwierzę szykowało się do napaści na Nel, jednak Staś powala je celnym strzałem. Jego „psi pysk” może świadczyć, że jest to serwal lub gepard.
Podczas wędrówki przez puszczę dzieci często obserwują małpy, które niepokoi Saba. Najbardziej okazały wydaje się goryl, który usiłuje porwać Nasibu. Ratunek przychodzi ze strony Kinga. Sienkiewicz opisał go następującymi słowami w przypisie: „Goryle mieszkają w lasach Afryki zachodniej, jednakowoż Livingstone spotykał je i we wschodniej. Porywają one często dzieci. Goryl we wschodniej Afryce jest mniej zaciekły od zachodniego, albowiem, ranny, nie zabija strzelca, ale poprzestaje na odgryzieniu mu palców”. Obok najdzikszych zwierząt wiele w powieści gatunków należy do zwierzyny łownej. Są wśród nich pantarki, czyli perliczki afrykańskie, które licznie występowały w Afryce. Oprócz nich podróżnicy polowali na antylopy oraz zebry z rodziny koniowatych.
Wrażenie na Nel nad Kanałem Sueskim robią olbrzymie stada flamingów, zwanych po polsku „czerwonakami”. Wśród innych ptaków, ze względu na swą oryginalność (malownicze upierzenie i imponujący dziób) wyróżniają się tukany, a także marabuty, których nie płoszą nawet wystrzały Stasia. Przypominają one „starców o łysych, wciśniętych między ramiona głowach”. Wśród negatywnych przedstawicieli świata zwierząt wymienione są szakale>, które polują na drobne zwierzęta lub żywią się padliną, a także hieny. Do małych, bardzo rozpowszechnionych lecz niebezpiecznych stawonogów należą skorpiony. Jeden z nich dotkliwie ukąsił panią Olivier, przez co nie mogła towarzyszyć dzieciom w podróży. Jad niektórych z przedstawicieli tego gatunku może nawet zabić człowieka. Na pustyni występują także węże, których pojawienie się, według Arabów, zwiastuje nieszczęście (autor omyłkowo nazywa je płazami, nie zaś poprawnie gadami). Baobab, który wędrowcy pragną zamienić w swoją siedzibę zamieszkuje wąż boa o „żelaznym cielsku”. Innymi „płazami”, a więc zwierzętami budzącymi odrazę są krokodyle, które dzieci obserwują w okolicach Chartumu przy przeprawie przez Nil. Wśród flory najbardziej charakterystyczne są drzewa. W pustynnych obszarach ważny ze względu na cień jaki dają są drzewa nabaku „tak rozłożyste, że pod ich konarami stu ludzi mogło znaleźć przed słońcem schronienie” oraz „dzikie figi”, czyli sykomory, czczone w Egipcie jako drzewa święte. Ważne jest także drzewo chlebowe, dzięki którego przypominającym melony owocom przeżył słoń King. Można je spożywać zarówno na surowo, jak i po upieczeniu.
Najbardziej godnym zapamiętania jest jednak baobab, nazwany przez Stasia „Krakowem”. W jego wnętrzu znalazły siedzibę cztery osoby - Staś, Nel, Mea i Kali. Drzewo to występuje na afrykańskich sawannach i może rosnąć kilka tysięcy lat, zaś jego pień może sięgać dziesięciu metrów. Podczas podróży przez pustynię wspomniane zostają kępy róży jerychońskiej, zwane po polsku „zmartwychwstankami”. Potrafią one przeżyć nawet w czasie pustynnej suszy.
Wyjaśnienie: