Gdy z klasą jechaliśmy autokarem koło pięknego wzgórza okazało się, że na jego szczycie siedzi Ania z Zielonego wzgórza czytając książkę, nagle autokar się zatrzymał, okazało się, że przebiła się opona więc cała klasa zdecydowała pójść na szczyt wzgórza, gdzie siedziała Ania. Więc tak zrobiliśmy. Gdy udało nam się już dostać na szczyt, usłyszeliśmy niebiański głos, to była Ania, śpiewała piosenkę z jej dzieciństwa, wiedzieliśmy to, ponieważ miała przed sobą tekst a tytuł to był: "Piosenka z dzieciństwa" (nie wiem jak Kasia zauważyła ten tytył). Nagle gdy nas zauważyła, zaczęła dopytywać jak się tu znaleźliśmy i po co do niej przyszliśmy, więc opowiedzieliśmy jej o oponie i naszej ciekawości co tutaj robi, zrozumiała to i postanowiła nam opowiedzieć historie o tym skąd ma ma tekst tej piosenki, która brzmiała tak. "Gdy byłam mała, ta piosenka, którą śpiewałam , dostałam tekst tej piosenki, przed śmiercia mojej matki, w której zawarła miłość do mojego ojca, który zmarł niedawno przed nią." Było nam przykro,że musiała przeżyć takie rzeczy,gdy skończyła przyszedł kierowca i powiadomił nas,że skończył wymianę koła,i możemy wracać, grupowo przytuliliśmy Anię i wróciliśmy, do autokaru, który miał już wymienione koło.I pojechaliśmy dalej
Gdy z klasą jechaliśmy autokarem koło pięknego wzgórza okazało się, że na jego szczycie siedzi Ania z Zielonego wzgórza czytając książkę, nagle autokar się zatrzymał, okazało się, że przebiła się opona więc cała klasa zdecydowała pójść na szczyt wzgórza, gdzie siedziała Ania. Więc tak zrobiliśmy. Gdy udało nam się już dostać na szczyt, usłyszeliśmy niebiański głos, to była Ania, śpiewała piosenkę z jej dzieciństwa, wiedzieliśmy to, ponieważ miała przed sobą tekst a tytuł to był: "Piosenka z dzieciństwa" (nie wiem jak Kasia zauważyła ten tytył). Nagle gdy nas zauważyła, zaczęła dopytywać jak się tu znaleźliśmy i po co do niej przyszliśmy, więc opowiedzieliśmy jej o oponie i naszej ciekawości co tutaj robi, zrozumiała to i postanowiła nam opowiedzieć historie o tym skąd ma ma tekst tej piosenki, która brzmiała tak. "Gdy byłam mała, ta piosenka, którą śpiewałam , dostałam tekst tej piosenki, przed śmiercia mojej matki, w której zawarła miłość do mojego ojca, który zmarł niedawno przed nią." Było nam przykro,że musiała przeżyć takie rzeczy,gdy skończyła przyszedł kierowca i powiadomił nas,że skończył wymianę koła,i możemy wracać, grupowo przytuliliśmy Anię i wróciliśmy, do autokaru, który miał już wymienione koło.I pojechaliśmy dalej
LICZĘ NA NAJ!!!!