Wczuj się w postać syna marnotrawnego i napisz list do ojca lub rodziców,ktorym przyznasz się do błędów,opiszesz wlasne uczucia i poprosisz o przebaczenie.
Elwirkap
Drodzy rodzice, Chcę do Was napisać. Wiem, że źle postąpiłem. Dlatego chce wam o wszystkim powiedzieć. Do mojego zachłannego postępowania doszło niespodziewanie. Nie chciałem Was zranić. Przez moje uczynki musieliście cierpieć. Ale zdecydowałem się do Was napisać o moich błędach. Nie powinienem opuszczać swojego rodzinnego domu i swoją rodzinę. Zrozumiałem, w czym źle postąpiłem. Bardzo Was za to przepraszam. To koniec mojego dzisiejszego listu. Napisze jeszcze do Was kochani. Bardzo Was kocham. Już nigdy nie opuszczę. Wasz kochający syn .................
Chciałbym Ci opowiedzieć, co przytrafiło mi się odkąd opuściłem rodzinny dom.
Wziąłem moją część majątku i wyruszyłem w drogę. W krótkim czasie roztrwoniłem wszystkie pieniądze. Wstyd mi o tym mówić. W tej krainie nastał ciężki głód i nawet ja zacząłem cierpieć niedostatek. Teraz jestem tu, na farmie wpływowego właściciela ziemskiego. Praca jest niewdzięczna, pasę świnie. Umieram z głodu, jest mi zimno i śpię razem ze świniami. Tak bardzo chciałbym po prostu przyjść do Ciebie i powiedzieć: "Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem Ciebie, już nie jestem godzien nazywać się Twoim synem. " Lecz jest to zbyt trudne. Tak trudno jest opisać moje cierpienie, wstyd i żal do siebie... Dlaczego nie zostałem tam, gdzie mój dom ? Naprawdę nie wiem jak to wyjaśnić. Boję się, że nie będziesz chciał mnie już widzieć... Może chociaż pozwolisz mi pracować w polu, i to mnie niezmiernie uszczęśliwi. Mam nadzieję, że jesteście zdrowi i wiedzie się wam dobrze.
Chcę do Was napisać. Wiem, że źle postąpiłem. Dlatego chce wam o wszystkim powiedzieć.
Do mojego zachłannego postępowania doszło niespodziewanie. Nie chciałem Was zranić. Przez moje uczynki musieliście cierpieć. Ale zdecydowałem się do Was napisać o moich błędach. Nie powinienem opuszczać swojego rodzinnego domu i swoją rodzinę. Zrozumiałem, w czym źle postąpiłem. Bardzo Was za to przepraszam.
To koniec mojego dzisiejszego listu. Napisze jeszcze do Was kochani. Bardzo Was kocham. Już nigdy nie opuszczę.
Wasz kochający syn .................
Chciałbym Ci opowiedzieć, co przytrafiło mi się odkąd opuściłem rodzinny dom.
Wziąłem moją część majątku i wyruszyłem w drogę. W krótkim czasie roztrwoniłem wszystkie pieniądze. Wstyd mi o tym mówić. W tej krainie nastał ciężki głód i nawet ja zacząłem cierpieć niedostatek. Teraz jestem tu, na farmie wpływowego właściciela ziemskiego. Praca jest niewdzięczna, pasę świnie. Umieram z głodu, jest mi zimno i śpię razem ze świniami. Tak bardzo chciałbym po prostu przyjść do Ciebie i powiedzieć: "Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem Ciebie, już nie jestem godzien nazywać się Twoim synem. " Lecz jest to zbyt trudne. Tak trudno jest opisać moje cierpienie, wstyd i żal do siebie... Dlaczego nie zostałem tam, gdzie mój dom ? Naprawdę nie wiem jak to wyjaśnić. Boję się, że nie będziesz chciał mnie już widzieć... Może chociaż pozwolisz mi pracować w polu, i to mnie niezmiernie uszczęśliwi. Mam nadzieję, że jesteście zdrowi i wiedzie się wam dobrze.
Serdecznie pozdrawiam,
Syn Marnotrawny