Wciel się w rolę jednego z bohaterów tekstu i odpowiedz o uczuciach, które towarzyszyły ci w trakcie rozmowy. np. pewnego dnia ojcie jak zwykle wyszedł do pracy.Po chwili wrócil...
to jest o tym ze ojciec wraca i mówi swojemu najtarszeu synowi (wojtek) ze jest smiertelnie chory i ze wojtek bedze musiał opiekować sie roziną. BŁAGAM o pomoccccccccccccc DAM NAJJJJJJJJJJJ
Gonaa
No to, że wojtek czuje sie zmieszany, jest przerażony. Boi sie co stanie sie z jego ojcem.. No i czuje sie odpowiedzialny za dalsze losy ich rodziny, po prostu sie boi. Musi opowiekować się swoją rodziną, co go przeraża, ale musi też zachować powage sytuacji i spędzać czas z ojcem jak długo jak jest to możliwe
Caroline20
Pewnego dnia ojciec wrócił z pracy i poprosił mnie żebym z nim usiadł i poważnie porozmawiał. Przeraziłem ,ponieważ ojciec nigdy nie był tak blady jak wtedy. Usiedliśmy na kanapie w salonie i ojciec oznajmił mi że będę musiał zająć się rodziną, ponieważ jest śmiertelnie chory... Nie wiedziałem co mam mu odpowiedzieć. W końcu zacząłem go pocieszać ,że będzie jeszcze żył długo ale on powiedział że lekarze dali mu tylko miesiąc życia... Byłem tą wiadomością wstrząśnięty. Gdy mama weszła do salonu nie wiedziałem co powiedzieć. Ojciec nic jej jeszcze nie powiedział... Patrzyłem się na nią z przerażeniem nie mogłem wydusić z siebie ani jednego słowa ogarnęło mnie przerażenie, że sobie nie poradzimy bez ojca. To jedyny nasz żywiciel rodziny. Popadłem w czarną rozpacz uciekłem do swojego pokoju. Cały wieczór myślałem nad tym co powiem matce ,co młodszej siostrze kiedy ojciec umrze. Nie mogłem zasnąć cały czas nad tym myślałem. W końcu z wyczerpania zasnąłem. Byłem zdruzgotany, bałem się co będzie jutro, bałem się każdego telefonu który dzwonił do nas. Strach ogarnia mnie cały czas...
Na samym poczatku nie ma zadnej mowy o tym ze czuje sie strach przed tym co bedzie i nie mysli sie o odpowiedzialnosci jaka trzeba wziac na siebie. Na poczatku pojawia sie niedowierzanie, moze nawet wydawac sie czlowiekowi ze to jakis zart. Nastepnie dociera do bohatera ta straszna wiadomosc, zaczyna pytac jak? dlaczego? i kto jest temu winien? oczywiscie pretensje kieruje do Boga i jest zly na ojca ( paradoksaslnie). i tu pojawia sie rozpacz, zaczyna docierac do niego ze zostanie sam, ma pretensje do calego swiata, wydaje mu sie ze swiat po prostu sie zawali. O tym ze ma stac sie glowa rodziny nie mysli przez dlugi czas, moze nawet dotrze to do niego po smierci ojca. Ta perspektywa jest dla niego calkiem obca. Dopoki ojciec zyje jest zlosc i bezsilnosc wobec choroby. Po tym jak przestaje byc zly na ojca zaczyna go pocieszac choc tak naprawde chce pocieszyc sam siebie. Wie dobrze ze ta smierc jest nieuchronna. Dopoki ojciec zyje to on jest glowa rodziny.
Nie wiem czy o to Ci chodzilo w kazdym badz razie jestem po studiach psychologicznych i tak to wyglada w chwili gdy dowiadujemy sie o smierci najblizszej osoby
Na samym poczatku nie ma zadnej mowy o tym ze czuje sie strach przed tym co bedzie i nie mysli sie o odpowiedzialnosci jaka trzeba wziac na siebie. Na poczatku pojawia sie niedowierzanie, moze nawet wydawac sie czlowiekowi ze to jakis zart. Nastepnie dociera do bohatera ta straszna wiadomosc, zaczyna pytac jak? dlaczego? i kto jest temu winien? oczywiscie pretensje kieruje do Boga i jest zly na ojca ( paradoksaslnie). i tu pojawia sie rozpacz, zaczyna docierac do niego ze zostanie sam, ma pretensje do calego swiata, wydaje mu sie ze swiat po prostu sie zawali. O tym ze ma stac sie glowa rodziny nie mysli przez dlugi czas, moze nawet dotrze to do niego po smierci ojca. Ta perspektywa jest dla niego calkiem obca. Dopoki ojciec zyje jest zlosc i bezsilnosc wobec choroby. Po tym jak przestaje byc zly na ojca zaczyna go pocieszac choc tak naprawde chce pocieszyc sam siebie. Wie dobrze ze ta smierc jest nieuchronna. Dopoki ojciec zyje to on jest glowa rodziny.
Nie wiem czy o to Ci chodzilo w kazdym badz razie jestem po studiach psychologicznych i tak to wyglada w chwili gdy dowiadujemy sie o smierci najblizszej osoby