Wciel się w postać ,,Zośki''. Wyobraź sobie, że musisz wygłosić przemówienie nad grobem ,,Alka" i ,,Rudego"
The1597
Alek i Rudy mogę jedynie powiedź że znałam ich dwóch za dobrze, byliśmy jak nierozłączni bracia bliźnięta, spieraliśmy się, szanowaliśmy a co najważniejsze zawszę wzajemnie sobie pomagaliśmy nawet jak to były te najtrudniejsze chwile w naszym życiu. Wiedząc teraz że już nie chodzą po Bożej Ziemi wiem że takich przyjaciół poznaje się w biedzie.
2 votes Thanks 1
gosiak330
Drodzy zgromadzeni! Zebraliśmy się tutaj, aby pożegnać bliskich nam Jana Bytnara "Rudego" oraz Aleksandra Dawidowskiego "Alka". Trudno mi mówić o nich nad ich grobem-wkońcu byliśmy przyjaciółmi. Pamiętam jak dziś naszą główną dewizę życiową "harcerz nie pali". Przez nią właśnie mieliśmy najśmieszniejsze przygody oraz kłopoty. Znaliśmy się od dziecka.. Razem dorastaliśmy.. Należelismy do jednej drużyny harcerskiej.. A teraz nie będzie już NAS. Zostałem tylko ja, a sam znaczę tyle co nic.. Człowiek bez przyjaźni jest tak kwiat bez wody, jak drzewo bez liści, jak zapalniczka bez płomienia.. Zginęli tragicznie.. Rudy.. Dzielny chłopak.. Do końca chronił naszą tajemnicę. I to go zgubiło. Zmarł z wycieńczenia. Alek.. Ten to miał łeb! Wszystko przez jednego gestapowca. Nie dało się go uratować.. Eh... Życie jest okrutne-zabiera nam to co kochamy najbardziej!