Wciel się w postać głównego bohatera i opowiedz o spotkaniu z duchami. "Opowieść Wigilijna" proszę pomóżcie. kilka zdań . max.8 :D liczę na pomoc
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Był to wieczór, Wracałem z pracy do domu. W kiedy już byłem pod drzwiami mieszkania otworzyłem je i weszłem to środka. Szybko poszłem na góre w kiedy zauważyłem w swojej sypialni niewielką postać. Był to duch minionych świąt bożego narodzenia. Duch minionych świąt zabrał mnie w przeszłość, aby pokazać mi osoby i wydarzenia z czasów mojej młodości, i tym wzbudzić we mnie refleksje nad błędnymi decyzjami z przeszłości oraz wbudzić chęć zmiany nastawienia do ludzi i samych świąt. Duch przypomina mi spotkanie z przyjacielem - Ali Baszą, ukochaną siostrą - Fanny, a także przedstawia wizję zabawy u dawnego pryncypała Scrooge'a - Alberta Fezziwiga. Na koniec pokazuje mi jego rozstanie z dawną miłością - Bellą - i jej szczęśliwą rodzinę. Spotkanie z duchem kończy się jego przepędzeniem przez mnie - za pomocą gasidła do zniczy "gasi". Kolejnym duchem był duch teraźniejszych świąt
Duch ukazał się mi jako wysoka postać z czerwoną brodą przyodziana w zieloną suknię. W ręku trzymał pochodnię w kształcie przypominającym róg obfitości.
Wraz z duchem teraźniejszych świąt odwiedziłem dom swojego siostrzeńca Freda oraz mieszkanie swojego sekretarza Boba Cratchita. Duch pokazuje mi także dwójkę wyczerpanych dzieci: chłopca imieniem Ciemnota oraz dziewczynkę imieniem Nędze .
Ostatnim duchem jest duch przyszłych świąt. Duch przyszłych świat pokazuje mi scenę, w której kilka zebranych osób bardzo lekko wypowiada się o śmierci i pogrzebie pewnego handlowca (w którym rozpoznaje później siebie). Duch zabiera mnie później do domu jego pracownika Boba Cratchita, który wraz z rodziną rozpacza nad zmarłym synkiem, Timem. Wreszcie duch zaprowadza mnie na cmentarz i pokazuje mi własny grób. Potem postanowiłem się poprawić. Poszłem dla Boba i dałem całej rodzinie prezenty a Bobowi dałem podwyżkę.
liczę na naj ;)