Film Miloša Formana „Amadeusz” (1984) oparty został na głośnej sztuce Petera Shaffera pod tym samym tytułem ,nie jest jej jednak wierną ekranizacją. Scenariusz w porozumieniu w reżyserem napisał sam Shaffer. „Amadeusz” różni się od typowych filmów biograficznych - nie rekonstruuje bowiem historycznej prawdy, nie ukazuje całego życia ani nawet wybranego okresu bohatera, a przedstawia głównie narratora i jego spory z Bogiem.
Tytułowy Amadeusz to Wolfgang Amadeusz Mozart (1756-1791), którego długie, nieużywane przez niego zresztą imię, znaczy po łacinie „ukochany przez Boga”. Jest on bowiem wybrańcem obdarzonym boskim darem, tworzy w natchnieniu, jak gdyby muzykę dyktował ma sam Bóg. Jego geniusz muzyczny nie miał sobie równych – być może w całej historii muzyki. O Mozarcie opowiada jednak nie bezpośrednio autor filmu, lecz jego śmiertelny wróg Antonio Salieri. Był on kompozytorem i kapelmistrzem włoskim, cenionym pedagogiem i nauczycielem m.in. Ludviga van Beethovena i Ferenca Liszta. Niewiele starszy od Mozarta Salieri (ur. 1750 r.) przeżył go o ponad trzydzieści lat.
Film Formana ujęty jest w klamrę opowieści-spowiedzi Salierego, który spędza ostatnie lata w szpitalu dla umysłowo chorych. Po nieudanej samobójczej próbie odwiedza go młody, naiwny ksiądz, który nakłania starego samotnika, by wyznał swoje grzechy. Salieri rozpoczyna wówczas swoją opowieść, która przenosi nas o parę dziesiątków lat wstecz. Wyznaje, że wprawdzie nie otruł Mozarta, ale zamierzał to uczynić, jak też na wszelkie sposoby zatruć mu życie – pozbawiał go względów możnowładców, utrudniał otrzymanie stałej posady, powodował, iż jego dzieła szybko znikały z repertuaru teatrów. Bohaterem „Amadeusza” jest Mozart Salierego – widzimy w filmie genialnego kompozytora tak, jak postrzegał go zazdrosny Włoch i w tych momentach życia, w których krzyżowały się ich losy.
Akcja „Amadeusza” toczy się wyłącznie w Wiedniu i tym samym obejmuje jedynie wiedeńskie epizody z życia Mozarta, który przecież od najwcześniejszego dzieciństwa podróżował po wielu miastach Europy.
Film Miloša Formana „Amadeusz” (1984) oparty został na głośnej sztuce Petera Shaffera pod tym samym tytułem ,nie jest jej jednak wierną ekranizacją. Scenariusz w porozumieniu w reżyserem napisał sam Shaffer. „Amadeusz” różni się od typowych filmów biograficznych - nie rekonstruuje bowiem historycznej prawdy, nie ukazuje całego życia ani nawet wybranego okresu bohatera, a przedstawia głównie narratora i jego spory z Bogiem.
Tytułowy Amadeusz to Wolfgang Amadeusz Mozart (1756-1791), którego długie, nieużywane przez niego zresztą imię, znaczy po łacinie „ukochany przez Boga”. Jest on bowiem wybrańcem obdarzonym boskim darem, tworzy w natchnieniu, jak gdyby muzykę dyktował ma sam Bóg. Jego geniusz muzyczny nie miał sobie równych – być może w całej historii muzyki. O Mozarcie opowiada jednak nie bezpośrednio autor filmu, lecz jego śmiertelny wróg Antonio Salieri. Był on kompozytorem i kapelmistrzem włoskim, cenionym pedagogiem i nauczycielem m.in. Ludviga van Beethovena i Ferenca Liszta. Niewiele starszy od Mozarta Salieri (ur. 1750 r.) przeżył go o ponad trzydzieści lat.
Film Formana ujęty jest w klamrę opowieści-spowiedzi Salierego, który spędza ostatnie lata w szpitalu dla umysłowo chorych. Po nieudanej samobójczej próbie odwiedza go młody, naiwny ksiądz, który nakłania starego samotnika, by wyznał swoje grzechy. Salieri rozpoczyna wówczas swoją opowieść, która przenosi nas o parę dziesiątków lat wstecz. Wyznaje, że wprawdzie nie otruł Mozarta, ale zamierzał to uczynić, jak też na wszelkie sposoby zatruć mu życie – pozbawiał go względów możnowładców, utrudniał otrzymanie stałej posady, powodował, iż jego dzieła szybko znikały z repertuaru teatrów. Bohaterem „Amadeusza” jest Mozart Salierego – widzimy w filmie genialnego kompozytora tak, jak postrzegał go zazdrosny Włoch i w tych momentach życia, w których krzyżowały się ich losy.
Akcja „Amadeusza” toczy się wyłącznie w Wiedniu i tym samym obejmuje jedynie wiedeńskie epizody z życia Mozarta, który przecież od najwcześniejszego dzieciństwa podróżował po wielu miastach Europy.
Pozdrawiam.