Warunki mieszkaniowe w 19 wieku . plisss daje najj xdd
xMileyxPrzez rozwój kapitalizmu nastąpił bardzo wyraźny podział społeczeństwa na bogatych, czyli właścicieli fabryk, kupców i wielkich posiadaczy ziemskich oraz słabo opłacanych robotników fabrycznych i rolnych. Miasta nie były przygotowane na masowy napływ ludności poszukującej pracy w fabrykach. Duży napływ siły roboczej sprawiał, że na jedno miejsce oczekiwało wielu chętnych, a w tej sytuacji pracodawcy zaniżali płace. Wśród właścicieli fabryk panowało przekonanie, że wyższe zarobki rozleniwiłyby pracowników. W tamtych czasach nie funkcjonowały żadne z przepisów prawnych chroniących robotników, jak i nie istniały jeszcze związki zawodowe. Robotnicy zmuszeni byli zgadzać się na wszystkie warunki pracy, jak i wynagrodzenia, oferowane im przez pracodawców. Zdarzało się, że zatrudniano nawet dzieci do tej ciężkiej pracy fabrycznej. Pracodawcy nie liczyli się z prawami pracowników, zmuszali ich do ciężkiej, wielogodzinnej (nawet po 12-16h) pracy w strasznych warunkach. Nikt nie dbał o bezpieczeństwo czy higienę pracy. Liczył się tylko zysk, najlepiej szybki. Robotnicy nie mogli liczyć na żadne ubezpieczenia czy zwolnienia lekarskie. W chwili kiedy byli niezdatni do pracy, byli natychmiast zwalniani. Jeśli podczas pracy zdarzył się jakiś wypadek, praocwnik od razu odchodził z pracy, bez jakichkolwiek wspomożeń ze strony pracodawcy, jakiegokolwiek odszkodowania czy zapomogi. Do tej nieludzkiej pracy, charówki, stały w kolejce setki innych bezrobotnych ze wsi. Mieszkań też nie było godnych człowieka. Z czasem jednak zaczęły powstawać osiedla robotnicze. Zarobki robotników nie pozwalały na wynajem czy kupno luksusowych mieszkań. Musieli oni zadowalać się marnotą, choć pracowali jak dziesiątki innych - wyżej usytuowanych panów. Dopiero z czasem okazało się, że dobrze opłacany, zdrowy i wypoczęty pracownik jest bardziej wydajny.