Moi rodzice to programiści. Już w dzieciństwie przyzwyczajali mnie do komputera. Bardzo lubiłem słuchać rozmów rodziców o tych tajemniczych maszynach. Później nauczyłem się grać w tetrisa.
Później rodzice kupili mi komputer. Znajduje się teraz w moim pokoju. Chciałem tak jak rodzice zostać programistą.
Podczas wakacji zapisałem się na kurs webmasteringu. (Webmasterzy, to ludzie, którzy budują strony internetowe).
Od tej pory moje życie się zmieniło. Prawie cały czas spędzałem przy komputerze. Miałem zaczerwienione oczy, zacząłem też posługiwać się innym językiem. Zapomniałem jak rozmawia się przez telefon i utrzymywałem kontakty jedynie za pomocą poczty elektronicznej.
W taki sposób zdobyłem nowych przyjaciół - programistów. Znajomość z nimi spowodowała, że kładłem się spać dopiero, gdy zaczynało świtać. Siedziałem przy monitorze i pisałem na klawiaturze różne kody.
Bezsenne noce szybko dały o sobie znać: zacząłem źle wyglądać i przestałem dbać o siebie. W moim słowniku pojawiły się różne terminy komputerowe.
Pewnego razu moje życie mocno się zmieniło. Po prostu spojrzałem na siebie w lustro i zobaczyłem wymęczoną twarz ze zmęczonymi oczami. Obiecałem sobie wtedy, że będę spędzał przy komputerze tylko dwie godziny. W końcu zacząłem wyglądać jak człowiek. Okazało się, że wszystko jest dobre, ale w rozsądnych ilościach. Znowu zacząłem dbać o siebie, zacząłem rozmawiać z przyjaciółmi przez telefon, spotykać się z nimi, chodzić na dyskoteki i zajmować się sportem.
Ale bywają też takie dni, kiedy przychodzę do swojego pokoju, gdzie znajduje się mój ukochany komputer... A później spoglądam na siebie w lustro.
Ja i komputer
Moi rodzice to programiści. Już w dzieciństwie przyzwyczajali mnie do komputera. Bardzo lubiłem słuchać rozmów rodziców o tych tajemniczych maszynach. Później nauczyłem się grać w tetrisa.
Później rodzice kupili mi komputer. Znajduje się teraz w moim pokoju. Chciałem tak jak rodzice zostać programistą.
Podczas wakacji zapisałem się na kurs webmasteringu. (Webmasterzy, to ludzie, którzy budują strony internetowe).
Od tej pory moje życie się zmieniło. Prawie cały czas spędzałem przy komputerze. Miałem zaczerwienione oczy, zacząłem też posługiwać się innym językiem. Zapomniałem jak rozmawia się przez telefon i utrzymywałem kontakty jedynie za pomocą poczty elektronicznej.
W taki sposób zdobyłem nowych przyjaciół - programistów. Znajomość z nimi spowodowała, że kładłem się spać dopiero, gdy zaczynało świtać. Siedziałem przy monitorze i pisałem na klawiaturze różne kody.
Bezsenne noce szybko dały o sobie znać: zacząłem źle wyglądać i przestałem dbać o siebie. W moim słowniku pojawiły się różne terminy komputerowe.
Pewnego razu moje życie mocno się zmieniło. Po prostu spojrzałem na siebie w lustro i zobaczyłem wymęczoną twarz ze zmęczonymi oczami. Obiecałem sobie wtedy, że będę spędzał przy komputerze tylko dwie godziny. W końcu zacząłem wyglądać jak człowiek. Okazało się, że wszystko jest dobre, ale w rozsądnych ilościach. Znowu zacząłem dbać o siebie, zacząłem rozmawiać z przyjaciółmi przez telefon, spotykać się z nimi, chodzić na dyskoteki i zajmować się sportem.
Ale bywają też takie dni, kiedy przychodzę do swojego pokoju, gdzie znajduje się mój ukochany komputer... A później spoglądam na siebie w lustro.