W trzech zdaniach streść przypowieść o synu marnotrawnym oraz o miłosiernym samarytaninie. Do każdej przypowieści po trzy zdania, czyli łącznie potrzebuje sześć! Pilne, czekam na sensowne, dobre odpowiedzi ! Daję 14 punktów i naj najszybciej jak się da!
rybka2717
Przypowiesc o synu marnotrawnym :Ojciec miał dwóch synów ,podzielił miedzy nich majątek.Pierwszy z synów swój majatek zainwestował na roli i cieżko pracował aby mu sie pomnożyl.Drugi syn poszedł w świat szukac szczescia ,a gdy go nie znalazl wrócił do domu ojca .Ojciec bardzo na niego czekał i przywitał go z radością.O miłosiernym samarytaninie ;Pewien człowiek zobaczył na drodze chorego leżącego człowieka.Byl on innej narodowosci ,lecz samarytanin nie zawachał sie aby mu pomóc.Wział go do siebie do domu i tak długo opiekował sie nim az chory wydobrzal.
4 votes Thanks 0
Noemi27
Z domu odchodzi najukońchańszy syn ojca. Wydaje wszystkie pieniądze, otrzymane od ojca, na hulanki, tak że nie ma już środków do życia i musi pracować jako niewolnik. Wraca więc do domu, korząc się przed ojcem, który wybacza mu błędy i cieszy się z powrotu syna, okazując to przez zorganizowanie przyjęcia na jego cześć.
Żyd w drodze do Jerycha z Jerozolimy zostaje napadnięty, pobity, ograbiony i porzucony w rowie przy drodze. Żaden z mijających go żydowskich kapłanów nie udziela mu pomocy. Dopiero jego teoretyczny wróg, Samarytanin, pomaga mu, okazując miłosierdzie, opatruje bowiem jego rany i zawozi do karczmy.
2 votes Thanks 0
0tom322
Syn marnotrwany- Pewien ojciec miał dwóch synów. Młodszy z nich poprosił o swój majątek i wybrał się w świat. Wkrótce roztrwonił wszystkie pieniądze i cierpiał głód. Próby podjęcia pracy w charakterze świniopasa (co było szczególnie hańbiącym zajęciem dla Żydów) spełzły na niczym. W końcu postanowił wrócić do domu rodzinnego, by pracować nawet jako najemnik. Ojciec, ujrzawszy go, bardzo się ucieszył, przyjął go serdecznie i wydał na jego cześć przyjęcie. Syn marnotrawny -który w drodze z Jerozolimy do Jerycha został napadnięty przez zbójców, pobity i porzucony. Obok leżącego przechodzili kolejno kapłan i Lewita, ale obaj minęli go obojętnie. Przechodził też Samarytanin - przedstawiciel narodu, którym pogardzali Izraelici. Ów człowiek zajął się rannym, opatrzył rany, zawiózł go do gospody i, zapłaciwszy właścicielowi, polecił troskliwie pielęgnować chorego.
Żyd w drodze do Jerycha z Jerozolimy zostaje napadnięty, pobity, ograbiony i porzucony w rowie przy drodze. Żaden z mijających go żydowskich kapłanów nie udziela mu pomocy. Dopiero jego teoretyczny wróg, Samarytanin, pomaga mu, okazując miłosierdzie, opatruje bowiem jego rany i zawozi do karczmy.
Syn marnotrawny -który
w drodze z Jerozolimy do Jerycha został napadnięty przez zbójców,
pobity i porzucony. Obok leżącego przechodzili kolejno kapłan i
Lewita, ale obaj minęli go obojętnie. Przechodził też Samarytanin
- przedstawiciel narodu, którym pogardzali Izraelici. Ów
człowiek zajął się rannym, opatrzył rany, zawiózł go do
gospody i, zapłaciwszy właścicielowi, polecił troskliwie
pielęgnować chorego.