Pewnego razu bylam z rodzicami na imieninach u cioci i dlatego ze wrocilismy poznym wieczorem bylam bardzo zmeczona calym dniem.Umylam sie i poszlam spac.O drugiej w nocy przebudzilam sie bo uslyszalam dziwne odglosy dobiegajace z kuchni.Po chwili wstalam i poszlam w kierunku odglosow. Kiedy weszlam do kuchni zamarlam, zoabczylam ducha ! Bylam tak przerazona ze nie bylam w stanie nic powiedziec ani sie ruszyc . Po minucie ciszy duch przemowil .Powiedzial mi tak :
- Mialem nadzieje ze tu przyjdziesz,mam ci do powiedzenia bardzo wazna rzecz.
-O co chodzi ? - spytalam przerazona.
-Jutro pojdz inna droga do domu niz zawsze,zobaczysz tam cos wspanialego,zapewniam ze to nic zlego i strasznego.
-Dobrze - powiedzialam.
Po pozegnaniu sie z duchem wrocilam do lozka.To bylo straszne i bardzo nietypowe wydarzenie.Do tej pory prubuje sobie wmowic ze to byl tylko zly sen.Chociaz wiem ze raczej nim nie byl bo gdy poszlam droga ktora wskazal duch po drodze zobaczylam Sarne ze zraniona noga,zrobilo mi sie szkoda zwierzecia wiec poszlam po pomoc.Zawsze myslalam ze duchy sa zle,lecz teraz wiem ze ten chcial dobrze.Nigdy tego nie zapomne.
Pewnego razu bylam z rodzicami na imieninach u cioci i dlatego ze wrocilismy poznym wieczorem bylam bardzo zmeczona calym dniem.Umylam sie i poszlam spac.O drugiej w nocy przebudzilam sie bo uslyszalam dziwne odglosy dobiegajace z kuchni.Po chwili wstalam i poszlam w kierunku odglosow. Kiedy weszlam do kuchni zamarlam, zoabczylam ducha ! Bylam tak przerazona ze nie bylam w stanie nic powiedziec ani sie ruszyc . Po minucie ciszy duch przemowil .Powiedzial mi tak :
- Mialem nadzieje ze tu przyjdziesz,mam ci do powiedzenia bardzo wazna rzecz.
-O co chodzi ? - spytalam przerazona.
-Jutro pojdz inna droga do domu niz zawsze,zobaczysz tam cos wspanialego,zapewniam ze to nic zlego i strasznego.
-Dobrze - powiedzialam.
Po pozegnaniu sie z duchem wrocilam do lozka.To bylo straszne i bardzo nietypowe wydarzenie.Do tej pory prubuje sobie wmowic ze to byl tylko zly sen.Chociaz wiem ze raczej nim nie byl bo gdy poszlam droga ktora wskazal duch po drodze zobaczylam Sarne ze zraniona noga,zrobilo mi sie szkoda zwierzecia wiec poszlam po pomoc.Zawsze myslalam ze duchy sa zle,lecz teraz wiem ze ten chcial dobrze.Nigdy tego nie zapomne.
O jej co to?-powiedziałam do koleżanki która siedziała obok mnie..
Nie wiem,ale myślę że to duch!-odpowiedziała
Przestań,przecież duchy nie instnieją..-odpowiedziałam stanowczo ale z zawachaniem..
Ojoj to napewno duch.Zobacz na ten cień na ścianie,przecież dzisiaj halloween wszystko może się zdarzyć.!-powiedziała mi moja koleżanka
Tak . .Też prawda. . -powiedziałam
Chodźmy spać..Boje się..-powiedziała koleżanka
Dobrze ok ..:).-odpowiedziałam i poszłyśmy spać.!