W moim kościele stała figura Matki Boskiej tak brzydka, że trudno było pojąć, kto i dlaczego mógł zrobić taki posąg...
Dokończyć... Jak najszybciej... pliss ;** Na długość opowiadania... :) Dzięx z góry ;p
Meteor83
Sa rozni luszie maja rozne talety jedni maja talet do pisania ksiazek do zezbienia malowani inni ich nieposiadaja lecz chca cos komus ofiarowac lecz nie potrafim i robiom to tak jak najlepiej potrafiom mimo ze nie wszystkim sie to podoba lecz to tesz jest jakas forma sztuki
0 votes Thanks 0
CraZyFraZa
Była ona niezwykle mizerna i postarzała. Moje myśli powędrowały do zaułku stykajacych sie ze sobą ulic, gdzie bieda doskwiera niemiłosiernie ludzią zbliżonych do potworów. Posąg ten wydawał się być urzeczywistnieniem tego, iż na świecie nie jest zawsze dobrze i doskonale. Trwając dalej w mych rozmyślaniach podeszła do mnie pewna kobieta, która przypominała moją babcię. Miała ona oczy pełne szczęścia. Zaczęła diamentalnie zbliżać się do mego wnętrza głęboką rozmową o świecie. Powiedziała bardzo ważną rzecz, iż nie szata zdobi człowieka tylko to co ma we wnątrz siebie. Uświadomiona wówczas byłam tym że była to prawda. Matka Boska była ucieleśnieniem wszystkich cnut i liczyło się tylko wnętrze.