W kilku zdaniach napisz za co kochasz swojich rodziców.
majaa66
Kocham za wszystko. Kocham ich za wszystkie wady i zalety. W słońcu i księżycu. W złości i radości. Zawsze i wszędzie.Za to, że zawsze są przy mnie w trudnych chwilach. Za ich wsparcie i obecność.
Kocham swoich rodziców, ponieważ są najwspanialszymi ludźmi na świecie. Troszczą się o mnie, dbają. Robią dla mnie wszystko i nie narzekają przy tym. Mimo, iż często sprawiam im problemy, to oni i tak mi wszystko wybaczają. Pracują, żebym miała każdą rzecz, którą sobie zapragnę. Spędzają ze mną czas, aby przez rozmowę nauczyć mnie czegoś o życiu. Opowiadają mi o swojej przeszłości, abym mogła poznać ich lepiej. Szczególnie żebym wiedziała, dlaczego są akurat tacy, a nie inni.
Jak byłam mała i się przewracałam, to zawsze opatrywali rany, martwili się. Czasem nawet lizaka mi kupowali, żebym nie płakała.
Zawsze byłam dla nich najważniejsza. I pewnie już zawsze tak będzie.
Podziwiam ich za to, że mimo przeciwności losu, oni zawsze idą do przodu. Przez problemy przechodzą z podniesioną głową, nie skarżąc się. Nigdy się nie poddają, walczą o swoje marzenia. I właśnie to wszystko przekazują mi, żebym kiedyś też tak potrafiła. Kocham ich właśnie za to, bo wiem, iż to właśnie dzięki nim, staje się coraz silniejsza. I wiem, że nigdy się nie złamię.
Za co kocham jeszcze swoich rodziców? W sumie, to za każdą rzecz. Za miłość, za przyjaźń, za naukę i doświadczenie. Za to, że w dobie dążenia do pieniędzy, oni o mnie nie zapomnieli. Poświęcają mi bardzo dużo czasu i uwagi. Nie mogę narzekać na to, że mam złych rodziców.
Kocham ich też za drobne rzeczy. Choćby za to, że rano mam naszykowane śniadanie do szkoły, za to, że czasami posprzątają mi pokój, chociaż wiem, że sama to powinnam zrobić.
Rodzice również mnie karcą, zwracają uwagę, wiadomo, każdy rodzic tak robi. Ale ja wiem, że oni to robią dla mojego dobra, abym nie popełniała później takich samych błędów.
Kocham swoich rodziców, ponieważ są najwspanialszymi ludźmi na świecie. Troszczą się o mnie, dbają. Robią dla mnie wszystko i nie narzekają przy tym. Mimo, iż często sprawiam im problemy, to oni i tak mi wszystko wybaczają. Pracują, żebym miała każdą rzecz, którą sobie zapragnę. Spędzają ze mną czas, aby przez rozmowę nauczyć mnie czegoś o życiu. Opowiadają mi o swojej przeszłości, abym mogła poznać ich lepiej. Szczególnie żebym wiedziała, dlaczego są akurat tacy, a nie inni.
Jak byłam mała i się przewracałam, to zawsze opatrywali rany, martwili się. Czasem nawet lizaka mi kupowali, żebym nie płakała.
Zawsze byłam dla nich najważniejsza. I pewnie już zawsze tak będzie.
Podziwiam ich za to, że mimo przeciwności losu, oni zawsze idą do przodu. Przez problemy przechodzą z podniesioną głową, nie skarżąc się. Nigdy się nie poddają, walczą o swoje marzenia. I właśnie to wszystko przekazują mi, żebym kiedyś też tak potrafiła. Kocham ich właśnie za to, bo wiem, iż to właśnie dzięki nim, staje się coraz silniejsza. I wiem, że nigdy się nie złamię.
Za co kocham jeszcze swoich rodziców? W sumie, to za każdą rzecz. Za miłość, za przyjaźń, za naukę i doświadczenie. Za to, że w dobie dążenia do pieniędzy, oni o mnie nie zapomnieli. Poświęcają mi bardzo dużo czasu i uwagi. Nie mogę narzekać na to, że mam złych rodziców.
Kocham ich też za drobne rzeczy. Choćby za to, że rano mam naszykowane śniadanie do szkoły, za to, że czasami posprzątają mi pokój, chociaż wiem, że sama to powinnam zrobić.
Rodzice również mnie karcą, zwracają uwagę, wiadomo, każdy rodzic tak robi. Ale ja wiem, że oni to robią dla mojego dobra, abym nie popełniała później takich samych błędów.
Kocham ich za to wszystko i za jeszcze więcej.